Hanna Zdanowska, prezydent Łodzi. Fot. Urząd Miasta Łodzi
Hanna Zdanowska, prezydent Łodzi. Fot. Urząd Miasta Łodzi

"Łapy precz od Łodzi". Schetyna i opozycja stoją murem za Zdanowską

Redakcja Redakcja Wybory Obserwuj temat Obserwuj notkę 186

Prezydent Łodzi nie wycofa się z udziału w wyborach samorządowych. Jeśli Hanna Zdanowska wygra, będzie pełniła nadal swoją funkcję - przekonują politycy PO i Nowoczesnej. Jacek Sasin zapowiedział, że w przypadku zwycięstwa Zdanowskiej wojewoda utworzy zarząd komisaryczny w Łodzi.

Hannę Zdanowską wsparli w czwartek Grzegorz Schetyna, Katarzyna Lubnauer i Barbara Nowacka, czyli liderzy Koalicji Obywatelskiej. - Mówimy do Jarosława Kaczyńskiego, Mateusza Morawieckiego i Jacka Sasina: "ręce precz od Łodzi", to łodzianie wybiorą prezydenta miasta i radę - przekonywał przewodniczący PO.

PiS: Zdanowska nie będzie mogła objąć funkcji prezydenta Łodzi, nawet jeśli wygra

- Nie można pozwalać na to, żeby w kampanii wyborczej na kilka dni przed wyborami urzędnicy PiS-u mówili, kto może, a kto nie może być wybrany, kto będzie, a kto nie będzie prezydentem miasta. To łodzianie wybiorą swojego prezydenta i radę miasta. Trzeba bronić praworządności i demokracji - oświadczył Schetyna.

Do poparcia namawiała wyborców Zdanowska. - Proszę mieszkańców Łodzi, aby poszli na wybory i wybrali: czy chcą Łódź uśmiechniętą, rozwijającą się, czy centralnie sterowaną - mówiła. Zdanowska uważa, że może kandydować w wyborach samorządowych i ubiegać się o reelekcję.

- Tu, w Łodzi, pan Sasin mówi, kto będzie prezydentem, przed wyborami. W innych miastach informują, kto dostanie pieniądze, a który samorząd tych pieniędzy nie dostanie. Dostawać będą pieniądze ci, którzy będą popierać PiS. To nie jest demokracja, na którą się godzimy, to nie jest demokracja, za którą głosowaliśmy, jako społeczeństwo po 1989 roku. Mówimy bardzo wyraźnie, że nie zgadzamy się na niedemokratyczne metody PiS - stwierdziła Barbara Nowacka.

- Jacek Sasin próbuje niedemokratycznymi metodami wpłynąć na wyniki wyborów, wykorzystując prywatną sprawę do celów politycznych, próbuje zmienić werdykt wyborczy - podkreśliła Katarzyna Lubnauer.

Kłopoty Zdanowskiej sprawił prawomocny wyrok sądu, który orzekł, że prezydent miasta poświadczyła nieprawdę w dokumentach, starając się o kredyt. Kodeks wyborczy pozwala startować w wyborach osobie skazanej na karę grzywny. Z kolei ustawa o pracownikach samorządowych, na którą powołuje się Sasin, wyklucza taką możliwość w przypadku wójta, burmistrza i prezydenta.

Zdanowska skazana. Statut PO nie pozwala jej być członkiem partii. "Proces był polityczny"

Źródło: PAP

GW

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka