Bazyli1969 Bazyli1969
422
BLOG

Antysemita w ogrodzie @EdithKulpienski68

Bazyli1969 Bazyli1969 Kultura Obserwuj notkę 57

…i poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli
Ewangelia wg  św. Jana (8,32)
image

Podobno wtargnąłem do ogrodu Sz.P. @edyty niczym skandynawski troll. Do tego w gumiakach, fufajce, nieogolony i  z krzyżykiem na piersiach. Czy na głowie miałem beret z antenką? Nie pomnę, ale na pewno czuć było ode mnie potem i gnojówką. Po czym, bez pytania i zbędnych ceregieli, zacząłem deptać równe grządki obsadzone mnóstwem mitów, wyrywać kwiatki wyobrażeń, ciąć krzewy przekonań i zrywać dorodne owoce samozadowolenia. Po chwili nie zostało nic. A tak było pięknie. Ładnie. Po europejsku. Wszystko na swoim miejscu. Wszystko uporządkowane. Poprawne. W dobrych kolorach. Jednak przeprowadzoną przeze mnie dewastację dałoby się nawet przeboleć, gdyż wszystkie „roślinki” to tak naprawdę atrapy sprowadzone z fabryki zlokalizowanej nad Żółtą Rzeką i w trymiga da się ogród odtworzyć. A więc… Phi! Najgorszym było to, że pod przebraniem trolla ukrywałem swą prawdziwą, czyli antysemicką naturę. Tego p. @edyta nie może mi wybaczyć. W żadnym razie. Pozostaje mi zatem nie wyprowadzać poszkodowanej z błędu i osobiście potwierdzić, że ma rację. Start!

W roku 2013 została wydana praca ks. prof. M.St. Wróbla zatytułowana „Jezus i Jego wyznawcy w Talmudzie. Analiza tekstologiczna, historyczna i socjologiczna”. W oficjalnej recenzji pracy odnajdujemy takie resume: „Zdaniem badacza celem pism rabinicznych [tworzących Talmud] było ukazanie pustki i głupoty nowej wiary, zamanifestowanie wyższości doktryny rabinicznej, przestroga przed zgubną atrakcyjnością chrześcijaństwa, jego magiczną mocą oraz unikanie kontaktów z gojami. Środkiem mającym odstraszyć potencjalnych neofitów była „rabiniczna interpretacja tego, co się wydarzyło” przedstawiona w sposób negatywny, bazująca na obraźliwych, stereotypowych i symbolicznych określeniach oraz zarzutach łamania Prawa przez Jezusa(rozwiązłość seksualna, magia, bałwochwalstwo)”* Nasi przodkowie mawiali, iż „mądrej głowie dość dwie słowie”, ale nie mając pewności co do skuteczności przekazu dorzucę jeszcze jeden. Tym razem ukształtowany na podstawie wieloletnich i pogłębionych studiów (a nie – jak praktykuje p. @edyta - „dobrych radach”) znakomitego znawcy dziejów antycznych, religioznawcę, teologa, działacza społecznego oraz człowieka posługującego się biegle nie tylko kilkoma językami nowożytnymi, lecz również aramejskim i hebrajskim misznackim, tj. ks. prof. Justyna Pranajtisa. „Chrześcijanin w Talmudzie żydowskim” jest dziełem fundamentalnym i niezbędnym dla zrozumienia wielobarwności oraz istoty judaizmu rabinicznego (nb. tam p. @edyta znajdzie odpowiednie i przywołane przeze mnie cytaty).

Jest to tym bardziej ważne, że ludzie spoza świata żydowskiego na ogół nie potrafią powiedzieć wiele na temat tej religii. Żyd to Żyd. I tyle. A przecież bogactwo rytów tej konfesji jawi się jako przeogromne. Wspominałem już kiedyś, iż ultra ortodoksyjnego wyznawcę judaizmu dzieli od Żyda reformowanego mniej więcej tyle co prawosławnego mnicha z góry Atos od lesbijki będącej biskupem protestanckiego Kościoła w Szwecji. Przepaść! Z tej przyczyny trzeba każdy przypadek oceniać indywidualnie. Zgodnie zresztą z naszą tradycją. Prowadzi to do jednoznacznego wniosku: o ile ustalenia współczesnych nam znawców tematyki są pozbawione istotnych błędów to można, co tam!, trzeba oceniać źródła (a takim jest zbiór zwany Talmudem) sprawiedliwie. Sprawiedliwie, czyli doceniając jego głębię oraz znaczenie dla wspólnoty żydowskiej, a jednocześnie wskazywać na barbarzyńskie archaizmy i wstydliwe momenty. Więcej nawet! Skoro – chyba – prawie nikt z naszych rodaków nie praktykuje już skąpania krwawych żertw Perunowi, żaden Celt nie palli grzeszników i jeńców w wielkich wiklinowych klatkach, żaden Skandynaw nie wiesza głową w dół i nie rozcina co kilka lat piersi ofiar, a żaden Tatar Krymski nie wznosi toastów przy użyciu czaszek wrogów to wypada przyjąć, iż jakaś część zawartych w Talmudzie i uznawanych do dziś jako obowiązujące dla pewnych wspólnot żydowskich zaleceń jawi się jako barbarzyństwo. Czyż nie?

Trudno zrozumieć opór jaki stawiają niektórzy wobec rzeczy i spraw oczywistych. Być może niektórzy czynią tak z wyrachowania, inni z przyczyn osobistych. Są jednakże i tacy, którzy niczym dzieci we mgle błądzą. Błądzą, bo nie chcą sięgnąć głębiej, pod skórę, odważnie. W sytuacji, gdy ktoś stawia im przed oczy lub daje im do ręki namacalne dowody burzące ich ogląd świata odwracają się na pięcie i wrzeszczą w niebo-głosy: antykomunista, troll, populista i… antysemita. Mnie tam „rybka”, ponieważ znam z autopsji kalumnie rzucane na „wrogów socjalizmu” i jakoś mnie to nie rusza. Tak już po prostu jest. Strach przed koniecznością przemodelowania własnego „ogrodu” jest zawsze i wszędzie gargantuiczny. A dotyczy to nie tylko tematów „modnych” jak Talmud, wojna na Ukrainie, KPO, remont domu czy wyjazd do tego lub innego kurortu. Tak działa nasza psychika. Warto o tym pamiętać.

Jakby nie było muszę zaznaczyć, że nie ma we mnie żadnych uprzedzeń. Żadnego rasizmu, antybohemizmu, antyczegośtam. Staram się patrzeć i widzieć. Dlatego (obiektywnie) infantylne przekazy uważam za nic nie warte bajędy. Natomiast te, których treścią jest uczynienie z kogoś lub czegoś swoistego „bożka”, z oczywistą szkodą dla pozostałych, uznaję za nad wyraz szkodliwe i prowadzące w konsekwencji do tragedii. A tragedii nikt przy zdrowych zmysłach nie pożąda. I jeszcze jedno…

Pani @edyta (choć nie pisałem o niej, lecz o sprawie) raczyła zaadresować wobec mnie takie przesłanie: „Panie Bazyli1969 jeśli ma Pan odwagę i choć trochę kultury proszę przeprosić naród żydowski za swoje insynuacje. Jeśli Pan tego nie zrobi, będzie jasne, że jest Pan antysemitą.” Hmm… Dlaczego miałbym przepraszać ludzi, do których nic nie mam.  Budzą moją niechęć tylko ci, którzy wciąż praktykują głupawe i antyludzkie zasady. Ale skoro Pani nalega… Zanim jednak to uczynię poproszę p. @edytę o podpowiedź. 
Czy mam przeprosić panią stosującą się do zaleceń zawartych w Talmudzie o brzmieniu: „Mędrcy zakazali jeść chleb (pokarm) akumów [nie-żydów], aby się nie wydawało, że są z nimi w zażyłości.” Szulchan aruch, część Jore dea § 112, art. 1...


Czy może tych ludzi?


Proszę się zdecydować i koniecznie dać mi (szybko) znać, bo chciałbym zdążyć przeprosić wszystkich przed udaniem się „tam gdzie łąki zielone” i wody czyste. I na koniec… Skoro p. @edyta  większość Gości pojawiających się na moim blogu oraz uznanych, dawnych i współczesnych uczonych nazywa antysemitami,  to chyba jestem w dobrym towarzystwie. Pa, pa!

PS Przepraszam za notkę po notce, ale nie chcę, aby ktokolwiek z Czytelników pomyślał, iż zlekceważyłem wyzwanie  Pani @EdithKulpienski68. Tym bardziej, że sama rzuciła mi dziś rękawicę; oczywiście z wrodzoną sobie łagodnością i taktem. A ponadto… A ponadto, jak zauważyła p. @Kula lub p. @logicznie… (dokładnie nie pomnę) są na tym świecie równie albo i bardziej ciekawe zajęcia od ślęczenia od rana do nocy przy komputerze. Pzdr


linki:

* https://bazhum.muzhp.pl/media/texts/res-gestae-czasopismo-historyczne/2017-tom-5/res_gestae_czasopismo_historyczne-r2017-t5-s125-128.pdf

** https://obc.opole.pl/Content/13792/PDF/318027.pdf

----------------------

Obrazy wykorzystywane wyłącznie jako prawo cytatu w myśl art. 29. Ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych


Bazyli1969
O mnie Bazyli1969

Jestem stąd...

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (57)

Inne tematy w dziale Kultura