Pxhere
Pxhere

Wiemy, gdzie stanie pierwsza elektrownia atomowa w Polsce

Redakcja Redakcja Energetyka Obserwuj temat Obserwuj notkę 42
Spółka Polskie Elektrownie Jądrowe przekazała, gdzie najprawdopodobniej stanie pierwsza w Polsce elektrownia jądrowa - w nadmorskiej gminie Choczewo.

"Lubiatowo-Kopalino" to lokalizacja wskazana na podstawie prowadzonych od 2017 r. szczegółowych badań środowiskowych i lokalizacyjnych. Wykazały one, że to miejsce spełnia wszystkie wymagania i jest bezpieczna dla mieszkańców.

Pod uwagę brano również inną lokalizację - nad Jeziorem Żarnowieckim.

Gdzie stanie pierwsza elektrownia atomowa w Polsce?

W komunikacie przekazano, że rozpatrywano aż 92 potencjalne lokalizacje, w których mogłaby stanąć pierwsza elektrownia atomowa.

"Analizy uwzględniły m.in. takie czynniki jak właściwości terenu, dostępność wody chłodzącej, położenie względem terenów objętych formami ochrony przyrody, w tym obszarów Natura 2000 oraz obecne i możliwe do rozbudowy elementy infrastruktury jak na przykład sieci energetyczne, drogowe czy kolejowe. Wyniki analiz potwierdziły sprzyjające warunki do wybudowania elektrowni jądrowej w województwie pomorskim" - napisano w komunikacie.

Nie znaczy to jednak, że zostanie wydana zgoda na realizację inwestycji w takim wariancie. Spółka zaznaczyła, że Polskie Elektrownie Jądrowe będą się teraz ubiegać o uzyskanie niezbędnych decyzji administracyjnych.

- Polska potrzebuje energetyki jądrowej, a wybudowanie pierwszej elektrowni tego typu w Polsce jest istotne dla całego kraju zarówno pod kątem transformacji energetycznej, jak i bezpieczeństwa dostaw energii – oceniła, cytowana w komunikacie minister klimatu Anna Moskwa.

Zobacz: "Pępkowe" w Ministerstwie Sportu i zarzuty o szpiegowanie

Piotr Naimski, pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej, dodał, że jest to dowód na dążenie Polski do dywersyfikacji swojego miksu energetycznego.

- Wykorzystanie tego bezpiecznego, zeroemisyjnego i stabilnego źródła wytwarzania energii, jakim jest energia jądrowa, zapowiadaliśmy od początku i potwierdziliśmy w strategicznych dokumentach m.in. w Polityce Energetycznej Polski do 2040 roku i Programie Polskiej Energetyki Jądrowej - zaznaczył.

Elektrownie węglowe zwiększają tymczasem produkcję

W ciągu 10 miesięcy br. produkcja energii elektrycznej w polskich elektrowniach węglowych wzrosła rok do roku o 31 proc., a w odniesieniu do roku 2019 o 17 proc. – wynika danych z MAP. Wzrost zapotrzebowania to jedna z przyczyn obniżonych zapasów węgla w niektórych elektrowniach.

Brak ustawowych zapasów węgla kamiennego dla elektrowni, elektrociepłowni i ciepłowni, wzrost cen tego surowca oraz ograniczenia w dostępie do niego dla indywidualnych odbiorców były w środę przedmiotem zapytania poselskiego w Sejmie.

Wiceminister aktywów państwowych Piotr Pyzik zapewnił, że stan zapasów węgla w elektrowniach jest monitorowany, a sytuacja w tym zakresie – jak mówił – wydaje się „bezpieczna i pod kontrolą”. Przyznał, że niższe od normatywnych zapasy raportowane są w pojedynczych przypadkach od początku października tego roku.

„Na dzień 13 grudnia (…) najniższe zapasy w stosunku do wymaganych wolumenów są notowane w elektrowniach: Opole, Rybnik, Dolna Odra, Kozienice i Ostrołęka” – wyliczał wiceminister Pyzik, podkreślając, iż już od początku jesieni obserwowany jest bardzo wysoki popyt na węgiel energetyczny.

Zobacz: Ranking zaufania do polityków zaskakuje. Komu ufamy najbardziej, a komu najmniej?

Z danych przytoczonych w pytaniu przez posła KO Krzysztofa Gadowskiego wynika, iż tej jesieni problem braku ustawowych zapasów węgla dotknął ponad 20 podmiotów – elektrowni i elektrociepłowni, zarówno należących do Skarbu Państwa jak i prywatnych.

Wśród powodów wzmożonego w tym roku popytu na węgiel – w ocenie wiceministra – są m.in. decyzje odbiorców o zabezpieczeniu większych niż rok wcześniej zapasów przed zimą, a także mniejszy import węgla energetycznego, który w ciągu 9 miesięcy br. był o 0,6 mln ton niższy niż rok wcześniej. W samym trzecim kwartale br., kiedy tradycyjnie robione są zapasy na zimę, do Polski sprowadzono z zagranicy 1,12 mln ton węgla mniej niż w trzecim kwartale 2020 r. (spadek z 3,46 mln ton do 2,34 mln ton).

WP

Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka