Uroczystości pogrzebowe producenta filmowego Piotra Woźniaka-Staraka w Konstancinie-Jeziornie. Fot. PAP/Paweł Supernak
Uroczystości pogrzebowe producenta filmowego Piotra Woźniaka-Staraka w Konstancinie-Jeziornie. Fot. PAP/Paweł Supernak

Pogrzeb Piotra Woźniaka-Staraka. Sanepid nie wydał zgody na pochówek w rodzinnej Fuledzie

Redakcja Redakcja Wypadki Obserwuj temat Obserwuj notkę 40

Rodzina, przyjaciele i znajomi żegnają zmarłego tragicznie producenta filmowego Piotra Woźniaka-Staraka. Msza żałobna została odprawiona w Konstancinie-Jeziornie. Pojawiły się wątpliwości co do miejsca pochówku. Rodzina zakomunikowała, że będzie to Fuleda na Mazurach, ale zaprotestowały służby sanitarne.

Nabożeństwo zgromadziło tłumy ludzi. Było transmitowane na telebimie. Mszę żałobną celebrowało sześciu księży, homilię wygłosił ks. Kazimierz Sowa.

"Piotr kochał życie, życie kochało Jego. Jego pełnię przeżywał nawet w chwili śmierci. Żył szybko jakby wiedział, że musi się spieszyć. Nie potrafił i nie chciał być sam. Kochał ludzi, uwielbiał być z nimi. Jego miejscem wybranym była Fuleda. Uwielbiał tam spędzać czas z przyjaciółmi i ich bliskimi. Chciał, żeby wszyscy dobrze się czuli w Jego towarzystwie, w miejscu, które wypełniał sobą. Na Mazurach najlepiej odpoczywał, najlepiej się bawił, najbardziej lubił pracować. To tutaj rodziły się pomysły na filmy. Fuleda była najbardziej udaną scenografią Jego życia, a piękno jej natury najpiękniejszym planem filmowym. Miał w sobie tak wiele energii, radości i pomysłów, którymi tak szczodrze obdarzał Rodzinę i Przyjaciół" - czytamy w nekrologu podpisanym przez Annę i Jerzego Staraków, żonę Piotra - Agnieszkę Woźniak-Starak, jego siostrę - Julię i brata - Patryka.

"Chcielibyśmy cofnąć czas, powiedzieć rzeczy niewypowiedziane, wysłuchać, czego nie zdążył wyrazić, coś dokończyć, zamknąć. Los pozostawił jednak niedomknięte drzwi. Piotr, przechodząc przez nie, wciąż z nami będzie. Jeżeli Piotr nie zdążył komuś podziękować, kogoś przeprosić, robimy to w Jego imieniu" - pisze w nekrologu rodzina.

Rodzina Piotra Woźniaka-Staraka zaapelowała, by nie składać po mszy kondolencji i zamiast kwiatów, przekazać ofiarę na rzecz dzieci z Terapeutycznego Punktu Przedszkolnego "Edukidsmed" - Akademia Samodzielności w Sierpcu lub Fundację Pegasus, ratującą porzucone, skrzywdzone zwierzęta.

Tymczasem do informacji o pochówku na Mazurach odniósł się Warmińsko-Mazurski Państwowy Wojewódzki Inspektor Sanitarny.

"Warmińsko-Mazurski Państwowy Wojewódzki Inspektor Sanitarny informuje, że nieprawdziwe są wszelkie medialne doniesienia mówiące o tym, że rodzina zmarłego Piotra Woźniaka-Staraka dostała specjalne zezwolenie, żeby pochować go na terenie rodzinnej posiadłości na Mazurach. Takiej decyzji nie podjęła ani powiatowa, ani wojewódzka stacja sanepidu" - czytamy w komunikacie zamieszczonym na stronie internetowej sanepidu.

Rodzina Woźniaka-Staraka nie odniosła do informacji Sanepidu.

Śledztwo w sprawie "wypadku w ruchu wodnym, na skutek którego jedna osoba prawdopodobnie poniosła śmierć" prowadzi od wtorku Prokuratura Rejonowa w Giżycku. Na tym etapie postępowania, śledczy nie informują o szczegółach zdarzenia, nie ujawniają żadnych dowodów, znajdujących się w aktach sprawy, ani nie odnoszą się do doniesień medialnych.

Piotr Woźniak-Starak, którego ciało odnaleziono 22 sierpnia w jeziorze Kisajno, był producentem filmowym i reklamowym. Jego największym sukcesem byli "Bogowie" w reż. Łukasza Palkowskiego. Wyprodukował także m.in. "Sztukę kochania" w reż. Marii Sadowskiej oraz czekającą na premierę "Ukrytą grę" Łukasza Kośmickiego.

ja


Zobacz galerię zdjęć:

Uroczystości pogrzebowe producenta filmowego Piotra Woźniaka-Staraka w Konstancinie-Jeziornie. Fot. PAP/Paweł Supernak

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości