doku doku
148
BLOG

Zaważyłem piękny tytuł jednej z notek - Ukraina od morza do morza

doku doku Gospodarka Obserwuj notkę 4

Tytuł nie jest głupi, ale treść notki jest głupia. Uznałem więc, że nie będę psuć sobie przyjemności, jaką poczułem po przeczytaniu tytułu notki. Wolę ogłosić pełne poparcie dla tej idei, niż ulegać pokusie komentowania głupich szczegółów. A więc, zamiast komentarza, moja wizja tego, co powinno się zdarzyć, co byłoby najlepsze dla Polski, Europy, Rosji i świata.

Tak jak Kijów jest miastem powstałym w efekcie pączkowania Nowogrodu Wielkiego, tak Ukraina jest krajem powstałym w wyniku pączkowania Imperium Rusinów Nowogrodzkich. Z czasem stolica Rusi przeniosła się z Nowogrodu do Kijowa. Napisałem już wiele o tym procesie historycznym, więc ograniczę się tutaj do gołych faktów. Kijów jest dzieckiem Nowogrodu. Ruś Kijowska jest dzieckiem Rusi Nowogrodzkiej. Po wymordowaniu przez opryczników ostatnich Rusinów Nowogrodzkich, Ruś Kijowska stała się jedynym dziedzicem starożytnej świetności kultury Rusinów.

Bardzo mi się podoba idea powrotu Rusinów do Nowogrodu. Po wygraniu wojny z Rosją Ukraińcy powinni odzyskać Nowogród i dostęp do Bałtyku, gdyż Ukraińcy, jako potomkowie Rusinów Nowogrodzkich są jedynym legalnym dziedzicem Ziemi Nowogrodzkiej. Dawne szlaki bursztynowe przez Wołchow, Don i Dniepr, łączące Bałtyk z Morzem Czarnym, powinny wrócić do macierzy, czyli do Rusi. Po wygraniu wojny z Rosją, Ukraina powinna wrócić do swojej dawnej nazwy "Ruś". Tak odbudowane państwo oczywiście odcięłoby Białoruś od Rosji. Rosja stałaby się normalnym państwem narodowym, w którym Rosjanie mieszkają w Rosji. Rosjanie przestaliby się czuć narodem bez ziemi - mogliby nareszcie poczuć, że są u siebie, wśród swoich - staliby się normalnym szczęśliwym narodem, takim jak większość narodów na świecie...

Korzyść dla Polski, Europy i świata jest oczywista, nie będę obrażać Waszej inteligencji tłumaczeniem polskiej racji stanu - wspomnę tylko o jednym drobnym szczególe. Odbudowanie transportu wodnego między Bałtykiem a Morzem Czarnym skierowałoby rozwój cywilizacji Europy wschodniej na bardziej ekologiczne tory. Mniej ciężarówek, więcej szkut, barek i okrętów śródlądowych. Tańszy transport, w więc większe zyski tradycyjnych wodnych biznesów rusińskich. Czy wiecie, że kiedy na Jeziorze Ładoga pada deszcz, rzeka Wołchow płynie pod prąd? Już przodkowie Wikingów, zwani Waregami, wykorzystywali to zjawisko do transportu swoich towarów na południe. Właśnie dzięki temu zjawisku narodziła się na południu potęga Nowogrodu Wielkiego, zwanego wtedy przez Greków Hiperboreią. Niedługo Ukraina może mieć szansę odbudowania tego.

doku
O mnie doku

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka