Nie podoba mi się decyzja Prezydenta tycząca ogłoszenia żałoby narodowej z racji śmierci Adamowicza.
I to nie chodzi o to, że nie popieram tej opcji politycznej. Tu chodzi o szacunek dla Polski i polskiego społeczeństwa.
Zdarzenie jakie miało miejsce jest, w moim przekonaniu, incydentem o charakterze kryminalnym, czynie dokonanym przez osobę niezrównoważoną emocjonalnie. Owszem, dotyczy to osoby piastującej stanowisko z wyboru, ale o lokalnym charakterze.
Zdarzenie jest związane z regionem - zarówno jeśli chodzi o sprawcę jak i ofiarę.
Czy jest jakiekolwiek przełożenie tej sytuacji na całą Polskę?
Moim zdaniem - nie. A nawet więcej. Nadawanie takiego charakteru temu zdarzeniu niejako je "nobilituje". A wszelkie działania "podbijające bębenek" nie są właściwe - mogą pobudzać do podtrzymywania animozji społecznych na tym tle.
Owszem, żałoba powinna dotyczyć Gdańska. Może całego województwa, ale nie powinna dotyczyć całego kraju.
Pomijając to, że niedługo może być ogłaszana przy jeszcze mniej spektakularnych zdarzeniach.
Komentarze