Poświęcenie pomnika "Memento-Smoleńsk" w Budapeszcie, fot. PAP/EPA/Zoltan Mathe
Poświęcenie pomnika "Memento-Smoleńsk" w Budapeszcie, fot. PAP/EPA/Zoltan Mathe

Kaczyński, Morawiecki i Orban na odsłonięciu pomnika smoleńskiego w Budapeszcie

Redakcja Redakcja Katastrofa smoleńska Obserwuj temat Obserwuj notkę 92

W Budapeszcie stanął pomnik "Memento-Smoleńsk". Jest wyrazem solidarności Węgier z narodem polskim. W odsłonięciu wzięli udział premierzy polski Mateusz Morawiecki  i węgierski Viktor Orban, a także prezes PiS Jarosław Kaczyński.

- Polsko-węgierska przyjaźń jest ogromną wartością dla obu narodów, a gdy dotykają nas trudności, a nawet tragedie, najlepiej przysłużymy się tej przyjaźni, jeśli wyrazimy naszą solidarność. W życiu narodu polskiego największą tragedią po zmianie ustrojowej była katastrofa smoleńska. Dlatego uznałem za ważne, by wyrazić solidarność wobec Polaków i wobec ofiar – oznajmił inicjator budowy pomnika  szef Komisji Spraw Zagranicznych parlamentu węgierskiego Zsolt Nemeth.

Oświadczył podczas odsłonięcia pomnika, że losy Węgier i Polski są nierozerwalnie związane ze sobą i nie jest to tylko piękna tradycja, a dowodem na to są wydarzenia ostatnich ośmiu lat. - Tragedia smoleńska i katyńska są częścią współczesnego świata, pomnik jest obietnicą, że po wyborach będziemy podążać dalej drogą przyjaźni polsko-węgierskiej - przemawiał Nemeth. "Niech żyje przyjaźń polsko-węgierska!" - zakończył.

Jarosław Kaczyński podkreślił, że przyjaźń polsko-węgierska ma bardzo głębokie korzenie, ale - jak dodał - jeśli przyjaźń między narodami ma dotyczyć nie tylko przeszłości, ale i teraźniejszości musi być umacniana i odnawiana, być przedmiotem działań, przedsięwzięć i "gestów", a pomnik jest właśnie takim gestem.

image

Jarosław Kaczyński w Budapeszcie, fot. PAP/EPA

- Ta świadomość, ta wspólna pamięć jest niezwykle ważna, a ten pomnik - jeszcze raz to powtórzę - jest właśnie wyrazem tej wspólnej pamięci, a bez pamięci, bez wspólnej pamięci nie ma jedności narodów, nie ma ich przyjaźni, współpracy, nie ma czegoś trwałego - dodał Kaczyński.

Prezes PiS podkreślił ponadto, że zarówno w Smoleńsku, jak i w Katyniu, "zginęły polskie elity". Wspomniał osobę swojego brata Lecha Kaczyńskiego. Dodał, że jego brat Lech kojarzy mu się z premierem Węgier Viktorem Orbanem.

Według Kaczyńskiego Orban "zabiega o to, by nasz kontynent, by Unia Europejska stała się czymś naprawdę właściwie zbudowanym, stała się wielką siłą". - Ale - dodał - ta siła musi opierać się na sile państw narodowych, narodowej suwerenności. - I chociaż z wielkimi trudnościami, bo w Europie dominują dzisiaj inne tendencje, to ta droga jednak jest dzisiaj otwarta, ona prowadzi pod górę, jest trudna, ale idziemy nią - powiedział.

Nawiązał też do nadchodzących wyborów w obu krajach. - Mam nadzieję, że ten dzisiejszy dzień, dzień przyjaźni polsko-węgierskiej, będzie zapamiętany jako ten, który przyczynił się do dobrych decyzji Polaków, ale także Węgrów, tych decyzji, które mają podjąć już tak niedługo - dodał prezes PiS.

W niedzielę na Węgrzech odbędą się wybory parlamentarne. - Wolność, suwerenność, godność narodu łączy się dzisiaj na Węgrzech, łączy się także dla nas, Polaków, z nazwiskiem Viktora Orbana - mówił Kaczyński. - Chciałbym prosić, jeśli mi wolno, ale prosić prawem przyjaciół - o to, by ta decyzja, która zapadnie tak niedługo, była decyzją ku wolności, ku wielkości, ale także wielkości Polski, także wielkości Europy - dodał.

- Mogę zaświadczyć o tym, że jak widzę, jak Viktor Orban walczy o tę lepszą Europę, o lepsze Węgry, o przyszłość Europy, to jestem pełen podziwu i wierzę w to, że właśnie z Węgier może wyjść lepsza, bardziej sprawiedliwa, bardziej wolna Europa - powiedział z kolei premier Mateusz Morawiecki.


- Ta droga na pewno nie jest łatwa, ale kiedy popatrzymy wstecz, 10-20 lat temu, to widzimy dzisiaj takie drzewa wolności, takie pomniki wolności, prawdy i sprawiedliwości, jakich nie było, dlatego wierzę w to głęboko, że dzięki Viktorowi Orbanowi, narodowi węgierskiemu i przyjaźni polsko-węgierskiej wywalczymy lepszą Europę - dodał szef polskiego rządu.

- Nie można zrozumieć współczesnej historii Polski bez zrozumienia tej straszliwej, straszliwie wyjątkowej katastrofy, jaką była katastrofa smoleńska. To, że nasi bracia węgierscy nie tylko starają się ją zrozumieć, ale starają się też ją uczcić i w ten sposób budują most pamięci ku przyszłości, zasługuje na największą wdzięczność i za to chciałem bardzo gorąco podziękować - powiedział szef rządu na uroczystościach w Budapeszcie.

- Przyjaźń polsko-węgierska wynika ze wspólnych walk o wolność, z tego, że zdajemy sobie sprawę, co jest wolnością dla człowieka - mówił podczas odsłonięcia pomnika "Memento-Smoleńsk" premier Węgier Viktor Orban.

Wskazał, że na pomniku "Memento-Smoleńsk" widnieją nazwiska 96 ofiar katastrofy smoleńskiej, które "przez dekady kształtowały losy Polski i Europy". Zapewnił, że jego kraj zachowa pamięć o tragediach w Smoleńsku i Katyniu "oraz o ich ofiarach". Przypomniał swoje spotkanie z Lechem Kaczyńskim w 2008 roku, które znacząco wpłynęło na wzmocnienie przyjaźni polsko-węgierskiej.

image

Viktor Orban przed pomnikiem "Memento-Smoleńsk", fot. PAP/EPA

Orban określił tę przyjaźń między narodami jako "tajemniczą". - Kiedy Polska jest atakowana, atakowana jest również Europa Środkowa, kiedy atakowana jest Polska, atakowane są również Węgry - podkreślał szef rządu w Budapeszcie. - Dlatego, kiedy stajemy po stronie Polski, to czynimy to częściowo z przyjaźni, ale też dbając o własne interesy. Dlatego Polska w przyszłości, tak jak i w przeszłości, mogła zawsze liczyć na nas - na Węgry - oświadczył Orban.

Podziękował Jarosławowi Kaczyńskiemu za przypomnienie o wyborach parlamentarnych na Węgrzech. - Pańska wizyta pozwoliła nam podnieść głowę, spojrzeć szerzej i dostrzec, że wybory są również sprawą serca - powiedział. Dodał, że Polska i Węgry "wierzą w siłę sojuszu".

- Chcemy Europy Środkowej, w której kraje stają ramię przy ramieniu; takiej Europy, w której my sami decydujemy, kogo wpuścimy do swojego domu.  Wiemy, że są tacy, którzy chcą temu przeszkodzić i zaprzeczają prawom narodów do samostanowienia. Mamy dla nich przesłanie: więcej szacunku dla Polski i więcej szacunku dla Węgier - powiedział Orban. - Zbudujemy tę Europę, o którą oni walczyli, którą oni dla nas wymarzyli. Niech Bóg błogosławi Polskę, niech Bóg błogosławi Węgry - zakończył węgierski premier.

Powstanie pomnika wsparł węgierski rząd sumą 126 mln ft (1,7 mln zł). W finansowaniu częściowo uczestniczyły też samorządy Budapesztu i dzielnicy Budafok-Teteny. Autorem rzeźby i koncepcji jest artysta Sandor Gyula Makoldi.


źródło: PAP

ja

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka