Borys Budka alternatywą dla przywództwa Grzegorza Schetyny? Fot. PAP/Paweł Supernak
Borys Budka alternatywą dla przywództwa Grzegorza Schetyny? Fot. PAP/Paweł Supernak

Nowy rywal Schetyny? Budka przymierza się do objęcia przywództwa w PO

Redakcja Redakcja PO Obserwuj temat Obserwuj notkę 96

Najpierw Borys Budka ma wypchnąć Grzegorza Schetynę ze stanowiska szefa klubu parlamentarnego. Później oficjalnie wystartować na przewodniczącego PO.

Jeden z najbardziej rozpoznawalnych posłów KO, który zdobył mandat z okręgu katowickiego, nie wyklucza podjęcia rywalizacji z liderem największej partii opozycyjnej.

- Platforma potrzebuje zmian. Platforma potrzebuje tego, żeby z nową energią, z nowym pomysłem wejść w kampanię prezydencką. Bardzo dużo zrobiliśmy w tej kampanii, ale niewystarczająco, bo nie wygraliśmy wyborów - podkreślił Borys Budka.


Tak, jestem skłonny startować w tych wyborach, bo musi być jakiś wybór.


- Tak, jestem skłonny startować w tych wyborach, bo musi być jakiś wybór - zaznacza. - Teraz najważniejsze jest to, by dopilnować tego, co w Senacie, dobrze zorganizować pracę klubu, a wprowadzanie tych emocji w przestrzeni publicznej i przesuwanie teraz całego ciężaru na wybory wewnętrzne mogłoby się źle dla samej Platformy skończyć - dodał Budka. Decyzję o rywalizacji ze Schetyną polityk podejmie prawdopodobnie po pierwszym posiedzeniu Sejmu. 

Według "Gazety Wyborczej", były minister sprawiedliwości w rządzie PO-PSL miał zostać jeszcze dziś ogłoszony kandydatem na szefa klubu parlamentarnego. Z pomysłu jednak zrezygnowano, ponieważ opozycja toczy boje z PiS o większość w Senacie, a większość w izbie wyższej nie jest przesądzona.

Przyznał to sam Budka. - W najbliższych dniach czekają nas kluczowe decyzje dotyczące Senatu i kształtu przyszłego klubu parlamentarnego. Za wcześnie na inne deklaracje. Skupmy się na tym, co teraz najważniejsze. A potem przejdźmy do kolejnego etapu - uspokajał nastroje w opozycji. 


Jeden z polityków PO przyznaje anonimowo, że proces wymiany przewodniczącego KO należy przeprowadzić jak najszybciej, bowiem w innym scenariuszu to Schetyna umocni władzę w Koalicji Obywatelskiej.  - Inaczej Grzegorz Schetyna zacznie np. organizować prawybory kandydata na prezydenta, potem będą wyniki, organizacja kampanii i same wybory. I nic się nie zmieni - czytamy w "Gazecie Wyborczej". 

- Jedno jest pewne: trzeba absolutnie zmienić sposób funkcjonowania partii przez najbliższe cztery lata i to jest przed nami największe wyzwanie. Zostaliśmy wszyscy poddani weryfikacji, takiej najbardziej demokratycznej. To nie były prawybory. To były wybory w okręgach i myślę, że tutaj to wskazanie wyborców też w jakiś sposób powinno wyznaczać trendy w Platformie - powiedział Budka. 

Polityk zdradził, że KO musi wyłonić przewodniczącego przed wyborami prezydenckimi. - Impulsem do wyborów prezydenckich powinien być silny mandat przewodniczącego oraz zmiany organizacyjne w partii. W tej konstrukcji i w sposobie prowadzenia kampanii, jak to miało miejsce do parlamentu, nie pokusiłbym się o sukces w wyborach prezydenckich - podkreślił Budka w "Gazecie Wyborczej". 

Wybory na przewodniczącego PO odbędą się w styczniu. Mają charakter bezpośredni. Nieco później zostaną wybrani szefowie regionalnych struktur partii. - Wydaje się, że złożyło się tu już tak dużo błędów, zaniechań lub niewłaściwych ruchów, że Grzegorz Schetyna powinien sam wiedzieć, jaką decyzję podjąć i to dziś, a nie w styczniu - nie pozostawia wątpliwości Bogdan Zdrojewski. 


GW

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka