"Zastrzelili dziecko": Ocalały z ataku Hamasu wspomina terror w izraelskim kibucu | POLITICO
Ben i Gali w szpitalu
Hila Elroy
To historia ze szczęśliwym zakończeniem: Ben i Gali, zaręczeni od sześciu miesięcy, pojechali świętować urodziny Bena na imprezę przyrodniczą. On jest piłkarzem, ona studentką architektury i projektowania wnętrz. Gdy zaczęła się strzelanina, ukryli się i rzucono w ich stronę granat. Obydwoje zostali ranni, obu amputowano prawe nogi. Przez wiele godzin rodziny nie wiedziały, gdzie się znajdują. Około godzinę temu byli hospitalizowani łóżko po łóżku. Jutro przejdą kolejną serię operacji.
Ann, siostra Bena powiedziała mi teraz: „Oboje wrócili bez nogi, ale przynajmniej żyją”. Aż przykro pomyśleć, ile rodzin by tego chciało.
O to chodzi Hamasowi, aby Izreal zabił najwięcej Palestyńczyków w Gazie.
Hamas nigdy nie chciał utworzenia nowego państwa palestyńskiego. Po co, dla kogo?
Żołnierze izraelscy, zbierający w kibucu Kfar Aza zwłoki ofiar palestyńskiego ataku, znaleźli dotychczas ciała około 40 dzieci, w tym bardzo małych; niektóre miały odcięte głowy - poinformował we wtorek portal "Times of Israel".
Jedynym zadaniem Hamasu jest zniszczyć Israel.
Autentyk.
Grupa z Hamasu wtargnęła do kibucu i zaczęła na oślep strzelać do wszystkich, Widok bym przerażający. W pewnym momencie jeden z terrorystów telefonuje.
- mamo, jaki jestem szczęśliwy. Przed chwila zabiłem 10 Żydów
- mój kochany synu, jesteś wieki, Bóg cię wynagrodzi
- mamuś i ich dzieci bękarty także
W tym samym budynku znaleziono niemowlę w piekarniku…
No comment
Prosimy o konstruktywne komentarze z zachowaniem szacunku do wypowiadających się osób i ich poglądów.
