brat Damian brat Damian
1123
BLOG

Papież i króliki

brat Damian brat Damian Religia Obserwuj temat Obserwuj notkę 19

W prawej nawie Bazyliki św. Piotra w Rzymie znajduje się kaplica św. Sebastiana. Zawsze modli się tam wiele ludzi, ponieważ właśnie tam znajdują się relikwie św. Jana Pawła II. Mało kto zauważa, że z lewej strony kaplicy jest ciekawa figura Piusa XII – ciekawa, bo straszna. Cała postać okryta kapą do ziemi, na głowie długa, długa mitra, mała wysuszona głowa i wielkie druciane okulary – postać z horroru, którą można dzieci straszyć.

Jakiś czas temu zadzwoniłem do swojej Mamy i zostałem z miejsca zaatakowany: „Jestem obrażona na tego waszego Papieża!” – „Za co?” – „Co to za porównanie – ‘bezpłodna babcia’? Ja też jestem babcią i nie życzę sobie, aby ktokolwiek w ten sposób się wyrażał, nawet jeśli to jest papież.” Chodziło oczywiście o wypowiedź Franciszka do Parlamentu Europejskiego w Strasburgu, gdzie porównał Europę do babci, która już nie może dawać życia. Mi się to porównanie spodobało, ale miałem też obawy jak to odbiorą babcie. Wiele osób, które mają rodziny wielodzietne, zabolało stwierdzenie Papieża podczas spotkania z dziennikarzami w czasie lotu powrotnego z Manili, że „katolicy nie powinni rozmnażać się jak króliki”. Dla mnie osobiście bardziej niezręczny był przykład z kobietą w ciąży z ósmym dzieckiem, która wcześniej miała cesarskie cięcia. Papież stwierdził, że to nie jest rozsądne, ponieważ postępując w ten sposób może osierocić wszystkie swoje dzieci. Intencja Franciszka była jasna (odpowiedzialne macierzyństwo) i można ją zrozumieć, ale jakiś niesmak pozostał, ponieważ zostało to powiedziane kobiecie, która w tym momencie była w ciąży i jeszcze rozreklamowano ją na cały świat jako osobę nieodpowiedzialną. Jak wiadomo, lepiej nie mówić matce w stanie błogosławionym, że coś z ciążą jest nie tak, bo to wpływa nie najlepiej na nią samą, a inne kobiety może skłonić do tragicznych decyzji.

No i mam problem: z jednej strony Mama, z drugiej strony Papież (do tego ja sam jezuita!). Co robić, szczególnie, że to nie pierwszy raz Papieżowi coś się „wypsnęło”. Takim „wypsnięciem” w szerszym znaczeniu był ubiegłoroczny Synod biskupów o rodzinie i próba niektórych biskupów przemycenia do Kościoła propagandy LGBT. Oczywiście nie Franciszka była odpowiedzialność za to, co ci biskupi mówili, ale pytania o intencje Papieża, gdzieś w tle pozostały. W rezultacie Papież potem wielokrotnie podkreślał, że żadnych zmian w nauczaniu Kościoła na temat rodziny nie ma i być nie może. Synod zadziałał jak szczepionka i tak świeccy, jak i biskupi poczuli się zmobilizowani do obrony rodziny i dobrego przygotowania się do tegorocznego synodu – czyli na dobre wyszło.

Więc gorszyć się czy nie gorszyć tym, co Franciszek mówi? Po pierwsze trzeba pamiętać, co to znaczy dla katolików, gdy papież coś mówi. Wypowiedzi dogmatyczne to takie słowa papieża, które obowiązują zawsze i wszystkich katolików – to się zdarza bardzo rzadko. Taką był dogmat o Wniebowzięciu Maryi ogłoszony przez Piusa XII w 1950 roku. Niektórzy uważają, że dwie konstytucje Soboru Watykańskiego II ogłoszone przez Pawła VI też mają taką rangę: Konstytucja dogmatyczna o Kościele i Konstytucja dogmatyczna o Objawieniu Bożym. Każda decyzja papieża o kanonizacji jest decyzją dogmatyczną i katolik ma obowiązek uznawać te osoby za święte. Ale ogłoszenie błogosławionych już takiej siły nie ma. Dalej, jest tzw. zwyczajne nauczanie papieża: encykliki, listy pasterskie, adhortacje. Takie dokumenty mogą ulec interpretacji, a nawet jakimś korekcjom przez następnego papieża. Kazania i przemówienia papieża podczas audiencji czy podróży oczywiście są ważne, ale traktowania ich jako prawdy objawionej jest raczej przesadą. A codzienne kazania Franciszka w kościele św. Marty w Watykanie, które ze wszystkich słów Franciszka zazwyczaj są najbardziej inspirujące dla „szarych” katolików? Wydaje się, że sam Papież mówi je tak, jakby był proboszczem w św. Marcie, czyli są to bardzo dobre kazania, bardzo dobrego proboszcza, a proboszcza też przecież się trzeba słuchać. A co z wypowiedziami Franciszka podczas spotkań w samolocie z dziennikarzami? Sam Franciszek traktuje je lekko i niezobowiązująco, tak jakby głośno myślał. Problem w tym, że na odwrót traktują je dziennikarze, którzy z całej pielgrzymki na Filipiny wyciągnęli właśnie te samolotowe króliki, a mało, albo wcale, poświęcili uwagi mocnym słowom o rodzinie wypowiedzianym przez Papieża podczas samej pielgrzymki. Media oczywiście biorą jedno zdanie i walą je na pierwszą stronę. Może więc byłoby lepiej, aby po prostu z tymi improwizowanymi konferencjami prasowymi dać sobie spokój? Żadna osoba tej rangi co papież, tego typu konferencji na stojąco w samolocie nie organizuje. Widać jednak, że Franciszkowi zależy na kontaktach z dziennikarzami i próbowaniu przekazania światu przy ich pomocy ewangelicznego przesłania. A co z kartką z życzeniami, którą Franciszek wysłał do jednego działacza argentyńskiego walczącego z pedofilią, który na nieszczęście okazuje się być zadeklarowanym gejem? Nie znaczy to przecież, że Papież stał się zwolennikiem LGBT. Dla Franciszka to jego prywatna korespondencja. No i właśnie – czy papież ma prawo na jakąś prywatność, na to żeby sobie coś gdzieś powiedzieć, a nawet palnąć?

Wróćmy do pomnika Piusa XII. Otóż w jego czasach przeważało przekonanie, że Papież nie jest człowiekiem, tylko wcieleniem pewnej idei, instytucji w ludzkie ciało: prymatu apostolskiego i nieomylności. Dlatego też przyjęte było, by Papież zachowywał się jak instytucja: bez uczuć, bez własnych poglądów, zamknięty w Pałacu Apostolskim, z tiarą na głowie i wystawiany na widok publiczny podczas większych uroczystości. Miało to swoje plusy: katolicy mogli się czuć bezpieczni w obliczu zmian zachodzących w otaczającym świecie. Pius XII jako zawodowy dyplomata bardzo też cenił każde swoje słowa i był przekonany o jego wadze. Postać papieża była martwą skałą, na której zawsze można się było oprzeć. Jan XXIII zaczął zmieniać ten wizerunek. Paweł VI w pewnej mierze poszedł za swoim poprzednikiem, ale też nieobca mu była sztywność Piusa XII. Jan Paweł II to był oczywiście przełom w sprawowaniu posługi papieskiej – okazało się, że może on być nie tylko papieżem, ale też człowiekiem. Benedykt XVI trochę się jednak zamknął w Pałacu Apostolskim, był sztywniejszy, co wielu przyjmowało z niezadowoleniem. Franciszek to latynos, a jak wiadomo latynosi dużo mówią, emocjonują się, machają rękami, posługują się metaforami. Wszystko wygląda na to, że Franciszek chce zostać sobą, czyli latynosem. Ja wolałbym, żeby czasami ugryzł się w język, zamiast coś mówić, bo wielu prostych katolików ciągle oczekuje od niego nie fajerwerków, tylko pewności i bezpieczeństwa w sprawach wiary. No cóż, Papież nie ma obowiązku słuchać się brata jezuity… Swój rozum, wiek i doświadczenie ma. Co będzie dalej? Raczej będzie tak, że obecnemu papieżowi od czasu do czasu coś się wypsnie, potem będzie dementował, i chyba trzeba będzie do tego przywyknąć i niezbyt się tym przejmować. W rzeczach zasadniczych Franciszek żadnej liberalnej rewolucji do Kościoła nie wprowadza.

Oczywiście można się modlić, by następcą Franciszka był Pius XIII, tylko obawiam się, że historii kijem odwrócić się nie da i nie można być obecnie papieżem w ten sposób jakim nim był Pius XII. Oprócz tego przy Piusie XIII malkontentów byłoby jeszcze więcej niż przy obecnym Papieżu. A jeśli Franciszkowi znowu coś się wypsnie, to przypomnijmy sobie, że jest człowiekiem, takim jak my, a nie urządzeniem.

brat Damian
O mnie brat Damian

br. Damian TJ. Urodzony 1968 Lublin, uczęszczał do liceum Zamoyskiego. Należał do związanego z „Solidarnością” Niezależnego Ruchu Harcerskiego, potem do podziemnego Stowarzyszenia Harcerstwa Katolickiego „Zawisza”. W 1987 wstąpił do nowicjatu Towarzystwa Jezusowego w Gdyni. Zakończył filozofię w Krakowie na Wydziale Filozoficznym TJ (specjalizacja „kultura, estetyka, mass-media, kino”). Praca dyplomowa u bp. Jana Chrapka. Od 1991 pracował w TVP, jako dziennikarz i producent. Przechodzi szkolenie telewizyjne w Kuangchi Program Service – Tajwan. W 1996 wyjechał na Syberię, gdzie organizuje Studio Telewizyjne „Kana” w Nowosybirsku. Korespondent TVP i Radia Watykańskiego. Pomaga w szkolenia dziennikarzy z Europy Wschodniej w „European Center for Communication and Culture” w Falenicy. W 1999 rozpoczyna studia podyplomowe w szkole filmowej w Moskwie. W tym samym roku składa śluby wieczyste. Studia kończy w 2004 filmem dyplomowym „Wybacz mi Siergiej”, który uzyskał liczne nagrody na międzynarodowych festiwalach http://www.forgivemesergei.com. Wyjeżdża do Kirgizji - praca charytatywna Kościoła Katolickiego (więzienia, domy inwalidów) i prowadzi Klub Filmowy przy Ambasadzie Watykanu w Biszkeku. W 2006 wyjeżdża na południe Kirgizji, pomaga przy zakładaniu nowych parafii w Dżalalabadzie i Oszu www.kyrgyzstan-sj.org . Buduje i kieruje Domem Rekolekcyjnym nad jeziorem Issyk Kul, gdzie co roku przebywa ponad 1000 dzieci (sieroty, inwalidzi, dzieci z ubogich rodzin, dzieci i młodzież katolicka, studenci muzułmańscy) www.issykcenter.kg . Zakłada Fundacje Charytatywną “Meerim Bulak – Źródło Miłosierdzia” i społeczną „Meerim nuru”. Kapelan więzienia - w tym zajęcia w grupie AA. 2012 w Pawłodarze (Kazachstan). 2012-13 w Domu rekolekcyjnym w Gdyni i w portalu Deon w Krakowie. 2013-14 w Moskwie – odpowiada za sprawy finansowe, prawne, organizacyjne i budowlane Instytutu Teologicznego św. Tomasza. Od 2014 pracuje w Radiu Watykańskim w Rzymie. Od IV 2016 pracuje w TVP przy przygotowaniu transmisji z ŚDM. Współpracował z różnymi stacjami telewizyjnymi i redakcjami jako reżyser i dziennikarz. Pisze artykuły między innymi do „Poznaj Świat”, „Góry”, „Gość niedzielny”, Alateia i „Opoka”. 2017-2023 ekonom Apostolskiej Administratury w Kirgistanie, dyrektor kurii, ekonom jezuitów w Kirgistanie, ekonom Fundacji "Meerim Nuru" i Centrum Dziecięcego nad j. Issyk-kul, budowniczy katedry. Obecnie pracuje w Kolegium jezuitów w Gdyni i pomaga Ignacjańskim Centrum Formacji Duchowej.  Przewodnik wysokogórski: organizował wyprawy w Ałtaj, Sajany, Tuwę, Chakasję, na Bajkał, Zabajkale, Jakucję, Kamczatkę, Ałaj, Pamir i Tienszan, Półwysep Kolski. www.tienszan.jezuici.pl

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (19)

Inne tematy w dziale Społeczeństwo