Twoje działanie, i tylko twoje działanie, określa twoją wartość.
J.G. Fichte
6 lipca tego roku do laski marszałkowskiej został skierowany projekt ustawy O zmianie Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej. Treść poprawki do ustawy zasadniczej firmowana jest przez prezydenta Polski, Andrzeja Dudę. Dokument zawiera kilka zdań ad meritum oraz już znacznie obszerniejsze uzasadnienie. Na dziś zgłoszona ustawa (druk nr 456) oczekuje na pierwsze czytanie.
Rozumiem, że wnioskodawca skorzystał ze swych uprawnień powodowany nie tylko pragnieniem wywiązania się z przedwyborczych obietnic, ale przede wszystkim chęcią obrony tradycyjnych wartości oraz porządku społecznego. Danie realnego, czyli prawnego, odporu zakusom środowisk spod płachty LGBT jest godne pochwały. Mam nadzieję, że inicjatywa prezydencka znajdzie zrozumienie w parlamencie i stanie się obowiązującym przepisem. Jednak…
Jak powszechnie wiadomo na wniosek wojewody łódzkiego, szef MEN, D. Piontkowski, odwołał Łódzkiego Kuratora Oświaty. Czym zawinił G. Wierzchowski? Według oficjalnej wersji nie był najlepszym menadżerem, a i jako człowiek nie wykazywał się odpowiednią empatią wobec swych współpracowników. Zresztą decyzja o usunięciu Wierzchowskiego ze stanowiska była przesądzona już dawno. To, że termin dymisji zbiegł się z występem kuratora w Telewizji Trwam, to podobno absolutny przypadek…
Byłbym nieuczciwym gdybym totalnie nie wierzył w koincydencje. Przecież – jak twierdzą niektórzy - i życie na Ziemi powstało w wyniku przypadkowych zbiegów okoliczności. Problem w tym, iż ostatnimi czasy w naszej polityce „przypadki” stają się tak liczne jak grzyby po deszczu i poprzez to utraciły – przynajmniej dla mnie – swe encyklopedyczne znaczenie. A skoro utraciły, to trwanie w wierze, że czarne jest białe niebezpiecznie zbliża się do poziomu intelektualnej masturbacji. Zatem…
Osoba G. Wierzchowskiego do niedawna nie był mi znana. Nie mam też pojęcia czy faktycznie był nie najlepszym szefem. Jestem jednak pewny, że decyzja ministra Piontkowskiego była prostą i bezpośrednią konsekwencją wypowiedzi Łódzkiego Kuratora Oświaty, która brzmiała tak:
Jesteśmy na etapie wirusa, ale myślę, że ten wirus LGBT, wirus ideologii jest znacznie groźniejszy, bo to jest wirus dehumanizacji społeczeństwa.
Czy nawoływał do nienawiści? Czy z pianą na ustach i zaciśniętymi pięściami krzyczał o zamykaniu „margotów” w obozach koncentracyjnych? Czy wnioskował o wyrzucanie z pracy aktywistów LGBT? Nic takiego w przytoczonej wypowiedzi nie znalazłem. Więcej nawet! Kurator Wierzchowski powiedział niemal to samo co w odniesieniu do ofensywy środowisk homonistycznych od dawna twierdzi abp M. Jędraszewski. W wywiadzie dla Telewizji Republika hierarcha, oceniając ideologię LGBT, powiedział:
Mamy przedefiniować to, kim jesteśmy jako ludzie, doprowadzając do tego, że bez Boga, przyjmując wizję czysto materialistyczną, mamy sprowadzić siebie do pewnego stworzenia, które żyje tylko i wyłącznie swoją seksualnością.
W mojej ocenie obaj mają rację. Mimo tego, kurator, za prawdziwe słowa zapłacił poważną cenę, a z metropolitą krakowskim spotykają się (z uśmiechem!) przedstawiciele najwyższych polskich władz. Jak to zatem jest?! I czy tak ma już być?! Czy Głowa Państwa nie powinna reagować w podobnych sytuacjach?!
Nie głosowałem w minionych wyborach prezydenckich. W świetle wydarzeń z ostatnich tygodni nie odczuwam z tego powodu dyskomfortu. Istnieje wszakże możliwość, że przekonanie o tym, iż postąpiłem słusznie mógłby zastąpić żal. Aby to jednak nastąpiło musiałbym przekonać się organoleptycznie, że osoby obecnie sprawujące z woli narodu najwyższe funkcje w Rzeczypospolitej potrafią rozumieć, że za deklaracjami słownymi muszą iść czyny. Takie czyny, których celem będzie nie tylko odfajkowanie politycznej checklisty, ale czynienie dobra i obrona przysłowiowego „najmarniejszego”. W imię prawdy i dla ochrony człowieczeństwa.
Gdzie Pan jest, p. Prezydencie?
Fragment uzasadnienie inicjatywy prezydenckiej
Linki:
http://orka.sejm.gov.pl/Druki9ka.nsf/Projekty/9-020-205-2020/$file/9-020-205-2020.pdf
https://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-abp-jedraszewski-o-lgbt-mamy-sprowadzic-siebie-do-stworzenia,nId,3322563
Obrazy wykorzystywane wyłącznie jako prawo cytatu w myśl art. 29. Ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
