gallifrey gallifrey
181
BLOG

Roman Polko poruszył ważną sprawę.

gallifrey gallifrey Społeczeństwo Obserwuj notkę 2

Nie jest żadną tajemnicą, że w PiS dążymy do kontrolowania wszystkiego i wszystkich. Ma to swoje konsekwencje.

Dlatego Gen. Polko słusznie zauważył, że w Polskiej armii coraz bardziej szwankuje „mission command”. To prawda,  jak w każdej dziedzinie, tak i w wojsku w PiS nie patrzymy przychylnie na inicjatywę. Przeczołgiwanie generałów przez ludzi pokroju Misiewicza, bo „władzom my som” też nie pomaga.  Trochę się to uspokoiło po tym, jak zdymisjonowano Macierewicza, ale jego rządy kosztowały nas   odejściem dużej ilości szkolonych w NATO przez oficerów, którzy zostali zarażeni w Colorado Springs czy innym Fort Bragg  „lewackimi” poglądami nie pasowali nam do naszych wyobrażeń o szwejach. A przy klawiaturach czuwa już nasza dzielna  sfora, żeby ujawnić, że kuzyn znajomego szwagra żony był kiedyś w Moskwie. Nie sprzyja to samodzielnemu działaniu – oficerowie są niechętni do podejmowania działań ponad minimum.

I dlatego coraz bardziej przestajemy być armią typu NATO i często wracamy do praktyk rodem z Układu Warszawkiego. Jak to się kończy – widać na Ukrainie. I słusznie Roman Polko, choć w zawoalowany sposób,  zwraca uwagę jak wielkie jest to zagrożenie dla naszego bezpieczeństwa. Można tylko podziwiać człowieka, który tak wiele zawdzięcza PiS, a jednak ma odwagę, żeby o tym publicznie mówić. Szacunek dla Romana (znamy się, więc pozwalam sobie na poufałość).

Musimy zawrócić z tej ścieżki. Możemy sobie podporządkowywać sądy i trybunały, samorządy i spólki skarbu państwa, policję i prokuraturę, ale armię może zostawmy w spokoju. Wielu byłych wojskowych już o tym wspominało, ale skoro nawet „nasz” generał Polko o tym mówi, to może pora zmienić naszą postawę wobec oficerów.

gallifrey
O mnie gallifrey

gallifrey

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo