Przyczajony Czarzasty, ukryty Petru. Tajne gry w partiach koalicji

Redakcja Redakcja Wideo Salon24 Obserwuj temat Obserwuj notkę 8
Marszałek Sejmu rozprawił się z konkurentami w Lewicy jak stary wyjadacz. Ryszard Petru może wrócić do rządu jako wicepremier. A na Dolnym Śląsku szef regionalnej KO spotyka się potajemnie z politykiem PiS. Co łączy te trzy historie? Walka o władzę w partiach koalicji rządzącej właśnie się rozpoczęła. Zapraszamy na nowy odcinek podcastu politycznego Jacka Protasiewicza i Piotra Paciorka.

Czarzasty czaił się jak tygrys

Włodzimierz Czarzasty zastosował strategię rodem z filmu "Przyczajony tygrys, ukryty smok". Pozwolił młodszym konkurentom najpierw się wystrzelić, poznał swoich wrogów, a potem spokojnie ogłosił kandydaturę na przewodniczącego Nowej Lewicy.

– Stary wyjadacz partyjny rozprowadził swoich młodych konkurentów, prawdę mówiąc jak przedszkolaki, po kątach – komentuje Jacek Protasiewicz, były europoseł i wieloletni parlamentarzysta, w najnowszym odcinku podcastu Salonu24.

Obejrzyj nowy odcinek videocastu Salon24:


Marszałek już porozumiał się z wicepremierem Krzysztofem Gawkowskim, który ma zostać pierwszym wiceprzewodniczącym. Pozostali kandydaci odpuścili.

Partia parytetu bez parytetu

Jest w tym wszystkim spora ironia. Lewica nieustannie domaga się "gender balance" w instytucjach publicznych, a sama kolejną kadencję będzie miała dwóch mężczyzn na czele.


– To w ogóle w tej naszej polskiej Lewicy jest zjawisko od lat zastanawiające, że domagając się równowagi płci w różnych instytucjach państwowych i publicznych, sami w swojej partii jej nie zachowują – zauważa Protasiewicz.

Były europoseł przypomina debatę z 2022 roku poświęconą 25-leciu Konstytucji. Za stołem prezydialnym zasiedli sami mężczyźni: Tusk, Hołownia, Kosiniak-Kamysz oraz dwóch przedstawicieli Lewicy – Czarzasty i Biedroń. Gdy Biedroń zaczął mówić o równym udziale kobiet w polityce, z sali podniosły się głosy protestu.


– No tak, to jest tak jak sześciu facetów mówi o aborcji i dyskutuje o prawach kobiet. Szachmat – podsumowuje Protasiewicz.

Strategia Czarzastego jest jednak jasna. W Polsce około 10 procent wyborców identyfikuje się z lewicą – zarówno dawni członkowie PZPR, jak i młodzi lewicowcy. Marszałek chce ich wszystkich skupić wokół Nowej Lewicy.

– Czarzasty chce skupić wokół Nowej Lewicy właśnie, a nie pozwolić, żeby oni się skupiali wokół Razem, czy część tych starszych, żeby nie głosowała na Koalicję Obywatelską – wyjaśnia były europoseł.

Petru wraca do gry. Może zostać wicepremierem

W Polsce 2050 sytuacja jest jeszcze bardziej dynamiczna. Szymon Hołownia, według informacji z wewnątrz partii, nie zamierza kandydować na przewodniczącego. Marzenia o stanowisku Wysokiego Komisarza ONZ ds. Uchodźców okazały się mrzonką.

– To była jakaś fantasmagoria, jakieś liczenie na cud – ocenia Protasiewicz plany Hołowni związane z ONZ.

To otwiera drogę Ryszardowi Petru. Były lider Nowoczesnej ma realną szansę przejąć Polskę 2050 i nadać jej wyraźny, liberalny profil.

– On jakby daje gwarancję, nadzieję, że ta formacja uzyska jakiś wyraźny profil, bo na razie ona jest kompletnie rozmyta i dlatego ma takie, a nie inne notowania – tłumaczy Protasiewicz.

Co więcej, Petru jest preferowany przez koalicjantów, włącznie z samym premierem.

– Na pewno jest tak, że po stronie koalicjantów, włączając w to premiera Tuska, on byłby lepszym przewodniczącym niż pani Pełczyńska, dlatego że uważają go za dużo bardziej racjonalnego i dużo mniej problematycznego – zdradza były europoseł.

Hołownia ambasadorem?

Scenariusz może pójść jeszcze dalej. Jeśli Petru wygra wybory wewnętrzne, obecna rekomendacja minister Pełczyńskiej-Nałęcz na stanowisko wicepremiera stanie się nieaktualna.


– A być może nawet to on będzie wówczas rekomendowany przez nowe władze na wicepremiera – przewiduje Protasiewicz.

Dla Hołowni pozostaje jedno stanowisko, które mogłoby zadowolić obie strony politycznego sporu, ambasador Polski w USA. Były marszałek ma atuty: znajomości z liderami koalicji, showmański temperament podobny do Trumpa i – co kluczowe – nigdy nie był z obecnym prezydentem USA na kursie kolizyjnym.

Tajne spotkanie na Dolnym Śląsku

Najbardziej zaskakująca informacja dotyczy jednak Koalicji Obywatelskiej. Minister Michał Jaros, szef dolnośląskiej KO, został przyłapany na spotkaniu w warszawskiej restauracji z europosłem PiS Michałem Dworczykiem, byłą prawą ręką Mateusza Morawieckiego. O spotkaniu informował Salon24.


O czym rozmawiali? Według informatorów Salonu24 o sprawach lokalnych. Konkretnie o możliwości uzyskania głosów od radnych PiS związanych z frakcją Morawieckiego, by dokonać zmian w zarządzie województwa dolnośląskiego.

– Chodziło o głosy ze strony części radnych PiS, którzy są z tą frakcją Morawieckiego, z Dworczykiem personalnie związani, żeby pomogli Jarosowi dokonać zmiany w zarządzie województwa – wyjaśnia Protasiewicz.

Jaros ma poważny problem. Kandydował na marszałka województwa, miał zagwarantowaną większość, ale koledzy z własnego klubu go zdradzili.

– Okazało się, że koledzy z jego własnego klubu, Koalicji Obywatelskiej, nie zagłosowali za jego wyborem. Bo mieli instrukcje od jego głównego konkurenta, jakim jest senator Schetyna, albo mieli swoje własne plany i ambicje – ujawnia były europoseł.

W marcu odbędą się wybory w strukturach partii. Jaros nie jest lubiany przez Donalda Tuska, premier już cztery lata temu popierał innego kandydata na szefa regionu. Symbolem tych napięć jest fakt, że Tusk jedzie na obchody 80-lecia przyłączenia Dolnego Śląska do Polski nie do Wrocławia, ale do Wałbrzycha.

Trzy partie, jedna gra

Wybory wewnętrzne w partiach koalicji rządzącej dopiero się rozpoczynają, a już widać, że stawką jest nie tylko przywództwo w poszczególnych formacjach. To rozgrywka o pozycję przed wyborami parlamentarnymi, o wpływy w rządzie i o przyszłość całej koalicji.

Czarzasty pokazał, że w tej grze doświadczenie wciąż wygrywa z młodością. Petru czeka na swoją drugą szansę. A na Dolnym Śląsku granice między koalicją a opozycją okazują się bardziej płynne, niż mogłoby się wydawać.

red. 


Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj8 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (8)

Inne tematy w dziale Społeczeństwo