Premier Mateusz Morawiecki podczas konferencji „Praca dla Polski”, fot. PAP/Radek Pietruszka
Premier Mateusz Morawiecki podczas konferencji „Praca dla Polski”, fot. PAP/Radek Pietruszka

Premier podsumowuje 3 lata rządów PiS. "Z wszystkiego, co zrobiliśmy, możemy być dumni"

Redakcja Redakcja Rząd Obserwuj temat Obserwuj notkę 212

Premier Mateusz Morawiecki, podsumowując 3 lata rządów Prawa i Sprawiedliwości na konferencji "Praca dla Polski", powiedział, że rząd wypełnił swoje zobowiązania wyborcze. Zaprosił też opozycję do "merytorycznej współpracy".

- Chcemy się poddać rozliczeniu; chcemy pokazać, że my według większości miar, wypełniliśmy nasze zobowiązania wyborcze. Staraliśmy się wszędzie zachować naszą wiarygodność. Wrzuciliśmy w gospodarcze piąty bieg; już piąty kwartał z rzędu wzrost gospodarczy wynosi pięć procent lub więcej - oświadczył premier.

Dodał, że PiS nie boi się zmian i jego zdaniem, w ciągu tych 3 lat udało się osiągnąć "bardzo wiele". - Z tego wszystkiego, co zrobiliśmy, możemy być dumni - ocenił. Jak zaznaczył, rząd PiS stara się dostosowywać zmiany do potrzeb "zwykłego człowieka, młodych i starszych ludzi, do potrzeb ludzi ciężko pracujących". - Ta zmiana ma doprowadzić do tego, że Polacy będą żyli na poziomie europejskim - oświadczył premier.

Według niego obecny deficyt budżetowy i bezrobocie są jednymi z najniższych po 1989 roku. - To świadczy o silne naszych finansów publicznych (...) o witalności naszej gospodarki - oświadczył. Zapewnił też, że programy społeczne PiS dla wsi, emerytów czy miast, mają zapewnione finansowanie z budżetu państwa.

Ponadto, jak dodał premier, w ostatnich trzech latach liczba turystów odwiedzających Polskę wzrosła o prawie 3 mln, a studentów jest więcej o ponad 55 proc. - To jest miernik, jak nasza gospodarka otwiera się na świat i jakim sukcesem jest wzrost gospodarczy ostatnich lat - mówił szef rządu.

Morawiecki powiedział ponadto, że rząd stawia na "rewolucję cyfrową". Przypomniał, że od soboty można wystawiać już elektroniczne zwolnienia lekarskie, a wkrótce będzie to możliwe również w przypadku recept i skierowań. Według niego takie rozwiązania przyczynią się do rozładowania kolejek do lekarzy.

- Cieszę się, że udało się powstrzymać emigracje, że młodzi ludzie w Polsce pozostają, że coraz częściej tutaj wracają - dodał.

Nawiązując do sytuacji na Ukrainie i ostatnich wydarzeń na Morzu Azowskim, szef rządu przypomniał o planach dot. przekopu Mierzei Wiślanej. - Właśnie po to, żeby mieć pełną suwerenność tej części naszego wybrzeża, chcemy mieć przekop - oświadczył.

Według szefa rządu obóz polityczny PiS rozumie potrzebę stabilizacji. - Chcemy ją ludziom dać. Chcemy zmniejszyć to napięcie polityczne, nie chcemy, żeby te walki polityczne przypominały walki plemienne, żeby ludzie się tak dzielili. Zapraszamy do merytorycznej współpracy również opozycję, do dyskusji na programy - powiedział szef rządu.

Premier mówił też, że polskie społeczeństwo cechuje dynamizm, energia i "optymizm, czasem trochę przyćmiony zbyt daleko idącym sporem politycznym, natężeniem tego sporu". Jak podkreślał, na tym dynamizmie i optymizmie rząd chce budować swoją politykę gospodarczą. Przekonywał, że po "trzech latach budowania domu, który nazywa się Polska, jest czas na bezpieczny rozwój i stabilność".

W ocenie Morawieckiego obecny rząd jest najbardziej prowolnościową ekipą ostatnich dwudziestu ośmiu lat. "A to dlatego, że dajemy prawo wyboru ludziom, czy chcą iść wcześniej na emeryturę, czy trochę później, czy chcą dłużej pracować, czy chcą posłać dziecko do szkoły, czy chcą sami odkładać w pracowniczych planach kapitałowych na swoje emerytury" - mówił w sobotę Mateusz Morawiecki.

Szef rządu dodał, że wolność jest wtedy, kiedy jest podbudowana bezpieczeństwem finansowym, "kiedy młody człowiek nie musi wyjeżdżać "na zmywak".

Zaznaczył, że dynamiczny wzrost gospodarczy, wyrwanie się z "okowów niemożności, imposybilizmu" to znak firmowy w ostatnich trzech latach rządu Prawa i Sprawiedliwości. - To będzie nasz znak firmowy w ostatnim roku i kolejnych czterech latach, jeśli wyborcy nam zaufają, bo chcemy, żeby rozwój gospodarczy był dla wszystkich.

Szef rządu mówił też, że jego gabinet chce doprowadzić do stabilnego rozwoju Polski. - Nasz model gospodarczy, ten nowy, w planie odpowiedzialnego rozwoju, ma służyć wzrostowi produktywności, bo wtedy Polacy będą zarabiali tak, jak ludzie na Zachodzie. Ja tak rozumiem europejskość - mówił premier na konferencji "Praca dla Polski".

Podkreślił, że Polacy chcą żyć na poziomie europejskim i rząd zrobi wszystko, żeby tak było. - Chcę powiedzieć moim rodakom: możecie Państwo na to liczyć, jak na brata, jak na przyjaciela, jak na pomocnika, po to jest rząd, państwo, by nie uchylało się od tej pomocy, dawało, umożliwiało ludziom rozwój, przedsiębiorczość - powiedział szef rządu.

- Dla takiego rozwoju gospodarczego warto było i warto będzie walczyć o jak najlepszą Polskę, razem z opozycją, wspierając się, bo chcemy doprowadzić do spokoju, bezpiecznego, stabilnego rozwoju, który przyniesie szczęście wszystkim polskim rodzinom - dodał premier.

Jak w trakcie konferencji "Praca dla Polski", informowała na Twitterze Kancelaria Premiera, od 2015 roku zanotowano niemal dwukrotny spadek bezrobocia, najniższy w historii deficyt sektora instytucji rządowych i samorządowych oraz stabilny wzrost PKB.



















źródło: PAP, Twitter

ja

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka