Kot z Cheshire Kot z Cheshire
887
BLOG

Bądźmy poważni! - sprawa posła Rzepeckiego

Kot z Cheshire Kot z Cheshire PiS Obserwuj temat Obserwuj notkę 70

"Cała Polska" od kilku dni żyje wybrykami Łukaszka Rzepeckiego - tak sobie pomyślałem i popadłem w zadumę... Oczywiście "cała Polska" to w tym przypadku znaczna część mediów wraz z ludźmi przez nie opętanymi i kilka portali internetowych (z "salonem" na czele)- w sumie jakieś 5 - 10% społeczeństwa, ale nie w tym rzecz. Casus Łukasza Rzepeckiego, to nie jest, mimo wielu cech wspólnych, kolejna "mama Madzi", to nie jest też sprawa księdza Lemańskiego. Pan Łukasz Rzepecki jest posłem na sejm Najjaśniejszej Rzeczpospolitej i jego wybryki są sprawą państwową- jakkolwiek idiotycznie by to nie zabrzmiało. I tu leży pies pogrzebany.

Przejdę od razu do sedna: czy nie powinniśmy podwyższyć wieku wymaganego do korzystania z biernego prawa wyborczego? Tak np. do 30 lat? Obecnie możemy do sejmu wybierać ludzi w wieku 21 lat. Może przypadek posła Rzepeckiego (lub posłanki Gajewskiej) dobrze nam posłuży, byśmy się nad tym zastanowili? Pomyślcie Państwo: po co nam tak młodzi ludzie w sejmie? Przecież ich wiedza "ontologiczna" oscyluje wokół zera, niewiele wiedzą o świecie, o ludziach, o życiu... W ogóle niewiele wiedzą! Czy chcielibyście Państwo być sądzeni przez 21 letniego sędziego lub sędzinę? To oczywiście niemożliwe, więc dlaczego pozwala się w Polsce TWORZYĆ PRAWO ludziom którzy nie są nawet na tyle dojrzali (nie wspominając już o niezbędnej wiedzy) by to prawo egzekwować? Przecież to jakiś obłęd! Kiedyś, dawno dawno temu, mężczyzna 25-cio letni to był już mężczyzna, ale dziś jest inaczej, dziś nawet czterdziestolatkowie pozują na gówniarzy, a bardzo często nawet nie muszą pozować, bo po prostu nimi są!

Problem jest oczywiście szerszy i wiąże się z tym co kiedyś ś.p. Marek Arpad Kowalski (w końcu etnolog!) nazwał zjawiskiem "podnoszenia wzorców kulturowych" - w przeciwieństwie do znanego zjawiska "opadania wzorców kulturowych". To drugie jest (było) dobrze znanym i opisanym procesem, w którym ludzie o "niższym" statusie upodabniają swoje zachowania do tych o statusie "wyższym": przykładowo- chłopska sukmana jest naśladownictwem szlacheckiego kontusza. Obecnie działa to w drugą stronę i ludzie dojrzali udają szczeniaków, uczciwi dziergają się jak kryminaliści, a damy ubierają się i tatuują jak prostytutki (co jest bardzo nie fair wobec tych drugich, no bo jak bidule mają się uczciwie odróżnić?) Na to chyba nie ma rady, ale przecież można szkodliwy wpływ tego zjawiska na życie polityczne jakoś ograniczyć?

Podwyższenie statusu wieku ograniczyło by drugi poważny problem trapiący nasze życie polityczne: liczny udział w nim osób, które nigdy nie skalały się żadnym zajęciem poza "politykowaniem". To też jest skutek wchodzenia w politykę osób w młodym wieku. Taki Rzepecki w wieku lat 25 jest posłem, posiedzi w sejmie (już chyba nie posiedzi, ale kto wie?) jeszcze ze dwie kadencje, potem pójdzie w ministry lub prezesy... Postawcie się Państwo w sytuacji takiego człowieka, kiedy po czterdziestce musi przestać się zajmować polityką i zająć czymś uczciwym. Toż to przecież dramat, on niczego nie potrafi! Będzie walczył o swoją pozycję jak o życie (bo to będzie walka o życie!) i zrobi wszystko by znów być "przy korycie", po trupach, bo inaczej zginie marnie! Ilu takich możemy dziś zaobserwować? Piękny to widok?

No i na koniec, wydaje mi się, że wszyscy byśmy przynajmniej trochę spoważnieli. Może nie musielibyśmy oglądać w sejmie występów wokalnych posłanki Muchy, podskakiwania posła Szczerby, a dojrzały już (przynajmniej metrykalnie) poseł Nitras przestał by się wygłupiać, nie mając takiego tła. Polityka to poważne zajęcie dla poważnych ludzi. Bądźmy poważni!


Ja jestem umysł ścisły. Mnie się podobają melodie, które już raz słyszałem.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka