Mieszkańcy Baranowa głosują w referendum w sprawie budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego, fot. PAP/Jacek Turczyk
Mieszkańcy Baranowa głosują w referendum w sprawie budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego, fot. PAP/Jacek Turczyk

Mieszkańcy gminy Baranów nie chcą mieć u siebie Centralnego Portu Komunikacyjnego

Redakcja Redakcja Samorząd Obserwuj temat Obserwuj notkę 141

Mieszkańcy gminy Baranów w pow. grodziskim w niedzielnym referendum zagłosowali przeciw budowie Centralnego Portu Komunikacyjnego. - Nie jesteśmy zaskoczeni - skomentował rządowy pełnomocnik ds. CPK Mikołaj Wild.

Na pytanie: "Czy chce Pan/Pani budowy CPK w gminie Baranów?", 84 proc. uczestników głosowania odpowiedziało "nie".

W referendum postawiono dwa pytania. Drugie dotyczyło zapisów specustawy: "Czy Pana/Pani zdaniem przepisy specustawy są korzystne dla mieszkańców?" Za korzystne zapisy uznało tylko 5,8 proc. głosujących, a 94,2 proc. uznało, że będą one niedobre dla mieszkańców gminy Baranów.

Uprawnionych do głosowania było 4 tys. 120 osób; udział w referendum wzięło 1932 mieszkańców. Frekwencja wyniosła ok. 47 proc.

- Przekaz jest bardzo jasny. Mieszkańcy nie chcą Centralnego Portu Komunikacyjnego, jak i nie akceptują warunków zawartych w specustawie - powiedział wójt gminy Baranów Andrzej Kolek.

Ujawniono, gdzie powstanie Centralny Port Lotniczy. Czy to dobra decyzja?

image

Wójt Gminy Baranów Andrzej Kolek, fot. PAP/Jacek Turczyk

Punktu do głosowania były cztery: w szkole podstawowej w Baranowie, gminnym przedszkolu w Cegłowie, szkole podstawowej w Bożej Woli oraz w szkole podstawowej w Kaskach.

Spór o Centralny Port Komunikacyjny. „Na miarę COP” czy „PiS-owska gigantomania”?

- Nie jesteśmy zaskoczeni i z pokorą podchodzimy do wyników referendum. Zdajemy sobie sprawę z poziomu emocji wśród mieszkańców, dało się je odczuć już w trakcie otwartych spotkań w gminach - powiedział pełnomocnik rządu ds. Centralnego Portu Komunikacyjnego Mikołaj Wild.

Jak podkreślił, "obawy i negatywne emocje absolutnie nas nie dziwią". - Jest to naturalna reakcja mieszkańców terenów objętych dużymi inwestycjami infrastrukturalnymi - ocenił.

Jednocześnie zaznaczył, że wybór terminu referendum postawiło mieszkańców w niekorzystnej sytuacji. - Zostali zapytani o to, czy zgadzają się na warunki rozliczeń zaproponowane przez rząd – podczas gdy indywidualne rozmowy na ten temat będą dopiero prowadzone. Nie ma w tej chwili żadnych "warunków rozliczeń zaproponowanych przez rząd", co do których można było się rzeczowo odnieść - tłumaczył.

Na początku listopada ubiegłego roku rząd przyjął uchwałę ws. "Koncepcji przygotowania i realizacji inwestycji Port Solidarność – Centralny Port Komunikacyjny dla Rzeczypospolitej Polskiej".

Andrzej Duda podpisał specustawę o Centralnym Porcie Komunikacyjnym

image

Karta do głosowania, fot. PAP/Jacek Turczyk

Nowe lotnisko ma być jednym z największych przesiadkowych portów lotniczych w Europie. Po pierwszym etapie budowy ma obsługiwać do 45 mln pasażerów rocznie. Docelowo lotnisko będzie mogło być rozbudowane do ok. 100 mln. Lotnisko ma powstać na ok. 3 tys. ha gruntów. Obiekt wraz z towarzyszącą infrastrukturą drogową i kolejową ma kosztować ok. 30-35 mld zł. Do końca 2019 r. mają trwać prace przygotowawcze, a sam port ma być budowany przez kolejne 8 lat, do końca 2027 r.

Budowa nowego portu jest konieczna w związku z tym, że warszawskie lotnisko Chopina nie może pełnić funkcji dużego portu przesiadkowego. Przepustowość lotniska w Warszawie jest na wyczerpaniu i w związku z dynamicznie rosnącym ruchem lotniczym w regionie, w następnych latach nie będzie w stanie go obsłużyć. W 2017 r. port obsłużył 15,72 mln pasażerów, o 22 proc. więcej niż w 2016 r.

Niespodziewany zwrot w sprawie Okęcia. Rząd nie zamknie Lotniska Chopina po powstaniu CPK?

źródło: PAP

ja

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka