folt37 folt37
424
BLOG

Wszystkie nasze kłopoty biorą się od reformatorów

folt37 folt37 Socjologia Obserwuj temat Obserwuj notkę 25

Reformowanie kraju stało się naczelnym hasłem wszystkich ruchów politycznych w Polsce wmawiających narodowi konieczność reformowania państwa w imię – a jakże – dobra narodu, któremu proponują własną wizję „szczęścia i dobrobytu” pod ideologicznym sztandarem swojej partii (ruchu).

Ideologie bywają różne, często wręcz wrogie ogółowi społeczeństwa, czasami utopijne, bliskie jedynie promującym je ruchom politycznym wbrew – prawie zawsze – poglądom wielu społecznym  grupom narodu.

Naród jest jednolity tylko w kwestiach bezpieczeństwa państwa, zaś we wszystkim innym ludzie – określani „społeczeństwem” – różnią się praktycznie wszystkim: od religii, obyczajów, kultury osobistej na poglądach politycznych kończąc.  Ten socjologiczny fenomen w odniesieniu do Francji tak ujął gen. Charles de Gaulle: „Jak chcecie rządzić krajem, który ma dwieście czterdzieści sześć gatunków sera”?

Nie wiem ile gatunków sera jest w Polsce, ale nie przypadkowo mówimy o sobie „gdzie dwóch Polaków tam trzy zdania”.

Takie psychospołeczne uwarunkowania tworzą pluralistyczną mozaikę różnorodności  społecznych postaw i poglądów pośród których każda ideologia ma swoich zwolenników i wyznawców.

Każda taka grupa jest tkanką narodu jako społeczności zbiorowego egzystowania w jednym państwie stanowiącym najwyższe dobro wszystkich obywateli  gwarantujące im bezpieczeństwo zbiorowe także w wolności prywatnego egzystowania w zgodzie z własnym światopoglądem i przekonaniami.

Dojrzałe, ucywilizowane ruchy polityczne z aspiracjami do rządzenia biorą to pod uwagę w swojej strategii politycznej kierowania państwem w szacunku do istniejących różnorodności i bez władczej intencji indoktrynowania narodu swoją partyjną ideologią.

Demokratycznie zdobyte rządy w państwie przez jakiś  obóz polityczny uzyskują różne mandaty do sprawowanie władzy uzależnione od wyników wyborczych otrzymanych od owego pluralistycznego społeczeństwa. Partia, która nie zdobyła większości konstytucyjnej (2/3 mandatów) nie ma umocowania do zmiany ustroju i może sprawować rządy wyłącznie w ramach obowiązującej ustawy zasadniczej (konstytucji).

Polska konstytucja – wyrosła na owych,  pluralistycznych stosunkach społecznych – zawiera silną ochronę praw obywatelskich w formułach zabraniających szkalowania i deprecjonowania ludzi ze względu na odmienności: płciową, rasową, przekonań politycznych, religijnych, kulturowych, itp.

Chociaż jest to wiedza powszechna, to jednak nie stanowi ona skutecznego zabezpieczenia obywateli przed praktykami agresywnej, wręcz indoktrynującej często propagandy politycznej ze strony wielu środowisk politycznych, wynoszeniem własnych ideologii do granic – bez mała – religijnych brutalnym deprecjonowaniem innych.

Polska atmosfera polityczna jest przesiąknięta tymi zjawiskami okazywanymi przez partie polityczne oraz wszelkiej maści  ruchy społeczno – polityczno – religijne.

Zarówno partie polityczne jak i ruchy społeczne nie respektują polskich reguł ustrojowych i różnymi akcjami publicznymi psują równowagę społeczno-polityczną atakowaniem obowiązującego ładu ustrojowego.

Dla przykładu społeczny ruch LGBT niewybrednie atakuje polskie prawo rodzinne określeniem zacofane, epatując społeczeństwo propagandowymi akcjami na rzecz legalizmu związków partnerskich i  homoseksualnych na prawach małżeństwa, co jest – delikatnie ujmując – w konflikcie z konstytucją, która precyzuje małżeństwo jako związek kobiety i mężczyzny.

Zaś rządzący w Polsce  PiS burzy –  wręcz lawinowo – zwykłymi ustawami obowiązujący ustrój konstytucyjny w państwie narzucając narodowi nowy ład – bez umocowanie konstytucyjnego – stanowieniem praw inicjowanych wyłącznie ideologią swojej partii.

Obserwujemy ostatnio jak to zachowanie – znów delikatnie mówiąc - szkodliwie psuje stosunki wewnętrzne i  międzynarodowe Polski, kraju obecnego w kulturowych i ustrojowych strukturach cywilizowanej Europy i świata.

Politycy PiS zwykli się powoływać na Węgry z przemilczaniem  jednak owego cywilizowanego rozróżnienia między politycznymi praktykami tych państw. Węgry dokonują zmian w demokratycznie cywilizowanym trybie, zgodnie ze swoją konstytucją – zmienioną przez rządzący Fidesz – posiadaną parlamentarną  większością konstytucyjną.

PiS tej większości nie uzyskał, więc porównywanie się do Orbana jest nieuprawnione i dla Orbana obraźliwe.

Jak widać wszystkie obecnie bardzo poważne kłopoty obozu rządzącego w Polsce wynikają ze ślepego, reformatorskiego pędu PiS wtłaczaniem ustroju Polski w sztywny gorset ideologii tej partii z obrazą konstytucji i narodu polskiego.

To jest zły prognostyk dla Polski!

folt37
O mnie folt37

Jestem absolwentem Politechniki Poznańskiej (inżynier elektryk - budowa maszyn elektrycznych). Staż pracy: 20 lat w przemyśle i 20 lat w administracji państwowej szczebla wojewódzkiego - transformacja gospodarki z socjalistycznej na rynkową.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo