W czwartek w Ministerstwie Rozwoju i Technologii odbył się ogólnopolski szczyt medyczny „Bezpieczny Pacjent”, w którym uczestniczyli premier Donald Tusk, minister zdrowia Jolanta Sobierańska-Grenda, minister finansów i gospodarki Andrzej Domański oraz przedstawiciele środowiska medycznego. Debata, zaplanowana jako rozmowa o bezpieczeństwie pacjentów i finansowaniu systemu, szybko odsłoniła zarówno rosnące nakłady, jak i poważne napięcia dotyczące planowanych oszczędności oraz limitów świadczeń.
Tusk: NFZ nie jest bankrutem i pozostaje rzetelnym płatnikiem
We wczesnej części obrad premier Donald Tusk uspokajał, że kondycja finansowa Narodowego Funduszu Zdrowia jest stabilna. Jak zapewnił, Fundusz „nie tylko jest wypłacalny, ale także pozostaje jednym z najbardziej rzetelnych płatników w obrocie gospodarczym”. Podkreślił, że także tzw. wykonania nielimitowane zostaną w całości sfinansowane.
Jednocześnie premier przyznał, że powracający co roku problem dotyczy świadczeń limitowanych. Rząd ma – jak mówił – poszukiwać rozwiązań, które ograniczą powstawanie zatorów oraz niepewności finansowej podmiotów medycznych.
Tusk przestrzegł też przed upolitycznianiem rozmowy o ochronie zdrowia. Wskazywał, że kluczowym kryterium wszelkich reform ma być dobro pacjenta, a nie budowanie konfliktów.
Rosną wydatki na ochronę zdrowia, ale bez podwyżki składki
Premier odniósł się również do rosnących nakładów na ochronę zdrowia. Przypomniał, że w 2023 r. wydatki wyniosły 185 mld zł, w 2024 r. – 211 mld zł, a w 2025 r. mają osiągnąć 237 mld zł. Plan na 2026 r. to już 248 mld zł.
Mimo tej dynamiki Tusk ogłosił, że rząd nie zamierza podnosić składki zdrowotnej – ani w tym, ani w przyszłym roku. Przyznał, że część ekspertów i środowisk medycznych oczekiwałaby wyższej składki, jednak obecna sytuacja gospodarcza i fiskalna nie pozwala na taki krok.
Minister zdrowia: system musi sprostać demografii
Do finansów i struktury systemu nawiązała minister zdrowia Jolanta Sobierańska-Grenda. Jej zdaniem jednym z kluczowych wyzwań pozostaje starzejące się społeczeństwo i konieczność przeprofilowania działalności części szpitali.
Minister wskazała, że trendy demograficzne już widoczne są na porodówkach, a wkrótce ujawnią się także na oddziałach pediatrycznych. Dlatego resort zachęca szpitale do analiz map potrzeb zdrowotnych i dostosowywania się do zmieniającej rzeczywistości.
Sobierańska-Grenda zwróciła się do menedżerów ochrony zdrowia z apelem o poważną debatę o realnych potrzebach regionów i bardziej elastycznym zarządzaniu infrastrukturą medyczną.
Z okazji konferencji „Bezpieczny pacjent zapraszamy też do posłuchania rozmowy Salon24.pl z minister zdrowia Jolantą Sobierańską-Grendą:
Domański: wpływy ze składki zdrowotnej rosną, ale i tak brakuje pieniędzy
Minister finansów i gospodarki Andrzej Domański przedstawił aktualne dane o wpływach ze składki zdrowotnej. Zapowiedział dalszy wzrost: z 141 mld zł w 2023 r. do 173 mld zł w 2024 r., aż po 184 mld zł w 2026 r. Jednocześnie zaznaczył, że mimo większych wpływów system wciąż jest niedofinansowany.
Dlatego – jak przypomniał – w tym roku rząd przekazał dodatkowe środki: 6,5 mld zł z rezerw budżetowych, 1,5 mld zł na refundację obniżonej składki oraz ponad 1 mld zł w obligacjach skarbowych.
Wojskowy głos: odporność państwa zależy także od zdrowia
Dyrektor Wojskowego Instytutu Medycznego, gen. broni Grzegorz Gielerak, zaprezentował perspektywę bezpieczeństwa narodowego. Wskazał, że państwo – ucząc się na przykładach ukraińskich – w sytuacjach kryzysowych musi korzystać zarówno z zasobów cywilnych, jak i wojskowych.
Zdaniem generała system ochrony zdrowia w Polsce wciąż ma znaczące deficyty: brakuje specjalistycznych szkoleń, sprzętu i materiałów, a także skutecznych procedur koordynacji między ochroną zdrowia cywilną a wojskową. W jego ocenie bez ich uzupełnienia nie da się mówić o prawdziwej odporności państwa.
Spór o możliwe cięcia. Szef KPRP domaga się pisemnych gwarancji
Najbardziej emocjonujący moment debaty wywołał szef Kancelarii Prezydenta RP Zbigniew Bogucki. W ostrym wystąpieniu zażądał od premiera pisemnej deklaracji, że planowane oszczędności w ochronie zdrowia na kwotę 10,4 mld zł – opisane w piśmie minister zdrowia do Ministerstwa Finansów – nie zostaną wprowadzone.
Bogucki wyliczał, że dokument wskazuje m.in. na powrót limitów dotyczących jaskry, badań obrazowych, świadczeń specjalistycznych czy bezpłatnych leków dla dzieci, seniorów i kobiet w ciąży. Pytał, czy premier zamierza te zmiany wycofać oraz czy zgodzi się na udział minister zdrowia w prezydenckim szczycie zdrowotnym.
Minister zdrowia odpowiada: limitów nie wprowadzono, dokument był techniczny
Na te zarzuty odpowiedziała Jolanta Sobierańska-Grenda. Zapewniła, że żadne limity w ambulatoryjnej opiece specjalistycznej nie zostały wprowadzone. Wyjaśniła, że pismo z 29 października było elementem technicznych rozmów o budżecie na 2026 r., a nie decyzją o cięciach.
Resort – jak dodała – pracuje nad innymi rozwiązaniami, m.in. wprowadzeniem stawki degresywnej przy niektórych świadczeniach, jak operacje zaćmy. Poinformowała również, że program „Dobry posiłek” w szpitalach ma stać się standardem, a trwa dialog o wynagrodzeniach minimalnych i stażach podyplomowych.
Podkreśliła też, że przedstawiciel resortu będzie uczestniczyć w piątkowym szczycie zdrowotnym organizowanym przez prezydenta.
na zdjeciu: Minister zdrowia Jolanta Sobierańska-Grenda (2P), prezes NFZ Filip Nowak (2L), dyrektor Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego – Państwowego Zakładu Higieny – Państwowego Instytutu Badawczego dr n. med. Bernard Waśko (P) oraz rzecznik prasowy Ministerstwa Zdrowia Jakub Gołąb (L) podczas Szczytu Medycznego „Bezpieczny Pacjent” w siedzibie Ministerstwa Rozwoju i Technologii w Warszawie, 4 bm. Uczestnicy szczytu, wśród których są przedstawiciele rządu, NFZ, samorzadówców, dyrektorów szpitali oraz samorządów medycznych, będą rozmawiać o sytuacji w systemie ochrony zdrowia w ostatnich latach i pomysłach strony rządowej na rozwój i reformę ochrony zdrowia, a także na poprawę bezpieczeństwa pacjentów. (jm) PAP/Rafał Guz
Redakcja
Inne tematy w dziale Społeczeństwo