doku doku
273
BLOG

Bogowie Rzymu? A może manipulacja polityków?

doku doku Religia Obserwuj temat Obserwuj notkę 19

Jakiś czas temu czytałem o tradycyjnej rzymskiej religii i nagle coś skojarzyłem pod wpływem ostatniej lektury na temat mafii, gdzie wyczytałem o tym, że mafia sycylijska i późniejsze podobne organizacje miały ambicje wzorować się na rzymskich legionach. I w tym miejscu nastąpiło skojarzenie: rzymscy bogowie i mafijni bossowie. Zauważyliście, że mafijni bossowie ulegli zmanierowaniu, które z czasem stało się modne w innych kręgach, ale niezupełnie innych - także wśród ludzi mających władzę.

Władcy dzielą się z grubsza na dwa typy: ryczących lwów i milczących Zeusów. Pierwsi rykiem swym udowadniają swoją władzę demonstrując, że mogą sobie pozwolić na całkowitą spontaniczność, na obrażanie podwładnych, nawet na okrucieństwo wobec nich i innych ludzi - "jestem tak potężny, że mogę sobie pozwolić na wszystko i nikt mi nic nie zrobi". Drugi typ lubuje się w milczeniu - w tym, że słudzy uważnie go obserwują i najlżejsze skinienie traktują jak rozkaz - czują, że ich moc jest jak moc Zeusa. Zaraz! Dlaczego Zeusa? Przecież oni chcieli pozować na Rzymian, a nie na Greków.

I w taki oto sposób zauważyłem, jak ważni byli dla rzymian bogowie greccy. Zwróćmy uwagę na to, że Rzymianie mieli kiedyś swoich bogów. Religia Rzymian była chyba najbogatszą i najbardziej różnorodną konstrukcją religijną w historii - każdy przedmiot miał swojego boga, każda klasa przedmiotów miała swojego boga... A mimo to Rzymianie przejęli religię Greków. Niektórych swoich dawnych bogów, np. Jowisza ubrali w greckie aspekty i przypisali mu atrybuty Zeusa. O swojej niemal nieskończonej liczbie Bogów zapomnieli. Podobno trudno jest odszukać prawdziwe wizerunki rzymskich bogów, bo cesarska cenzura starannie usunęła prawdziwą mitologię rzymską z jej dobrymi Bogami domowymi i innymi podobnymi.

Skąd my to znamy? Tę samą sztuczkę zastosował Konstantyn, preparując Ewangelie i inne źródła, aby ubrać Jehowę w aspekty Mitry i dać mu atrybuty Sol Invictus. Konstantyn wymyślił Niedzielę, a jego następcy Boże Narodzenie - święta ku czci Sol Invictus. Wciąż tak to czujemy. Naszym Bogiem jest Bóg Ojciec - Bóg Słońca czczony w Niedziele - a nie okrutny ludobójca Jahwe - któremu  w sobotę nie wolno pracować.

To charakterystyczna rzymska maniera, starsza niż chrześcijaństwo - maniera zmiany swojego Boga na innego, z zachowaniem nazwy. Rzymianie stali się wyznawcami Zeusa, ale nazywali go Jowiszem, żeby zachować dumę z własnej tradycji (musieli sfałszować historię). Rzymianie stali się wyznawcami Mitry, ale nazywali go Sol Invictus (i spreparowali jego mitologię), żeby nie musieć się wstydzić, że zdradzają swoich bogów i przyjmują cudzych. To samo musieli zrobić chrześcijanie na rozkaz Konstantyna: stali się wyznawcami Sol Invictus, ale udawali przed sobą, że nadal wierzą w Jehowę... i oczywiście musieli na nowo spreparować swoją mitologię... i to w taki sposób, żeby chrześcijanie - ofiary Rzymian - pokochały swoich oprawców, a znienawidziły swoich braci w wierze - Żydów.

Jak widzimy, Rzymianie doprowadzili do perfekcji sztukę przemalowywania cudzych Bogów, tworzenia nowych Pism Świętych, rozkochiwania w sobie swoich niewolników i wywoływania nienawiści u swoich ofiar do innych swoich ofiar. 

doku
O mnie doku

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo