Kajetan P. fot. x-news
Kajetan P. fot. x-news

Kajetan P. nie usłyszał wyroku. Bedą przeprowadzone dodatkowe dowody w procesie

Redakcja Redakcja Przestępczość Obserwuj temat Obserwuj notkę 17

Nie będzie wyroku w procesie Kajetana P., zwanego "Hannibalem z Żoliborza", oskarżonego o brutalne zabójstwo tłumaczki języka włoskiego. Został wznowiony przewód sądowy w tej sprawie i wyznaczono inny termin rozprawy.

Na godz. 10.30 w piątek Sąd Okręgowy w Warszawie wyznaczył termin ogłoszenia orzeczenia w procesie Kajetana P. Odczytanie wyroku miało się odbyć przy zachowaniu nadzwyczajnych środków ostrożności w specjalnym budynku Sądu Okręgowego w Warszawie przeznaczonym do sądzenia najgroźniejszych przestępców.

Z informacji przekazanych dziennikarzom przez służby sądu wynika, że sąd ponownie otworzył przewód sądowy w tym procesie. Jak poinformował, pełnomocnik rodziny pokrzywdzonej, "sąd podjął decyzję, że będą przeprowadzone jeszcze dodatkowe dowody". Dodał przy tym, że dowody te zostaną przeprowadzone z urzędu, co oznacza że to sąd wyraził potrzebę uzupełnienia materiału dowodowego.

- Zdarza się tak, że sąd przed podjęciem ostatecznej decyzji dochodzi do wniosku, że musi jeszcze dodatkowe czynności przeprowadzić. Były to czynności z urzędu - dodał mec. Rafał Carko.

- Zależy nam na tym, żeby sąd wydał wyrok na podstawie całego materiału dowodowego i wszelkich okoliczności; żeby one nie budziły żadnych wątpliwości. Wobec tego pozostaje nam czekać na przeprowadzenie dowodów i ogłoszenie wyroku - zaznaczył adwokat.

Z informacji przekazanych przez mec. Carko wynika też, ze rozprawy w tym procesie nadal będą prowadzone w trybie niejawnym.

image
Pełnomocnik rodziny ofiary Rafał Carko po ogłoszeniu decyzji o wznowieniu przewodu sądowego ws. Kajetana P., fot. PAP/Leszek Szymański.

Rzecznik ministra sprawiedliwości Jan Kanhak zapytany na konferencji prasowej o wyłączenie jawności tego procesu podkreślił, że "wniosek ten złożyła rodzina zamordowanej kobiety". - Dzisiaj, z doniesień prasowych wiemy, że prawdopodobnie nie zapadnie ten wyrok, ale prokuratura jest tutaj konsekwentna i będzie domagała się jak najwyższego wymiaru kary  - zaznaczył rzecznik MS. - Tego typu przypadki zasługują na całkowite potępienie - dodał.

Jak wynika z ustaleń śledztwa, w lutym 2016 r. Kajetan P. - pod pozorem rozpoczęcia nauki języka włoskiego - spotkał się z tłumaczką Katarzyną J. w jej mieszkaniu na warszawskiej Woli. Tam ją zabił, używając noża. Aby ukryć zwłoki i uniknąć odpowiedzialności, oskarżony rozczłonkował zwłoki kobiety i przewiózł je do wynajmowanego przez siebie mieszkania.

Oskarżony był poszukiwany przez prokuraturę listem gończym. Ujęto go po 11 dniach na Malcie i przekazano stronie polskiej. Podczas przesłuchania mężczyzna nie okazał skruchy. Z jego wyjaśnień wynikało, że lektorka była przypadkową ofiarą. Mówił, że postanowił zabić człowieka "w ramach pracy nad sobą i walki ze słabościami".

Akt oskarżenia w sprawie zabójstwa oraz ataku na policjanta trafił do Sądu Okręgowego w Warszawie w lipcu 2017 roku. Proces w tej sprawie rozpoczął się w maju 2018 r. przed warszawskim sądem okręgowym. Z kolei do odrębnego postępowania w Sądzie Rejonowym Warszawa-Mokotów trafiła sprawa ataku na biegłą psycholog, której Kajetan P. dopuścił się będąc już w polskim areszcie.

image
Kajetan P. wyprowadzany z Prokuratury Okręgowej przy ul. Chocimskiej w Warszawie, 27 lutego 2106 r. fot. PAP/Radek Pietruszka.

ja

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo