Andrzej Duda wita się z Polakami, mieszkającymi w stolicy Malty. Fot. PAP
Andrzej Duda wita się z Polakami, mieszkającymi w stolicy Malty. Fot. PAP

Andrzej Duda wchodzi do gry o reparacje. Rozmawiał z prezydentem Niemiec

Redakcja Redakcja Prezydent Obserwuj temat Obserwuj notkę 75

Polski prezydent spotkał się na Malcie z Frankiem-Walterem Steinmeierem. Głównym tematem rozmowy głów państw było bezpieczeństwo energetyczne, ale poruszono również sprawę reparacji wojennych.

- Prezydenci poruszyli kwestie zainicjowanej w Polsce debaty wokół problemu niemieckich odszkodowań za polskie straty poniesione w czasie II wojny światowej - oświadczył po dyskusji w Valletcie Krzysztof Szczerski. Podnoszona przez Andrzeja Dudę kwestia reparacji nie oznacza początku formalnych negocjacji.

Polski prezydent zasygnalizował, że w Polsce toczy się szeroka dyskusja na ten temat. - Prezydenci przedyskutowali rozmaite polityczne i prawne uwarunkowania związane z kwestią odszkodowań. Rozmówcy wyrazili przekonanie, że sprawa odszkodowań wymaga spokojnej dyskusji i niezależnie od rozwoju sytuacji w kwestii odszkodowań będą czynili wszystko, aby bogaty dorobek polsko-niemieckich relacji ostatnich lat został zachowany - poinformował minister Szczerski.

Dla niemieckiego rządu, reparacje to temat zamknięty. Kilka dni temu opublikowano analizę prawników Bundestagu, która wskazuje, że roszczenia za poniesione straty w wyniku II wojny światowej są bezzasadne. Niemcy na spłatę ewentualnych reparacji wyznaczyli cezurę 50 lat od zakończenia konfliktu.

Andrzej Duda i Frank-Walter Steinmeier dyskutowali również o kryzysie Unii Europejskiej. - W pierwszej części poruszono kwestie dotyczące przyszłości polityki europejskiej w kontekście wyborów niemieckich. W czasie dyskusji o przyszłości UE prezydenci zgodzili się, że musi nastąpić mobilizacja państw europejskich na rzecz przełamania obecnego impasu w poszukiwaniu pozytywnych rozwiązań dla obywateli Unii - mówił po spotkaniu na szczycie Szczerski.

Kolejnym poruszonym tematem było bezpieczeństwo energetyczne i kontrowersje wokół budowy Nord Stream 2. Dyskusja prezydentów trwała dłużej, niż przewidywano - ponad godzinę. Do spotkania na Malcie doszło przy okazji forum Grupy Arraiolos, w którym bierze udział 12 prezydentów państw europejskich.

Już podczas szczytu Arraiolos, Andrzej Duda chwalił program 500 plus i wskazywał pomoc socjalną jako impuls rozwoju gospodarczego. - Programy socjalne działają dobrze wtedy, gdy dają ludziom wędkę, a niekoniecznie rybę. Tę rybę człowiek złowi sobie potem sam - stwierdził na Malcie. Według polskiego prezydenta, mocno liberalna polityka ekonomiczna rozwarstwia społeczeństwo, a jako przykład posłużył się prywatyzacją w Polsce w latach 90. Dodał również, że wskaźniki gospodarcze były najważniejsze podczas kryzysu w 2008 roku, co negatywnie odbiło się na mieszkańcach wsi i małych miast. - Fatalna jest taka forma rozwoju, która oparta jest wyłącznie na ślepym wpatrywaniu się we wzrost gospodarczy bez uwzględnienia kosztów społecznych - dodał podczas szczytu Grupy Arraiolos.

Andrzej Duda ponownie zaapelował do przywódców unijnych, by "otwierali drzwi" na nowe kraje, aspirujące do unijnej akcesji. - Potrzebujemy państw, które dzisiaj, być może dalece, ale wciąż do Unii aspirują. Wciąż musimy im powtarzać: drzwi Unii Europejskiej są otwarte, jeżeli spełnicie kryteria, zostaniecie do UE przyjęci, bo tylko w ten sposób możemy budować jej potencjał. Jeżeli się zamkniemy, prawdopodobnie Unia się rozpadnie, a my wszyscy na tym stracimy. Jeżeli chcemy produkować, to musimy mieć rynki zbytu i nasze rynki nie wystarczą - ostrzegał prezydent.

Źródło: PAP

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.


GW


Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka