Spotkanie Klaudii Jachiry z warszawiakami, fot. Facebook/Klaudia Jachira
Spotkanie Klaudii Jachiry z warszawiakami, fot. Facebook/Klaudia Jachira

Jachira znów szokuje. Szydzi z katastrofy smoleńskiej. Porównuje się do Gombrowicza

Redakcja Redakcja Wybory Obserwuj temat Obserwuj notkę 227

Klaudia Jachira, kandydatka KO do Sejmu na spotkaniu zapowiadanym jako wyborcze zrobiła kabaret, w którym żartowała z ofiar katastrofy smoleńskiej. W rozmowie z Radiem Zet zapewniła, że nie rezygnuje z kandydowania i dzięki takim ludziom jak ona Jarosław Kaczyński przegra.

Jachira startuje z 13. miejsca warszawskiej listy KO do Sejmu. Kilka dni temu wywołała skandal, kiedy na Twitterze zamieściła zdjęcia z piątkowego Młodzieżowego Strajku Klimatycznego, na którym pozowała przed pomnikiem Armii Krajowej i Polskiego Państwa Podziemnego z napisem: "Bób, Hummus, Włoszczyzna, Vege", co było kpiną z napisu na pomniku "Bóg Honor Ojczyzna". Po tym, jak zaczęto się domagać jej rezygnacji z kandydowania Jachira przeprosiła wszystkich, którzy poczuli się urażeni tym zdjęciem i zapewniła, że ma szacunek dla tych, którzy bronili ojczyzny.

Podczas wczorajszego spotkania z mieszkańcami Warszawy, które było zapowiadane jako spotkanie wyborcze, Klaudia Jachira przedstawiła show. Na początku przeżegnała się "W imię ojca i syna i brata-bliźniaka", a potem całe wystąpienie sprowadziła do absurdu.

Jak relacjonuje portal niezalezna.pl, Jachira bawiła się w nauczycielkę: "Wyciągnijcie kartki i zapiszcie nowy plan lekcji. Język polski – analiza słów nieudacznika tysiąclecia na podstawie słów spieprzaj dziadu, na matematyce porozmawiamy o liczbach urojonych Mateusza Morawieckiego. Na biologii coś dla dziewczynek – porozmawiamy o cudownym poczęciu, na plastyce coś dla chłopców, zrobimy kukłę Żyda, na historii swastyka jako pradawny symbol szczęścia, na informatyce nauczymy się jak założyć fermę trolli i jak hejtować. NA WF-ie porozmawiamy jak wygodnie leżeć krzyżem".

Portal pisze też, że "na spotkaniu przedwyborczym można było zobaczyć tylko hejt, żarty z tragedii i ze zmarłych". "O 17.00 telenowela smoleńska, o godzinie 18.00 transmisja z Brunatnej Góry z okazji rocznicy urodzin Hitlera. (...) O godzinie 22.00 zacznie się na żywo blok ekshumacyjny oraz quiz "czyja to kończyna" - cytuje kandydatkę na posła.

Wcześniej, w swoich skeczach używała też określenia "parówki smoleńskie".

Klaudia Jachira w porannej rozmowie z Radiem Zet zapewniła, że "absolutnie nie rezygnuje z kandydowania". - Jestem osobą bardzo wyrazistą i mnie się albo lubi, albo mnie się nie lubi. Natomiast absolutnie nie rezygnuję, wręcz przeciwnie, moja kampania się rozkręca, codziennie stoję na ulicy Warszawy, rozmawiam z warszawiakami - zaznaczyła.

Jak dodała zdjęcie na tle pomnika Armii Krajowej przed Sejmem zostało wyrwane z kontekstu, a hasło "Bóg, Honor, Ojczyzna zostało zawłaszczone przez nacjonalistów. - Oni bardzo niszczą to hasło tym, że chcą bić Żydów i że chcą bić homoseksualistów. Że moi koledzy mieszkający w Warszawie, aktorzy, boją się codziennie rano wychodzić z domu i chcą wyjeżdżać z Polski, bo czują się zagrożeni jako para homoseksualna. 

Zobacz: Jachira przeprosiła za hasło „Bób, hummus, włoszczyzna”. I pozostaje na listach KO

Pytana o "parówki smoleńskie" odpowiedziała: - Każde moje użycie tego słowa w satyrze w ogóle nie dotyczy katastrofy. Dotyczy tylko tego, co prawa strona zrobiła z tą katastrofą, jak perfidnie wykorzystuje właśnie tę straszną tragedię do perfidnej manipulacji politycznej. I na to nie ma na to zgody. 

Jachira twierdzi, że dzięki takim osobom jak ona Kaczyński przegra, dlatego ciężko na to pracuje podczas kampanii. - Ja po prostu marzę o wolności. Ja marzę o tym, żeby każdy w moim kraju, w naszym kraju, mógł żyć tak, jak chce, nie musiał być katolikiem, nie musiał być osobą heteroseksualną, mężczyzną najlepiej.

Na koniec rozmowy w Radiu Zet kandydatka KO porównała się do Witolda Gombrowicza. - Uważam, że nigdy w swoich filmikach nie przekroczyłam granicy, którą bardzo często przekracza obecna władza. A co więcej, uważam, że jest to mocno Gombrowiczowskie to, co ja robię, i myślę, że Gombrowicz też by był hejtowany tak samo, jak ja jestem teraz za swoje czyny.

ja


Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka