Nowy rok, to i nowa opłata. Ma być pobierana z urzędu

Z tego artykułu dowiesz się:

czym ma być nowa opłata audiowizualna
dlaczego abonament RTV może zniknąć
ile zapłacą gospodarstwa domowe
kto zostanie zwolniony z nowego obowiązku

Koniec abonamentu RTV w obecnej formie

Obecnie abonament RTV jest powiązany z posiadaniem odbiornika i wynosi 8,70 zł miesięcznie za radio oraz 27,30 zł za telewizor. Problemem pozostaje jednak niska ściągalność – coraz mniej osób deklaruje posiadanie sprzętu i regularnie płaci abonament.

To właśnie brak stabilnych wpływów ma być głównym powodem prac nad nowym rozwiązaniem, które uniezależni finansowanie mediów publicznych od deklaracji obywateli.

Zobacz takżeNiepokojące prognozy w sprawie emerytur. Wiadomo kiedy dojdzie do cięć waloryzacji

Nowa opłata ma być pobierana automatycznie

Proponowana opłata audiowizualna miałaby być powiązana z podatkiem dochodowym i pobierana automatycznie, bez konieczności składania deklaracji. Kluczowa zmiana polega na tym, że opłata nie byłaby związana z posiadaniem radia czy telewizora, lecz z samym faktem bycia osobą dorosłą.

Oznacza to, że nowy system objąłby także osoby, które dziś nie płacą abonamentu, bo formalnie nie mają odbiornika.

Zobacz takżePrzewrót na szczycie w PKP Cargo. Nagle obalono prezesa

Ile wyniesie opłata audiowizualna i kto zapłaci najwięcej

Według szacunków przytaczanych przez Infor.pl, roczna opłata mogłaby wynieść około 108 zł, czyli średnio 9 zł miesięcznie od jednej osoby dorosłej. Na pierwszy rzut oka kwota nie wydaje się wysoka, ale w praktyce może znacząco obciążyć większe gospodarstwa domowe.

Dwuosobowa rodzina zapłaciłaby ok. 216 zł rocznie, a gospodarstwo z dwojgiem dorosłych dzieci nawet 432 zł. W takich przypadkach nowa opłata byłaby wyraźnie droższa niż obecny abonament RTV płacony raz na gospodarstwo.

Zobacz takżeCyberprzestępcy przekraczają kolejną granicę. Era ataków, jakie znamy, właśnie się kończy

Zwolnienia z abonamentu przewidziane w systemie

Projekt opłaty audiowizualnej zakłada katalog zwolnień. Obejmować mają one m.in. osoby bezrobotne, o niskich dochodach, uczniów, młodzież do 20. roku życia, osoby z niepełnosprawnościami oraz seniorów powyżej 75. roku życia.

Mimo tych wyjątków nowa opłata miałaby bardzo szeroki zasięg. Dla wielu rodzin oznaczałaby stały, nieunikniony wydatek, automatycznie potrącany z dochodów – bez możliwości „wypisania się” z systemu, jak ma to miejsce przy obecnym abonamencie.