Dziobaty Dziobaty
73
BLOG

Rejtan przedwyborczy – o rozdzieraniu szat

Dziobaty Dziobaty Wybory Obserwuj temat Obserwuj notkę 1

Jestem zawsze w sytuacji nieuprzywilejowanego, żeby było krócej - „przegranego”. Mam na myśli różnicę czasów pomiędzy Polską i USA co sprawia, że spóźniam się z artykułami i komentarzami. 

W Polsce dzień rozpoczyna się kiedy u mnie jest głęboka noc, w związku z czym moje artykuły nigdy nie są „najnowsze” ani „nowe”... Często dziwię się dlaczego określony artykuł pozostaje na czołowej stronie bardzo długo, ale to jest sprawa Administratora...  Moje nie pozostają. Nie dziwię się i rozumiem, wszak S24 jest szybkim publikatorem i też wpływ na opinie ma... Im bardziej tym lepiej; z tego się ciesze, gdyż ja też jestem tu blogerem, choć mniej znanym.

Czy gwałtownie pragnę „sławy” i wielu komentarzy ?

Sława to wielkie słowo i w tym kontekście, nigdy nie chciałem być sławny, a to wynikło z nauk mojej kochanej Mamy, która mi doradzała (od kiedy mogłem jej słuchać), żebym został szewcem. Wystraszona okupacją i naszymi losami podczas Powstania Warszawskiego uważała to za „spokojny” zawód i długo jej wierzyłem.

Zmieniłem zdanie znacznie później, kiedy mój często nieobecny Tata opowiedział mi o szewcu, który do czasu wyjścia spod gruzów żył razem z wszystkimi w piwnicy domu na Siennej 88... Szewc nazywał się Mordka Koniecpolski i kiedy z innymi pozostałymi mieszkańcami wyszedł na zewnątrz, niemieccy żołnierze zatłukli go kolbami karabinów i tak zostawili. Wszyscy inni poszli do obozu w Pruszkowie... Od tamtej pory przestałem chcieć być szewcem i moje życie się zmieniło... To tyle o sławie...

Oczywiście, że chciałbym być czytany. Jestem z natury dydaktykiem i zawsze pragnąłem wszystkich pouczać... Poza tym, jakoś tak, uważam że mam coś do powiedzenia.

Pisarczykiem jestem od czasów matury i wielu to pisarstwo zna, ale to długa historia.

Co do darcia szat, tego robił nie będę. Ani teraz, ani po wyborach. Powody już zacząłem wyjaśniać. ..

Szat rozdzierać nie mogę też dlatego, że ich nie posiadam... W dzień posiadam przeważnie T-shirty, a tego który jest na mnie teraz nie poszarpię, bo jest wytworny,  egipska bawełna, firmy Ted Baker... Nocnych szat nie posiadam w ogóle.......

....Tak mi dobrze zaczęło iść, aż tu nagle małżonka przypomniała że musimy jechać do odległych Greenacres do lekarza dentysty...

Muszę przerwać, ale nie kończę...

See you!


Dziobaty
O mnie Dziobaty

Żwawy w średnim wieku, sędziwy też. Katolicki ateista, Cutting-edge manipulator należyty. Przyjmuję w środy i czwartki, bez kolejki.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka