Rozpoczęcie roku szkolnego. fot. PAP
Rozpoczęcie roku szkolnego. fot. PAP

Plany lekcji na dwie zmiany. Lewica zachęca uczniów do akcji #nocnazmiana

Redakcja Redakcja Edukacja Obserwuj temat Obserwuj notkę 110

Przedstawiciele lewicy (KW SLD) wezwali MEN do zajęcia się "skandalicznymi" planami lekcji, które zmuszają wielu uczniów do wieczornych powrotów ze szkół.

W nowym roku szkolnym 2019/2020 w wyniku reformy oświaty w klasach pierwszych szkół średnich naukę rozpoczął tzw. podwójny rocznik. Ostatni rocznik absolwentów gimnazjów i pierwszy rocznik absolwentów ośmioletniej szkoły podstawowej (wśród nich obok uczniów, którzy rozpoczęli naukę w szkolę w wieku lat siedmiu, są uczniowie, którzy zgodnie z wolą rodziców rozpoczęli naukę w wieku lat sześciu).

- Kumulują się nie tylko roczniki, ale także wszystkie negatywne skutki reformy edukacji przeprowadzonej przez minister Annę Zalewską – mówiła na konferencji prasowej przed siedzibą Ministerstwa Edukacji Narodowej kandydatka ugrupowań lewicowych (SLD, Wiosna, Lewica Razem, startujących z KW SLD) do Sejmu z Wrocławia Agnieszka Dziemianowicz-Bąk.

Według niej na reformę edukacji wydano niepotrzebnie "setki milionów złotych, często środków samorządowych". - We Wrocławiu to było 11 milionów złotych, w Warszawie 60 milionów, w Rzeszowie 8 milionów, (…) za które można było sfinansować wszystkim uczniom darmowe obiady, wyremontować budynki szkolne, albo podnieść wynagrodzenie nauczycieli – oceniła.

Według Dziemianowicz-Bąk wielu uczniów będzie wracać ze szkoły po zmroku, co - jak stwierdziła - jest "skandalem i aberracją". Zachęcała więc uczniów do publikowania w mediach społecznościowych zdjęć z takich powrotów z hasztagiem #nocnazmiana, aby "uświadomić urzędnikom MEN" skalę problemu.

Podkreśliła, że lewica, oczekuje teraz od MEN przede wszystkim zajęcia się "skandalicznymi planami lekcji", a nie "umywania rąk i obarczania winą za to szkół, samorządów i dyrektorów szkół".

Niektórzy uczniowie nie mogą się pogodzić z zaistniałą sytuacją.

"Nienawidzę mojego planu lekcji" - komentują jedni, podczas gdy inni dodają: "Żenada, w piątki mam do 21:00!", "Kumulacja roczników to nie problem, tak? (...) Za chwilę będziemy mieli wysyp takich planów. Gdzie kierować żal?". - piszą w mediach społecznościowych. 

Zastępca rzecznika PiS Radosław Fogiel stwierdził, że MEN monitoruje sytuację ws. doniesień dotyczących planów lekcji na dwie zmiany. - Oczywiście, to nie jest na pewno nic dobrego - powiedział Fogiel w Polsat News. Zapytany, czy PiS jest w stanie zagwarantować, że takich planów lekcji na dwie zmiany nie będzie, odpowiedział, że nie politycy piszą plany lekcji. Zaznaczył też, że to szkoły układają plany zajęć.

KJ


Zobacz galerię zdjęć:

Rozpoczęcie roku szkolnego. fot. PAP
Rozpoczęcie roku szkolnego. fot. PAP Rozpoczęcie roku szkolnego. fot. PAP Rozpoczęcie roku szkolnego. fot. PAP
Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj110 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (110)

Inne tematy w dziale Społeczeństwo