Kompozytor Krzysztof Sadowski. Fot. PAP/Tomasz Gzell
Kompozytor Krzysztof Sadowski. Fot. PAP/Tomasz Gzell

Śledztwo ws. zgwałcenia w latach 90. dwóch małoletnich uczestniczek "Tęczowego Music Box"

Redakcja Redakcja Pedofilia Obserwuj temat Obserwuj notkę 64

„Prokuratura Rejonowa Warszawa Ursynów prowadzi śledztwo, które zostało wszczęte w lutym tego roku, w sprawie zgwałcenia w latach 1997-1999 w Warszawie dwóch małoletnich pokrzywdzonych, które w momencie popełnienia czynu, nie miały ukończonego 15. roku życia” - poinformowała w środę PAP Mirosława Chyr z Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Sprawa dotyczy znanego muzyka, Krzysztofa Sadowskiego. 

Dziennikarz i autor książek Mariusz Zielke opisał sprawę na swoim blogu w salonie24.pl. Z tekstów dziennikarza wynika, że znany polski muzyk jazzowy miał molestować i gwałcić dziewczynki występujące m.in. w programie „Tęczowy Music Box”, "Co jest grane?", a także w zespole „Tęcza”. 

Polecamy: Krzysztof Sadowski jest pedofilem, wiele doniesień o kryciu przez branżę

– Ta sprawa jest bardzo bolesna dla całego środowiska, które w dużej części wiedziało i kryło pedofilię. Ofiary zasługują na współczucie i prawdę. Ich relacje są bardzo mocne. Relacji jest zbyt wiele, żeby były nieprawdziwe – powiedział w rozmowie z PAP Zielke. 

Według niego, jest wiele dowodów, że były prezes Polskiego Stowarzyszenia Jazzowego, zarządzający fundacjami Tęcza i Jazz Jamboree, współtwórca nadawanych w latach 90. w telewizji programów „Tęczowy Music Box”, „Co jest grane?”, ceniony pedagog i muzyk, jest pedofilem. 

– To są niezwykle trudne sprawy, wychodzą zwykle po wielu latach, są przedawnione karnie, nie mam prawa żądać od nikogo przechodzenia przez tę traumę po raz drugi. W interesie społecznym jest jednak ujawnienie faktów, żeby chronić potencjalne ofiary – stwierdził Zielke. 

Zobacz: Afera pedofilska przy produkcjach dla TVP i Polsatu. Oskarżany znany artysta

W środę Prokuratura Okręgowa w Warszawie poinformowała, że w lutym tego roku wszczęła śledztwo w sprawie zgwałcenia w latach 1997-1999 w Warszawie dwóch małoletnich pokrzywdzonych, które nie miały wtedy ukończonego 15. roku życia. Postępowanie zostało zainicjowane po zawiadomieniach dwóch kobiet. Treści zawiadomienia prokuratura nie ujawnia. 

– Kobiety zostały przesłuchane przez sąd z udziałem biegłego psychologa. Śledztwo jest prowadzone w sprawie, czyli nie ma w tej chwili jeszcze nikt zarzutów – przekazała Mirosława Chyr z Prokuratury Okręgowej w Warszawie. 

– Są przesłuchiwane osoby, na które wskazują pokrzywdzone, czyli osoby, które też mogą być pokrzywdzonymi albo mogą mieć wiedzę, co się działo w dziecięcym zespole muzycznym w latach 90. poprzedniego wieku i produkcjach telewizyjnych, w których ten zespół brał udział – poinformowała Chyr. 

Czytaj: Krzysztof Sadowski był pedofilem. Środowisko wiedziało

Sam muzyk nie został jeszcze przesłuchany. Prokuratura po zgromadzeniu zeznań świadków i opinii psychologicznych podejmie decyzję, czy przedstawi w tej sprawie zarzuty.

KW

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo