Przedstawiciele Wiosny  Robert Biedroń i Joanna Scheuring-Wielgus . fot.PAP/Leszek Szymański
Przedstawiciele Wiosny Robert Biedroń i Joanna Scheuring-Wielgus . fot.PAP/Leszek Szymański

Działacze Wiosny wyświetlli "Tylko nie mów nikomu" na rezydencji abp Głódzia

Redakcja Redakcja Pedofilia Obserwuj temat Obserwuj notkę 227

Działacze Wiosny wyświetlili na płocie rezydencji metropolity gdańskiego abp. Sławoja Leszka Głódzia w Gdańsku-Oruni film braci Marka i Tomasza Sekielskich pokazujący przypadki wykorzystywania seksualnego małoletnich przez księży.

- Pan abp Sławoj Leszek Głódź, zapytany o reakcję Kościoła na film, odpowiedział, że "nie ogląda byle czego". To są słowa, które wyrażają ogromną pogardę wobec ofiar, wobec dzieci, a także wobec nas Polek i Polaków, bo wszyscy chcielibyśmy żyć w kraju, w którym czujemy się bezpiecznie - mówiła na konferencji prasowej przed projekcją dokumentu Beata Maciejewska, "jedynka" na pomorskiej liście kandydatów Wiosny do Parlamentu Europejskiego.

Działaczka Wiosny dzwoniła do domofonu przy bramie wejściowej, gdzie mieszka metropolita gdański, ale nikt nie odpowiadał. Potem wzięła megafon i zaczęła wołać m.in. - Czy wyjdzie pan arcybiskup tutaj do nas na chwilę? Chcemy pokazać panu film, który pokazuje, jak ogromne są krzywdy, które wyrządził Kościół dzieciom poprzez księży pedofili. Panie arcybiskupie Głódź czekamy tu na pana.

Wśród uczestników wydarzenia przed rezydencją abp Głódzia był m.in. Marek Mielewczyk, jeden z bohaterów filmu Sekielskich, ofiara księdza pedofila.

Pierwsza próba włączenia projektora nie powiodła się z powodu awarii agregatu na prąd. Po kilkudziesięciu minutach zwolennikom Wiosny udało się ściągnąć nowy sprzęt i projekcja ruszyła. Biały ekran rozwieszono na ogrodzeniu bocznej części rezydencji hierarchy gdańskiego. Film oglądało ok. 20-30 osób.

 Ziobro powołał specjalny zespół. Będzie analizował zdarzenia z “Tylko nie mów nikomu”

Nie doszło do wyświetlenia filmu braci Sekielskich w Warszawie

Działacze wiosny ustawili projektor także na stołecznym pl. Krasińskich i zamierzali wyświetlić film braci Sekielskich "Tylko nie mów nikomu" na fasadzie budynku przylegającego z prawej strony do Katedry Polowej Wojska Polskiego. Przed projektorem ustawiło się kilku funkcjonariuszy uniemożliwiając w ten sposób projekcję. Mimo to, przez chwilę na ścianie budynku pojawiło się kilka kolorowych plam, rzucanych przez urządzenie do wyświetlania filmów.

Jeden z obecnych na miejscu policjantów poinformował organizatorów, że administrator budynku nie wyraził zgody na projekcję na fasadzie. Podkreślił, że jeżeli dojdzie do projekcji, aparat zostanie zajęty. Biedroń protestował twierdząc, że nie ma do tego podstawy prawnej. Według relacji lidera Wiosny jeden z funkcjonariuszy miał powiedzieć, że doszło jedynie do próby projekcji.

Policjant odpowiadał, że w pewnym momencie "wiązka światła poszła". Funkcjonariusze poprosili właściciela sprzętu, aby odłączył projektor. Następnie zabrali urządzenie do oznakowanego samochodu i odjechali. Na to zebrani zareagowali okrzykami: "hańba,hańba" i "cenzura, cenzura". - Tak wyglądała projekcja filmu, który miał pokazać prawdę o kościele, a skończyło się aresztowaniem rzutnika - skomentował Biedroń. - Polacy zobaczyli prawdę. Możecie aresztować miliony rzutników, ale prawdy nie aresztujecie - dodał. W ocenie lidera Wiosny uniemożliwienie publicznego pokazu filmu Sekielskich było wyrazem "sojuszu tronu z Kościołem". Tak wygląda cenzura w 2019 r. – stwierdził.

Zapowiedział, że podobne projekcje będzie organizował w całej Polsce.

Zapytany przez dziennikarzy, czy nie mógł zorganizować projekcji w kinie, lider Wiosny odpowiedział: Chodzi o to, żeby Kościół zobaczył coś, czego Leszek Sławoj Głódź nie chce zobaczyć. Oni odwracają głowę od tego.

Należąca do organizatorów wydarzenia radca prawna Anna Tarczyńska oznajmiła, iż wcześniej została poinformowana, że sprzęt zostanie zabrany, jeśli będzie wyświetlany film. Według niej policja miała podać jako podstawę prawną swego działania art. 63a Kodeksu wykroczeń. - Przeczytałam dokładnie ten przepis - on nie jest w żaden sposób podstawą prawną do takich działań - stwierdziła. - A już przede wszystkim nie można rekwirować tego sprzętu, bo nawet przez moment nie doszło do wyświetlenia filmu - dodała.

Przywołany artykuł Kodeksu wykroczeń mówi, że "Kto umieszcza w miejscu publicznym do tego nieprzeznaczonym ogłoszenie, plakat, afisz, apel, ulotkę, napis lub rysunek albo wystawia je na widok publiczny w innym miejscu bez zgody zarządzającego tym miejscem, podlega karze ograniczenia wolności albo grzywny".

"Tylko nie mów nikomu"

W sobotę na oficjalnym profilu Tomasza Sekielskiego na kanale YouTube premierę miał dokument "Tylko nie mów nikomu", w którym przedstawione zostały przypadki wykorzystywania seksualnego małoletnich przez osoby duchowne.

Prymas Polski abp Wojciech Polak po premierze filmu oświadczył, że jest głęboko poruszony tym, co zobaczył. "Ogromne cierpienie osób skrzywdzonych budzi ból i wstyd. W tym momencie przed oczami mam także dramat osób pokrzywdzonych, z którymi spotkałem się osobiście. Dziękuję wszystkim, którzy mają odwagę opowiedzieć o swoim cierpieniu. Przepraszam za każdą ranę zadaną przez ludzi Kościoła" – napisał.

Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Stanisław Gądecki ocenił, że film Sekielskich przyczyni się do jeszcze surowszego potępienia przestępstwa pedofilii. "W imieniu całej Konferencji Episkopatu pragnę jak najmocniej przeprosić wszystkie osoby pokrzywdzone. Zdaję sobie sprawę z tego, że nic nie jest w stanie wynagrodzić im krzywd, jakich doznali" – zaznaczył abp Gądecki.

Z kolei abp Sławoj Leszek Głódź, zapytany w niedzielę przez reporterkę "Faktów" TVN o film Sekielskich, odparł: "Wczoraj miałem inne zajęcia, nie oglądam byle czego". Nie udzielił odpowiedzi na pytanie, czy wiedział o czynach pedofilskich księdza Franciszka Cybuli, jednego z duchownych, który pojawia się w filmie. "Proszę mnie tutaj nie atakować i nie prowokować, bo ja taki naiwny nie jestem" - powiedział abp Głódź.

KJ

Zobacz galerię zdjęć:

Projekcja filmu "Tylko nie mów nikomu". fot. PAP
Projekcja filmu "Tylko nie mów nikomu". fot. PAP Projekcja filmu "Tylko nie mów nikomu". fot. PAP Projekcja filmu "Tylko nie mów nikomu". fot. PAP Projekcja filmu "Tylko nie mów nikomu". fot. PAP
Film "Tylko nie mów nikomu" Tomasza Sekielskiego wyświetlono przed prywatną rezydencją abp Głódzia w Gdańsku.

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo