Krzysztof J. Wojtas Krzysztof J. Wojtas
114
BLOG

Systemowo o cywilizacjach

Krzysztof J. Wojtas Krzysztof J. Wojtas Socjologia Obserwuj temat Obserwuj notkę 3

W tej dziedzinie panuje bałagan; brak jest jednoznacznych ustaleń systematyzujących, a nawet nie ma słownictwa, które pomogłyby tematykę ujednolicić odnośnie rozumienia problematyki.

Pierwsza sprawa to niejednoznaczne określenia pojęcia : CYWILIZACJA.

Wg Wikipedii: jest to: - poziom rozwoju społeczeństwa w danym okresie historycznym, który charakteryzuje się określonym poziomem kultury materialnej, stopniem opanowania środowiska naturalnego i nagromadzeniem instytucji społecznych. Stanowi ona najwyższy poziom organizacji społeczeństw, z którymi jednostki identyfikują się. W skład cywilizacji wchodzą mniejsze jednostki, np.: narody, wspólnoty pierwotne czy inne zbiorowości.

Przedstawiona definicja ma charakter techniczny; opisuje stan rzeczy, ale nie wskazuje przyczyn i zależności, które przyczyniły się do tego stanu. A przecież bez zbiorowej woli społeczeństw (niekiedy wymuszonej), do danego poziomu rozwoju dojść by nie mogło.

Wydaje się zatem, że lepiej uzasadnione jest ”cywilizacyjne ujęcie” tematu przez prof. Konecznego:

Według Feliksa Konecznego cywilizacja jest to „metoda ustroju życia zbiorowego”. Nie łączy on jej zatem z poziomem rozwoju, ale z zasadami określającymi całokształt współżycia społecznego i pojęciami abstrakcyjnymi, do jakich odwołuje się społeczność, uzasadniając te zasady. W obrębie tak określonych cywilizacji mogą powstawać różne kultury, będące odmianami cywilizacji. Profesor ten określa też prawa cywilizacyjne. Podobnie jak później Samuel P. Huntington uważa on, że naturalnym stanem między cywilizacjami jest walka lub rywalizacja[1], jednak jej przyczyny widzi nie tylko w różnicach religijnych, ale w innym podejściu do wszystkich dziedzin życia.

Jak należy traktować przedstawione definicje?

Z mojego punktu widzenia, a zajmuję się tematyką już kilkadziesiąt lat, także definicja podana przez prof. Konecznego jest niepełna i „statyczna”. Mam tu na myśli to, że prof. Koneczny stwierdza istnienie zasad kształtujących społeczeństwa, ale nie wskazuje – nie wywodzi w sposób naturalny, w jaki sposób te zasady powstają. Owszem – widzi ten czynnik w religiach, czyli czynniku ponadnaturalnym, ale są przecież cywilizacje, które nie odwołują się do nakazu boskiego (taką jest Cywilizacja Chińska *(1)).

Druga wątpliwość, dotyczy to także stanowiska Huntingtona, wynika z twierdzenia, że istnieją permanentne wojny cywilizacyjne. Prof. Koneczny zauważa, że tak być nie musi, co daje się zauważyć przy opisie Cywilizacji Łacińskiej * (2).

Wskazane elementy wymuszają wniosek wcześniej już zaznaczony – ujęcie problemu jest „statyczne” – opisuje stan rzeczy, ale nie pokazuje mechanizmów kształtujących cywilizacje. Mówi się też o przekształceniach cywilizacji (np. Łacińskiej w obecną Zachodnią), ale brak jest wskazań drogi przemiany. Do tego brak jest, a przynajmniej nie jest to świadomość powszechna nawet wśród osób zainteresowanych tematem, metod porównawczych cywilizacji. Znany quincunx Konecznego nie jest dobrym narzędziem, gdyż trzy podstawowe „mierniki” (prawda, dobro, piękno) nie mają jednoznacznych definicji. Z natury są to określenia relatywne i kontekstowe.

W efekcie mówiąc o przekształceniu Cywilizacji Łacińskiej w Cywilizację Zachodnią nie bardzo jest jak dokonać porównań, gdyż wystąpiły znaczne zmiany w rozumieniu tych pojęć; już sam Koneczny wprowadził pewną relatywizację rozróżniając „dobro” i „dobro wspólne”. A to dotyczy, w innych ujęciach, także pozostałych „mierników”. Nastąpiła zmiana kierunku rozwojowego obu tych cywilizacji.

Można więc sądzić, że dotychczasowe ujęcie problemu cywilizacji jest niepełne, a do tego brak jest jednoznacznie rozumianych pojęć pozwalających je opisać. Potrzeba nowego spojrzenia na problematykę, a zacząć wypada od znalezienia elementów wspólnych wszystkim cywilizacjom.

I tu od razu pojawia się szereg problemów, gdyż w zasadzie jedynym elementem wspólnym jest ROZWÓJ. Ale już określenie w jakim kierunku, w jakim celu ma on następować – jest różne.

Występuje wyraźna różnica celów między Cywilizacją Chińską *(3), Cywilizacją Hinduską *(4), czy cywilizacją występującą w basenie Morza Śródziemnego, a można jeszcze wyróżnić Cywilizację Inkaską i Aztecką.

Już ten podział wprowadza pewien galimatias – występuje w Europie a to Cywilizacja Łacińska, a to Cywilizacja Bizantyńska, czy Cywilizacja Żydowska, do tego mówi się o Cywilizacji Zachodniej, a także Cywilizacji Polskiej. Same nazwy wskazują na ich równoważność ideową. Tymczasem wprowadziłem jeszcze jako element łączący te cywilizacje – Cywilizację Śródziemnomorską. Dlaczego?

Wszystkie cywilizacje basenu Morza Śródziemnego łączy stosunek do jednostki. Dlatego właściwym będzie uznać, że jest to ujęcie personalistyczne. Można mieć wątpliwości, gdyż np. prof. Koneczny uznał Cywilizację Żydowską za „gromadnościową”, czyli taką, gdzie za „osobę” bierze się gromadę – w tym wypadku Naród Żydowski. Z kolei jeszcze nie tak dawno niewolnikom nie przyznawano statusu osoby uznając, że nie mają duszy. Podobnie Indianom, czy Murzynom. Niemniej – podstawowym jest uznawanie odrębności osoby; jedynie rozszerza się zakres traktowania jako osoby istot żywych (obecnie pojawiają się tendencje przyznania tego statusu także zwierzętom – fakt, że często bardziej inteligentnych i obdarzonych większą świadomością niż znaczna część homo sapiens).

Słusznym wydaje się uznać wskazany czynnik jako zasadniczy i stwierdzić, że cywilizacje basenu Morza Śródziemnego tworzą SYSTEM PERSONALISTYCZNY.

W ramach tego systemu powstają cywilizacje dostosowane do warunków, trendów mentalnych itp. Rozwijają się i upadają bądź przekształcają, jednak czynnik osobowy ZAWSZE odgrywa w nich zasadniczą rolę. Fakt, że nie zawsze pozytywną.

Tyle wstępu. Dalsza część (jak napiszę) będzie dotyczyła cywilizacji tego systemu.

Zaznaczenia (*) dotyczą określeń, które obecnie funkcjonują, ale albo są oparte na błędnych założeniach (Cywilizacja Łacińska), albo wymagają nowej definicji (Cywilizacje Chińska i Hinduska – to raczej SYSTEMY cywilizacyjne).


członek SKPB, instruktor PZN, sternik jachtowy. 3 dzieci - dorośli. "Zaliczyłem" samotnie wycieczkę przez Kazachstan, Kirgizję, Chiny (prowincje Sinkiang, Tybet _ Kailash Kora, Quinghai, Gansu). Ostatnio, czyli od kilkudziesięciu już lat, zajmuję się porównaniami systemów filozoficznych kształtujących cywilizacje. Bazą jest myśl Konecznego, ale znacznie odbiegam od tamtych zasad. Tej tematyce, ale z naciskiem na podstawy rzeczypospolitej tworzę portal www.poczetRP.pl

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo