Jarosław Kaczyński w programie "Gość Wiadomości", fot. kadr z programu
Jarosław Kaczyński w programie "Gość Wiadomości", fot. kadr z programu

Prezydent podpisał nowe ustawy o sądach. Kaczyński mówi to nie koniec, opozycja protestuje

Redakcja Redakcja PiS Obserwuj temat Obserwuj notkę 163

Prezydent Andrzej Duda podpisał nowelizację ustaw m.in. o ustroju sądów, Sądzie Najwyższym, KRS i prokuraturze. Jarosław Kaczyński zapowiada dalsze reformy wymiaru sprawiedliwości. Przed Pałacem Prezydenckim i w wielu innych miastach odbywają się protesty pod hasłem "Łańcuch Światła".

Nowelizacja podpisana przez prezydenta

O podpisaniu ustaw poinformowała Kancelaria Prezydenta. Jak powiedział prezydencki minister Paweł Mucha, w Kancelarii Prezydenta dokładnie przeanalizowano wszystkie zapisy nowelizacji pod względem jej zgodności z konstytucją.


- Ta zmiana prawa, też była spowodowana taką sytuacją, która nie jest normalna, która jest sytuacją atypową, że mamy teraz do czynienia z pewnego rodzaju niepodporządkowaniem się prawu przez część sędziów, którzy uważają, że prawo ich nie obowiązuje - powiedział wiceszef Kancelarii Prezydenta.

- To jest zwykła, normalna rzecz, że ustawodawca reaguje, żeby nie była możliwa obstrukcja - dodał Mucha. Na uwagę, że sędziowie SN w uchwale w końcu czerwca wskazali, że Małgorzata Gersdorf nadal pozostaje I prezesem SN, Mucha stwierdził, że nie każda wypowiedź sędziego ma moc wyroku.

image
Paweł Mucha, fot. prezydent.pl

Kaczyński o kontynuacji reformy sądów

Jarosław Kaczyński udzielił wywiadu TVP. W programie "Gość Wiadomości" był pytany m.in. o reformę sądów. Prezes PiS uważa, że trzeba zmienić negatywne postrzeganie sądów przez obywateli, stąd reforma sądownictwa będzie kontynuowana.


Jego zdaniem reforma wymiaru sprawiedliwości usprawni działanie sądów, "jeżeli zostanie doprowadzona do końca". Kaczyński przyznał, że jest "wiele nowych pomysłów na to, żeby to usprawnienie następowało". - Nie da się naprawić polskiego państwa, a co za tym idzie, nie da się naprawić polskiego życia społecznego, nie da się uczynić go bardziej sprawiedliwym, bardziej racjonalnym, służącym rozwojowi Polski, inaczej niż poprzez to, żeby zmienić instytucję, która jest tą ostatnią instytucją podejmującą decyzje, bo jeżeli dochodzi do różnego rodzaju sporów, miedzy obywatelami, między obywatelem a państwem, to ostateczną decyzję podejmuje sąd - tłumaczył  Kaczyński.

image
Jarosław Kaczyński, fot. PAP wideo/TVP

Sądy są upolitycznione

Na uwagę, że zdaniem opozycji PiS upolitycznia sądy, Kaczyński odparł, że sądy były bardzo mocno podporządkowane tzw. mainstreamowi. - Reprezentantem mainstreamu w życiu publicznym była kiedyś Unia Demokratyczna, później trochę SLD, a później Platforma Obywatelska. Jeśli można mówić o podporządkowaniu, to niewątpliwie właśnie tym formacjom, a nie tej, którą ja reprezentuję - powiedział szef PiS. Dodał, że PiS zabiega o to, "żeby sądy nie były upolitycznione, żeby były obiektywne".



Szef PiS był pytany "dlaczego po 1989 roku środowisko sędziowskie nie oczyściło się samo", odpowiedział, że "nie stworzono żadnego mechanizmu, który by do tego przymuszał, a z drugiej strony najwyraźniej samo nie miało takich tendencji". Według niego "stworzono mechanizm, który prowadził do tego, że sędziowie akomodowali się do nowej rzeczywistości poprzez przyjęcie ideologii liberalnej" i była to "ideologia usprawiedliwienia".

Kolejna awantura w Sejmie o projekt zmian w ustawie o SN i sądach

- Kiedyś było tak, że był komunizm, teraz właściwie wszyscy jesteśmy usprawiedliwieni, bo wszyscy, łącznie z Jaruzelskim, walczyliśmy, by ten komunizm został zniesiony, w związku z tym wszystko jest w porządku. No nie było w porządku, było bardzo nie w porządku i to kładło się też cieniem na orzecznictwie sądów, zarówno powszechnych jak i Sądu Najwyższego - powiedział Kaczyński.

Pytany, czy nie zaskoczyło go to, że na ulicach wielu miast protestują sędziowie i to także młodzi sędziowie, powiedział, że nie był zaskoczony, bo "przeświadczenie o byciu nadzwyczajną kastą jest wielu sercom sędziowskim miłe".

Protest "Łańcuch Światła"

Przeciwko nowelizacji ustawy w całym kraju odbywają się protesty. Przeciwnicy zmian w sądownictwie mają ze sobą transparenty i flagi polskie oraz europejskie. Na Krakowskim Przedmieściu stanęła scena, skąd przemawiają uczestnicy protestu. Mowy przerywają okrzyki: "Będziesz siedział", "Wszyscy razem, pięści w górę, obalimy dyktaturę", "Zdrajca stanu", "Pod trybunał", "Konstytucja".

image
Protest "Łańcuch Światła", fot. PAP/Paweł Supernak

Kilka osób trzyma wielką atrapę długopisu, który ma symbolizować Andrzeja Dudę jako "długopis PiS-u", który podpisuje wszystkie ustawy pod dyktando partii rządzącej. Jest też urna z długopisami dla prezydenta. Uczestnicy protestów mają też ze sobą świece i lampiony, demonstracje odbywają się pod hasłem "Łańcuch Światła".

image
Urna z długopisami dla prezydenta, fot. PAP/Paweł Supernak

Podobne manifestacje odbywają się jednocześnie m.in. w Krakowie, Poznaniu, Kielcach, Wrocławiu, Biesku-Białej czy Łodzi.

Nowelizacja została w czwartek opublikowana w Dzienniku Ustaw. Chodzi w niej m.in. o zmiany procedur wyboru I prezesa SN i kwestie obsady stanowisk w tym sądzie. Sejm uchwalił te zmiany - złożone przez klub PiS - w zeszły piątek. Senat przyjął je - bez poprawek - w nocy z wtorku na środę.

Senat przyjął bez poprawek nowelizację ustaw o SN, ustroju sądów, KRS i o prokuraturze

Przepisy nowelizujące ustawy o KRS i SN mają wejść w życie w dniu następującym po dniu ogłoszenia, czyli w piątek. Pozostałe przepisy nowelizacji mają natomiast wejść w życie po upływanie 14 dni od ogłoszenia z wyjątkiem zmian w ustawie o komornikach, których termin wejścia w życie określono na 1 stycznia 2019 r.

źródło: PAP, Twitter

ja

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła. 


Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka