OFE - dla opornych
Inspiracją dla tej notki były pytania od rodziny. Stanąłem przed dylematem: jak malarzowi, fizykowi, lekarzowi, emerytowanej nauczycielce, aktorowi (niepotrzebne skreślić) wytłumaczyć co tak naprawdę chce zrobić Rząd z naszymi emeryturami. Myślałem i myślałem i wymyśliłem.
Więc tak: mamy 3 pokoleniową rodzinę. Seniorzy rodu - na dzień 31/12/2010 oboje na emeryturze - Teresa i Michał. Rodowe nazwisko "Wyspiarze".
Ich syn Rafał ożenił się z pewną damą - dajmy na to Izą i mieszka z nimi. Rafał i Izabela Mają 2 dzieci w wieku szkolnym. Rafał pracuje i zarabia na tyle dobrze, że płaci maksymalną składkę emerytalną. Izabela pracuje w szkole - zarabia niewiele. Dzieci się uczą - brak dochodów - Krystynka i Tomeczek.
ZUS tak doskonale gospodarował pieniędzmi przez całe zycie odkładanymi na emeryturę seniorów - że emerytura Państwa Wyspiarzy - w 50% finansowana jest z dopłat z budżetu Państwa do ZUS.
Innymi słowy: z 3.000 pln ich emerytury - ZUS 1.500 pln płaci sam a 1.500 pln dopłaca do tego Rząd.
Rafał oraz Izabela ciągle są aktywni zawodowo. Każdego miesiąca wpłacają razem 1.900 pln do OFE oraz ZUS.
Część składki odprowadzali do OFE a część do ZUS. Składka do OFE była rejestrowana na ich indywidualnym koncie emerytalnym i wynosiła 7,3%. Oznaczało to - że z tych pieniędzy ZUS nie mógł finansować emerytur seniorów rodu Wyspiarzy - wypłacał je dzięki dopłatom od Rządu.
Od 1 kwietnia 2011 z dotychczasowej 7,3 procent składki trafiającej do Otwartych Funduszy Emerytalnych, 2,3 procent zostanie w OFE, a 5 znajdzie się na indywidualnych kontach osobistych - tylko, że w ZUS.
Co to oznacza? Że emeryturę swoich rodziców Pan Rafał pokryje ze swoich obecnych składek. A co to z kolei oznacza? Ze ktoś Panu Rafałowi i jego żonie Izabeli zabrał składkę. I? I jego dzieci: Krystynka i Tomeczek.
I Salomon z pustego w próżne nie naleje...
Inne tematy w dziale Gospodarka