Okładka "Gazety Wyborczej". Na pierwszym planie Jerzy Nasierowski w pochodzie.
Okładka "Gazety Wyborczej". Na pierwszym planie Jerzy Nasierowski w pochodzie.

Marsz ku czci Piotra S. "Wyborcza" zilustrowała zdjęciem pochodu z Nasierowskim

Redakcja Redakcja Media Obserwuj temat Obserwuj notkę 138

Ogromna wpadka "Gazety Wyborczej". Internautka wytknęła redakcji, że na zdjęciu okładki z pochodu w Warszawie na część Piotra S. pojawił się w pierwszym szeregu skazany przed laty morderca. Chodzi o Jerzego Nasierowskiego.

Piotr S. z Niepołomic podpalił się pod Pałacem Kultury i Nauki 19 października. Kilka dni później zmarł w szpitalu na skutek obrażeń. Zostawił po sobie list, określił się mianem "zwykłego człowieka". Popełnił samobójstwo w geście protestu przeciwko rządom PiS. W Warszawie kilkadziesiąt osób uczciło pamięć Piotra S. Fotografia pochodu trafiła na okładkę weekendowego wydania "Gazety Wyborczej".

- Nasierowski to morderca i złodziej, skazany wieloletnimi wyrokami. Niedobrze mi! Dopóki PiS ma Gazetę Wyborczą będzie rządził tysiąc lat. OBUDŹCIE SIĘ, ale tak na serio! - napisała jedna z internautek na Facebooku. Okazała się, że miała rację. W pochodzie ze zniczem uczestniczył Jerzy Nasierowski. To aktor, który w 1973 r. został skazany na 25 lat więzienia za współudział w brutalnym morderstwie na tle rabunkowym. Nasierowski wyszedł po 9 latach odsiadki po poręczeniu Romana Bratnego. Bratny zmarł niedawno.

W ostrych słowach decyzję redakcji "Gazety Wyborczej" o doborze okładki skomentował Andrzej Saramonowicz:

"Widzę, że Seweryn Blumsztajn się nam popisał jako redaktor prowadzący.  Marsz Pamięci o Piotrze Szczęsnym i kto, jak zauważa Marta Miłoszewska, na czele jako "zwykły szary człowiek" kroczy? Pan Jerzy Nasierowski! Ja pier...! Naprawdę nie było tam nikogo innego na frontmana niż człowiek skazany za udział w brutalnym zabójstwie rabunkowym? Koledzy moi dawni z Gazety Wyborczej, może Wy się zapiszcie już do obozu rządzącego, dobrze? Bo cokolwiek się w Polsce szlachetnego po stronie opozycji urodzi, ściągacie to w dół, zanim jeszcze Jarosław Kaczyński i jego ludzie zdołają łypnąć z tę stronę. To naprawdę niewiarygodne" - napisał na Facebooku oburzony scenarzysta i producent filmowy, związany ze środowiskiem "Gazety Wyborczej".

- Redakcja to wielopoziomowa weryfikacja. Fotografowie, edytorzy zdjeć, dyżurni, sekretarz, łamacze kolumn. Kiedyś to by nie przeszło - zauważył na Twitterze były dziennikarz, Michał Majewski. 

Nasierowski jest zdeklarowanym homoseksualistą, określanym przez Jerzego Urbana mianem "Pierwszego Pedała III RP". Do dziś deklaruje, że nie zabił Anny Wujek. Morderstwo zorganizował kochanek gospodyni, a sprawa była bardzo głośna w latach 70.

GW


© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.





Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj138 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (138)

Inne tematy w dziale Kultura