Krzysztof J. Wojtas Krzysztof J. Wojtas
60
BLOG

"Polonia Restituta" (3)

Krzysztof J. Wojtas Krzysztof J. Wojtas Socjologia Obserwuj temat Obserwuj notkę 0

Poprzednia notka, to wskazanie, że podstawą budowy struktury organizacyjnej społeczeństwa jest dualny wybór pozytywnego stosunku do otoczenia i innych ludzi, albo dążenie do zmiany innych wg własnych koncepcji.

Ten podział można przedstawiać w różnej formie. Jako personalizm, gdzie celem jest możliwość indywidualnego rozwoju, bądź jako niewolnictwo z nakazem określonych postępowań.

Można też wskazać, że personalizm jest nastawiony na doskonalenie "wewnętrzne", gdy ten drugi system ma na celu "doskonalenie" świata zewnętrznego.


Należy też zauważyć, że końcową formą organizacyjną, niezależnie jakie będą formy przejściowe, będzie albo egalitaryzm, albo totalitaryzm.

O ile przy tym ta pierwsza forma wymaga ciągłego kultywowania i odnawiania, a wymaga też świadomości ze strony uczestników procesu, to "popadanie" w totalitaryzm jest naturalną skłonnością.

Każdy system, także egalitarny wymaga reprezentacji, a to skłania do przypisywania ważnej roli przez reprezentanta. Istotą jest zachowanie zdolności wymiany "czynnika decyzyjnego" na nowy, często lepiej dostosowany do okoliczności, a bez utraty zdolności decyzyjnych.


To, że system totalitarny dąży do koncentracji władzy - wydaje się oczywiste. Drogą jest kontrola środków wymiany (pieniądza), własności i środków przymusu. Pomocne w tym jest dziedziczenie zgromadzonych środków i zapobieganie dekoncentracji. Że tak się dzieje, a proces przyspiesza łamiąc istniejące jeszcze ograniczenia, chyba nie trzeba dowodzić.


Polską tradycją jest system egalitarny, nawiązujący do bogactwa doświadczeń słowiańskich przeszłych wieków, gdzie formy organizacyjne miały na celu z jednej strony zapewnić sprawność funkcjonowania, z drugiej zaś stanowić barierę dla skłonności totalitarnych.

Wszystkie instytucje życia publicznego należy rozpatrywać w tym kontekście - zaczynając od określenia istotnych cech danej instytucji. Konieczne jest dokonanie odrębnej oceny pozornie tożsamych instytucji funkcjonujących w systemie egalitarnym i totalitarnym.

Król w Polsce (Rzeczypospolitej) to nie władca stanowiący prawa, a strażnik ładu określonego umową społeczną.

Sejm - to nie miejsce ustalania praw obowiązujących podległych mieszkańców, a miejsce dyskusji i ustaleń związanych z ładem będącym wynikiem konsensusu.

Sądownictwo - to nie ustalanie odpowiedzialności za przekroczenie zapisów prawa, a koncyliacyjne ustalenie relacji między poszkodowanym, a sprawcą (gdzie poszkodowanym może też być społeczeństwo).


Podane przykłady wskazują, że zakładając odbudowę Rzeczypospolitej Polskiej konieczne jest definiowanie roli instytucji jakie mają funkcjonować w życiu publicznym. Nie można wprowadzać instytucji "totalitarnych" i oczekiwać, że będą działać na rzecz społeczeństwa egalitarnego. Tyle, że wymaga to, aby społeczeństwo (a przynajmniej jego elita) miało rozeznanie w niuansach odmiennego funkcjonowania. Różnice mogą być niewielkie, a nawet żadne - przynajmniej w odbiorze społecznym. 

członek SKPB, instruktor PZN, sternik jachtowy. 3 dzieci - dorośli. "Zaliczyłem" samotnie wycieczkę przez Kazachstan, Kirgizję, Chiny (prowincje Sinkiang, Tybet _ Kailash Kora, Quinghai, Gansu). Ostatnio, czyli od kilkudziesięciu już lat, zajmuję się porównaniami systemów filozoficznych kształtujących cywilizacje. Bazą jest myśl Konecznego, ale znacznie odbiegam od tamtych zasad. Tej tematyce, ale z naciskiem na podstawy rzeczypospolitej tworzę portal www.poczetRP.pl

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo