Premier Beata Szydło i komendant główny Straży Pożarnej Leszek Suski, fot. PAP/Adam Warżawa
Premier Beata Szydło i komendant główny Straży Pożarnej Leszek Suski, fot. PAP/Adam Warżawa

Szydło na Pomorzu: Są już pierwsze wypłaty dla poszkodowanych w nawałnicach

Redakcja Redakcja Rząd Obserwuj temat Obserwuj notkę 22

Premier Beata Szydło wraz z szefem MSWIA Mariuszem Błaszczakiem pojechała do Chojnic ws. sytuacji po nawałnicach. Zaapelowała do samorządowców o akcję informacyjną i przygotowanie wniosków, by jak najszybciej wypłacić pieniądze poszkodowanym.

Odszkodowania dla ofiar nawałnic

W wyniku nawałnic, które przeszły nad Polską pod koniec ubiegłego tygodnia, zginęło sześć osób, a 55 zostało rannych, w tym 16 strażaków. W całym kraju wiatr uszkodził lub zerwał dachy z ponad 4,5 tys. budynków, z czego ponad 3,5 tys. to budynki mieszkalne.

Premier powiedziała, że większość skutków nawałnic została usunięta w ten sposób, że ludzie mogą zacząć myśleć o normalnym funkcjonowaniu, odbudowie swoich gospodarstw. Podkreśliła rolę straży pożarnej, która "była na miejscu natychmiast" i strażacy - zarówno z PSP, jak i ochotnicy - nieśli pomoc. - Sukcesywnie do tych akcji włączali się z każdą godziną przedstawiciele kolejnych służb; były usuwane skutki nawałnic - podkreśliła szefowa rządu.

Szydło poinformowała, że rozpoczęło się już szacowanie szkód po nawałnicach, aby można było jak najszybciej wypłacać środki finansowe osobom poszkodowanym. - I to się już dzieje, ponieważ pierwsze pieniądze wpływają do samorządów, poprzez wojewodów na zawnioskowane przez samorządy kwoty. I one są wypłacane tym, którzy zostali poszkodowani - mówiła.

W tym kontekście zwróciła się z apelem do samorządowców, aby jak najszybciej prowadzili akcję informacyjną, przygotowywali wnioski, by wypłata pieniędzy mogła nastąpić jak najszybciej. - One są przygotowane. Budżet państwa jest przygotowany. Są różne formy pomocy - powiedziała szefowa rządu.

Szef MSWiA przypomniał, że pierwsze pieniądze na pomoc dla proszkowanych zostały przekazane samorządom już w poniedziałek; dotychczas (stan na sobotę rano) samorządy otrzymały w sumie ponad 42 mln zł. - To jest wsparcie skierowane do ponad 7,3 tys. rodzin, wsparcie bezpośrednie, umożliwiające funkcjonowanie w czasie przejściowym, zanim odbudują domy - dodał minister.

Inne formy wsparcia

Błaszczak podkreślił, że rządowi zależy, aby w sposób maksymalnie szybki naprawić te szkody, które wyrządziła natura tydzień temu. Przypomniał decyzję o podniesieniu wysokości wsparcia dla poszkodowanych przez nawałnicę na odbudowę budynków mieszkalnych ze 100 do 200 tys. zł.

- Wsparcie również skierowane szczególnie do rolników. Dotychczas była pewna luka i polegała ona na tym, że budynki gospodarcze nie były objęte wsparciem finansowym objętym przez rząd - wskazał. Natomiast po zmianie "od tego zdarzenia również do 100 tys. zł otrzymają rolnicy". Uruchomienie pomocy zostanie poprzedzone oszacowaniem strat - zaznaczył minister.

Kolejna zmiana - jak mówił Błaszczak - polega na tym, że dzięki zaangażowaniu urzędników z Inspektoratu Nadzoru Budowlanego to nie rzeczoznawcy, ale urzędnicy pracujący w komisjach będą błyskawicznie szacowali szkody. "- Cały system już funkcjonuje. W poszczególnych województwach działają zespoły, które szacują straty. Na podstawie tych szacunków będą wypłacane pieniądze - zapewnił.

Premier zapowiedziała, że na przyszłotygodniowym posiedzeniu rządu zostanie przedstawiona informacja o kolejnych rozwiązaniach dotyczących wsparcia dla poszkodowanych w nawałnicach. - Trzeba wyciągać wnioski i przygotowywać zmiany pewnych przepisów, jeżeli jest to oczywiście możliwe i konieczne, a ułatwi nie tylko prowadzenie akcji, ale też przede wszystkim ułatwi odbudowę tych zniszczonych terenów - podkreśliła.

Przypomniała również o pomocy oferowanej przez MRPiPS oraz przez MEN. Jak mówiła, pomoc dotyczy m.in. wsparcia dla przedsiębiorców, zapewnienia opieki nad dziećmi oraz finansowania wyprawek szkolnych dla dzieci z rodzin poszkodowanych w nawałnicach.

Uproszczenie procedur

Premier odniosła się też do apelu marszałka pomorskiego Mieczysława Struka (PO) ws. poszerzenia listy gmin, które powinny być objęte rozporządzeniem upraszczającym procedury związane z remontem lub odbudową domów zniszczonych w wyniku sierpniowych nawałnic. Tłumaczyła, że wielu samorządowców nie zgłosiło gmin, które powinny być uwzględnione w rozporządzeniu, wówczas, gdy było ono przygotowywane. Zaapelowała do samorządów, by do wtorku, do końca dnia, zgłaszały gminy, a w środę - jak zapowiedziała - przygotowany ma być aneks z dodatkowymi gminami.

Chodzi o wydane w czwartek rozporządzenie rządu, które upraszcza procedury administracyjne związane z remontem lub odbudową domów i mieszkań zniszczonych albo uszkodzonych w wyniku nawałnic. Dokument zawiera wykaz 101 gmin - 63 z województwa wielkopolskiego, 28 z województwa kujawsko-pomorskiego i 10 z województwa pomorskiego - które będą objęte nowymi przepisami.

Szydło zwróciła się do marszałka Struka, żeby zaangażował się w akcję pomocy poszkodowanym i uruchomił swoje służby. Szef MSWiA Mariusz Błaszczak przypomniał, że marszałek odpowiada za utrzymanie dróg wojewódzkich i zaapelował, by służby podległe marszałkowi pomorskiemu uprzątnęły drzewa z poboczy dróg wojewódzkich. - Panie marszałku, pana zadanie! Do pracy! - podkreślił Błaszczak.

Działania Straży Pożarnej

Szefowa rządu była też pytana przez dziennikarzy m.in. o sytuację w położonej na Pomorzu wsi Silno, gdzie - jak mówili PAP jej mieszkańcy - nie ma prądu, a nawałnica uszkodziła blisko 140 domów. Mieszkańcy tej wsi mówili, że "czują się bezradni i pozbawieni pomocy". Ponadto oczekują ogłoszenia stanu klęski żywiołowej.

Premier odpowiedziała, że dotychczas nie miała informacji o potrzebach tej wsi. - Rząd uruchomił wszystkie siły i środki. Od koordynacji tych działań na najniższym poziomie jest wójt, burmistrz, prezydent miasta. To dobre pytanie do pana wójta, na terenie którego leży właśnie ta wieś - odpowiedział z kolei Błaszczak. Natomiast komendant główny PSP gen. brygadier Leszek Suski poinformował, że we wsi Silno działania prowadziła PSP i wszystkie zgłoszenia zostały zrealizowane. - Nie ma miejscowości, która zostałaby bez naszego wsparcia. Każdy, kto zadzwoni to Państwowej Straży Pożarnej, to wsparcie dostanie - podkreślił.

Suski poinformował też od 10 sierpnia Państwowa Straż Pożarna interweniowała 24 tys. razy - najwięcej w województwach: pomorskim, wielkopolskim oraz kujawsko-pomorskim; w sumie w akcjach interwencyjnych brało udział prawie 90 tys. strażaków PSP i Ochotniczej Straży Pożarnej. Dodał, że obecnie ok. 10 tys. gospodarstw domowych wciąż nie ma prądu, z czego połowa w województwie pomorskim. Zapewnił również, że w regionie wszystkie drogi są przejezdne i oszacował, że wszystkie najważniejsze prace powinny zakończyć się w najbliższy poniedziałek. - Natomiast będziemy tutaj tak długo, jak długo będziemy potrzebni - zapewnił.

W trakcie konferencji prasowej Szydło pytana była też przez dziennikarzy o ocenę pracy samorządowców z terenów dotkniętych nawałnicami. Stwierdziła, że ocenią ich wyborcy w nadchodzących wyborach samorządowych. W tym kontekście pojawiła się osoba wojewody pomorskiego Dariusza Drelicha, który mówił m.in., że nie wystąpił z wnioskiem o wprowadzenie stanu klęski żywiołowej, dlatego że nie widział i nie widzi ku temu przesłanek.

- Jeżeli chodzi o podsumowanie akcji i ocenę, wyciągnięcie wniosków, to na to przyjdzie czas, kiedy przywrócimy normalne funkcjonowanie, życie na tych terenach. I to jest nasz priorytet - powiedziała premier. Zapewniła, że "odbudujemy te wszystkie miejscowości i usuniemy wszystkie zniszczenia, które zostały wyrządzone tą straszną nawałnicą".

źródło PAP
ja

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka