Globalne ocieplenie i zanieczyszczenie powietrza to główne bolączki światowej ekologii. Fot. Wikipedia
Globalne ocieplenie i zanieczyszczenie powietrza to główne bolączki światowej ekologii. Fot. Wikipedia

COP24: Jeśli nie zmienimy podejścia, grozi nam ekologiczna katastrofa

Redakcja Redakcja Energetyka Obserwuj temat Obserwuj notkę 111

Już w 2040 roku grozi nam załamanie ekologiczne, jeśli państwa nie zmienią swojej polityki w kwestii globalnego ocieplenia - alarmowali naukowcy podczas szczytu klimatycznego ONZ COP24 w Katowicach. 

Naukowcy alarmują podczas COP24 w Katowicach

- Do 2030 roku musimy zmniejszyć emisję dwutlenku węgla o 50 proc., a do 2050 r. przejść na zerową emisję gazów cieplarnianych netto. Każdy rok ma tu wielkie znaczenie - stwierdził prof. Hoesung Lee, przewodniczący Międzynarodowego Panelu ds. Zmian Klimatu (IPCC). Naukowcy podczas konferencji COP24 w Katowicach przedstawili porażające wnioski na temat postępującego globalnego ocieplenia. Jeśli nie dojdzie do rewolucyjnych zmian, czekają nas niekontrolowane zjawiska pogodowe: gwałtowne susze, powodzenia, a nawet huragany. Klimat z kolei stanie się poważnym ciężarem dla gospodarki w Europie. 

Szczyt klimatyczny COP24 w Katowicach otwarty. Czy odniesie sukces?

Główna teza raportu badaczy z Międzyrządowego Panelu ds. Zmian Klimatu brzmi: średnia temperatura jest w tej chwili o 1 stopień Celsjusza wyższa, niż w okresie przedindustrialnym. Bez współpracy polityków, samorządów, przemysłu i społeczeństwa, do 2040 roku różnica przekroczy poziom 1,5 stopnia Celsjusza. Oprócz niekontrolowanych zjawisk pogodowych,świat czeka większe natężenie chorób, niedożywienia czy większa śmiertelność, a gospodarkę kryzysy.

Naukowcy podczas klimatycznego panelu COP24 zauważyli, że świat podjął wysiłki na rzecz walki z ociepleniem klimatu. To wciąż jednak zbyt mało. Porozumienie Paryskie, zawarte w 2015 roku, wzywa do redukcji temperatury do poziomu 1,5 stopnia Celsjusza. To będzie trudne zadanie, bowiem są uzgodnione limity emisji dwutlenku węgla. 

- Raport uzmysławia nam, jak mało czasu pozostało na rozwiązanie problemu globalnego ocieplenia, by jego konsekwencje nie były jeszcze bardziej tragiczne. Już teraz widzimy, jakie są konsekwencje podniesienia temperatury na Ziemi o 1 stopień. Jeśli temperatura podniesie się o kolejny stopień, to będzie katastrofa. Musimy zmienić nasz sposób życia. To wyzwanie, któremu władze państw nie podołają samodzielnie - apeluje Patricia Espinosa, pełniąca funkcję sekretarza do spraw Ramowej konwencji Narodów Zjednoczonych w sprawie zmian klimatu (UNFCCC). 

Jeśli nie dojdzie do współpracy na rzecz walki z globalnym ociepleniem, ucierpi środowisko. - Zaczną zanikać zarówno tropikalne lasy deszczowe, jak i północnoazjatycka tundra. Zdewastowane może zostać 70-90 proc. raf koralowych - wylicza prof. Valerie Masson-Delmotte. Katastrofa uderzy szczególnie Azję, gdzie według Masson-Delmote szaleć będą monsuny. Przy obecnym tempie, za kilkadziesiąt lat zaczną ginąć lasy. Dzień będzie dużo bardziej gorący, a noce ekstremalnie zimne - przedstawiała czekającą nas katastrofę francuska profesor. 

Co zrobić, aby uniknąć ekologicznego "armagedonu"? Międzynarodowy Panel ds. Zmian Klimatu (IPCC) proponuje, by ludzkość połączyła siły. Społeczeństwo powinno współpracować z politykami, naukowcami i biznesem na rzecz redukcji emisji dwutlenku węgla. Musimy zmienić nawyki w korzystaniu z transportu, zarządzaniu surowcami. Bogatsze państwa mogą pomóc biedniejszym krajom, których na to nie stać, w zmodernizowaniu gospodarek. 

COP24 - "tak" dla elektromobilności. Andrzej Duda: Węgiel to największy skarb Polski

Czyżewski: Będziemy walczyć o przetrwanie 

- Nie można kontynuować modeli rozwoju gospodarki, jak dotychczas. Choćby dlatego, że będziemy musieli zaspokajać potrzeby coraz większej liczby ludności. Nie da się też kontynuować modelu energetycznego, jaki mamy teraz. To nie jest popularny pogląd, ale nie startujemy w plebiscycie, tylko będziemy walczyć o przetrwanie, to nie są żarty - powiedział w rozmowie z "Rzeczpospolitą" Adam Czyżewski, analityk PKN Orlen. 

- Widzę problem Śląska, ludzi, którzy chcą tam mieć pracę. Nie ma powodu, dla którego nie mogliby mieć pracy alternatywnej - mówił o jednym ze scenariuszy alternatywnych dla śląskich kopalni. Według Czyżewskiego, Polska mogłaby prowadzić badania nad systemem wydobycia czystego węgla. Jeszcze innym rozwiązaniem dla polskiej energetyki są niekonwencjonalne źródła, na które będzie popyt rynkowy. 

- Zamiast produkować, zużywać, wyrzucać, skracać życie produktów, należy przejść do modelu, w którym z produktów będzie się jak najdłużej korzystało - analizuje Czyżewski. - Jeśli to się zużyje, powinno się te produkty poddać recyklingowi - dodał. 

Smog doskwiera nam w codziennym życiu. Z miesiąca na miesiąc, jakość powietrza w Polsce jest coraz gorsza z powodu pyłów i zbyt dużej emisji dwutlenku węgla.

- Niestety z kontroli NIK jednoznacznie wynika, że spośród wszystkich 28 państw Unii Europejskiej Polska jest najbardziej zanieczyszczona, ma najgorszą jakość powietrza - ujawnił Krzysztof Kwiatkowski, szef Najwyższej Izby Kontroli. NIK przedstawił wnioski z kontroli jakości powietrza w latach 2014-2017. 

- W kontekście przekroczenia norm na benzo(e)piren, a polskie normy są i tak są zdecydowanie wyższe niż te zalecane przez Światową Organizację Zdrowia, jesteśmy dokładnie na ostatnim miejscu. W kontekście pyłów zawieszonych, też w zależności od regionu Polski, też jesteśmy na końcu tej listy. Najbardziej obrazuje to fakt, że na 50 najbardziej zanieczyszczonych miast w Europie 36 to miasta w Polsce - przedstawił porażające dane Kwiatkowski. 

Zobacz też: COP24 z węglem i roladami śląskimi


Źródło: euractiv.pl, PAP, rp.pl 

GW

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.



Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka