Opozycja totalna przyzwyczaiła nas, że zawiadamia "Zachód" o wszystkim. Obawiam się, że niedługo Frans Timmermans będzie musiał analizować donosy związane z niestrawnością jej liderów. Wszak zawsze można wykazać, że PiS maczał w tym palce. Nie inaczej jest obecnie. Poseł PO Krzysztof Brejza, syn prezydenta Inowrocławia Ryszarda Brejzy, zawiadomił prokuraturę, że wiadome siły usiłowały zabić jego rodzinę wzniecając pożar.
Rzecz w tym, że w pobliżu posesji Krzysztofa Brejzy wybuchł tak olbrzymi pożar, iż nie uznano za stosowne zawiadomić straży pożarnej w celu jego ugaszenia, lecz od razu samą prokuraturę, albowiem nawet dzieci w Polsce wiedzą, kto z reguły u nas gasi pożary. Straż pożarna dowiedziała się przeto o wszystkim z mediów. I tak trzymać! Alarm medialny w Polsce uruchomił w tej sprawie niezawodny Wojciech Czuchnowski z Gazety Wyborczej, który ma prawo bez jakiegokolwiek dochodzenia przypisać sprawstwo Prawdziwemu Polakowi albo Wnuczkowi Wyklętemu (sic!), podobnie jak jego koledzy z redakcji mogą przypisać Polakom sprawstwo całego Holokaustu. Alarm za granicą wszczął z kolei Jan Vincent "Nie ma piniendzy" Rostowski.
Sprawa zaczęła toczyć się własnym życiem i gdy już wydawało się, że nic nie uratuje prezesa Jarosława Kaczyńskiego, nagle okazało się, że palił się... toi-toi, należący do jakiejś firmy budowlanej. Co teraz? Wiele już napisano na temat beznadziejności totalnej opozycji, Gazety Wyborczej i TVN. Moim zdaniem ta sprawa jednak bije wszystkie dotychczasowe komizmem. Nawet do końca nie wiadomo, śmiać się czy płakać. Sami poczytajcie zalinkowane materiały i zadecydujcie.
http://wyborcza.pl/7,75398,23461427,dom-posla-brejzy-zostal-podpalony-byla-realna-grozba-eksplozji.html
http://niezalezna.pl/226350-to-jak-jest-z-tym-pozarem-u-brejzy-bylo-tak-groznie-ze-nawet-nie-wezwano-strazy-jest-komunikat-psp
http://niezalezna.pl/226352-brejza-twierdzil-ze-chcieli-go-spalic-tymczasem-to-palil-sie-toi-toi
