Romuald Kałwa Romuald Kałwa
162
BLOG

Karol Tendera prosi premiera o pomoc w sprawie TV ZDF i „polskich obozów koncentracyjnych"

Romuald Kałwa Romuald Kałwa Polityka historyczna Obserwuj temat Obserwuj notkę 1

98-letni więzień obozu koncentracyjnego w Auschwitz za pośrednictwem posłanki Iwony Arendt prosi premiera Mateusza Morawieckiego o pomoc.

Sąd apelacyjny w Krakowie w 2016 r. nakazał telewizji ZDF przeproszenia Karola Tenderę za użycie terminu "polskie obozy zagłady". Przez ten czas niemiecka telewizja umyślnie, bezczelnie ignorowała pretensje starego człowieka, a jednocześnie odważnego Polaka. W związku ze skierowaniem się w celu interwencji do Premiera RP, telewizja ZDF wycofała skargę kasacyjną z Sądu Najwyższego.

Należy przypomnieć, że w 2013 r. ZDF wyemitowała skandaliczny serial „Nasze matki, nasi ojcowie”, gdzie pokazano antysemityzm żołnierzy Armii Krajowej, a z Niemców zrobiono ofiary II wojny światowej.

W 2018 r. Niemiecki Trybunał Sprawiedliwości w Karlsruhe, ten sam, który orzekł, że Ziemie Zachodnie Polski należą do III Rzeszy*, stwierdził, że wyrok polskiego sądu narusza wolność słowa w Niemczech. Tymczasem dobrze wiemy, jak wygląda wolność słowa w Niemczech...

Kiedyś napisałem tekst pt. „Telewizję ZDF założył Adolf Hitler i co mi zrobicie?”. Jednak „Gazeta Polska” w 2017 r. opublikowała konkretne materiały, z których wynika, że dwoma pierwszymi dyrektorami stacji były osoby związane z reżimem nazistowskim:

 „W latach 30. należał do katolickiej Niemieckiej Partii Centrum i – co trzeba uczciwie podkreślić – nie wstąpił do NSDAP. Ale podczas II wojny światowej Holzamer służył już w siłach powietrznych III Rzeszy – Luftwaffe – gdzie był strzelcem. Następnie pracował jako korespondent wojenny dla hitlerowskiej rozgłośni radiowej, a wreszcie został członkiem jednostki propagandowej obsługującej Luftwaffe. Nie był tam niestety nic nieznaczącą postacią. Przeprowadzał m.in. propagandowe wywiady z nazistowskimi pilotami, na przykład Güntherem Freiherr von Maltzahnem – słynnym pilotem niemieckim, który (jako Gruppenkommandeur) we wrześniu 1939 r. prowadził naloty na Polskę, a potem na Francję, Niderlandy i Wielką Brytanię. Na zdjęciu z 1942 r., które prezentujemy poniżej, Holzamer rozmawia właśnie z von Maltzahnem w miasteczku Comiso na Sycylii. Stojący obok nich łysy mężczyzna to Krzysztof, książę Hesji – oficer (Oberführer) SS i Luftwaffe, odpowiedzialny za zbombardowanie Rotterdamu i Eindhoven w Holandii.

W 1972 r. Holzamera na stanowisku dyrektora generalnego ZDF zastąpił Karl-Günther von Hase (urodzony w 1917 r. we Wrocławiu (...). Po wybuchu II wojny światowej – jako major w sztabie generalnym III Rzeszy – brał udział w inwazji na Polskę, a następnie w kampanii francuskiej 1940 r. i walkach ze Związkiem Sowieckim.

W 1943 r. von Hase ukończył kurs oficerski w Hirschbergu. (...) 12 lutego 1945 r. von Hase za odwagę na polu bitwy (w walkach z Sowietami) został przez Adolfa Hitlera odznaczony Krzyżem Rycerskim, najwyższym odznaczeniem wojskowym okresu III Rzeszy.

(...) W 1940 r. został dwukrotnie uhonorowany Krzyżem Żelaznym, a 21 lutego 1943 r. – jako Hauptmann w regimencie artylerii pancernej – otrzymał złoty Krzyż Niemiecki (odznaczenie ustanowione przez samego Hitlera)”.

Wielu Polakom wystarczy niemieckie przepraszam, prośba o przebaczenie i niemiecki upadek na kolana przed pomnikiem

Łatwo można kupić polskie przebaczenie i zapomnienie. Niemcy za zniszczenia, obrabowanie Polski oraz wymordowanie naszych obywateli nie ponieśli żadnych konsekwencji – piszą oburzeni internauci. Inni nie mówią o odszkodowaniach, ale żeby Niemcy przynajmniej oddali to, co ukradli ich przodkowie, tymczasem bez wstydu wyciągają rękę w geście pojednania.

II wojna wciąż się nie skończyła

Pojawiają się głosy, że „trzeba zapomnieć” i żeby razem żyć w wspólnej Europie. Ciekawe, czy to samo powiedziałby ten człowiek (może to wynajęty heter) protestowałby, gdyby jego dzieci lub wnuki uczyłby w szkole Mariusz Trynkiewicz, skazany za morderstwo czterech chłopców. Przecież odbył karę, a przeszłość się nie liczy.

22 miliony książek i 516 tysięcy dzieł sztuki - oto straty, jakie według szacunków Ministerstwa Spraw Zagranicznych polska kultura poniosła w czasie II wojny światowej. Dokładniejszy rejestr prowadzi Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Zgromadziło w nim dane o ponad 63 tysiącach zrabowanych przedmiotów. Spis jest ciągle uzupełniany, powiększany i prawdopodobnie lista nigdy nie zostanie zamknięta. Nie da się bowiem ani policzyć, ani oszacować tych strat. Znawcy sztuki przyjmują, że ich wartość może sięgać nawet 30 miliardów dolarów. – „Największa grabież stulecia. Jak Niemcy kradli polskie skarby?”, „Dziennik.pl”.

 

Tymczasem Niemcy bezczelnie wtrącają się w politykę, polskie sądownictwo, pouczają nas o demokracji, mówią o roszczeniach terytorialnych wobec Ziem Zachodnich, które ponownie chcą zagrabić, a tymczasem w świat idzie reportaż o polskich neonazistach. Tak to jest, jak świadomość kształtowali bądź kształtują nasi wrogowie.

*Orzeczenia niemieckiego Trybunału Sprawiedliwości w sprawie niemieckiego terytorium:

- z 25 września 1952 roku niemieckiego Trybunału Konstytucyjnego w Karlsruhe, który stwierdza, że Rzesza Niemiecka istnieje nadal, jako „jedność państwowoprawna”;

- orzeczenie z 17 sierpnia 1956 roku, które potwierdza, że Rzesza Niemiecka „pomimo załamania w 1945 roku nie uległa likwidacji”;

- kolejne orzeczenie z 31 lipca 1973 roku, które ponownie stwierdza, że „Rzesza Niemiecka nie przestała istnieć pomimo bezwarunkowej kapitulacji sił zbrojnych w maju 1945 roku i sprawowania przez cztery lata obcej władzy na jej dawnym terytorium”.

Tymczasem zbliżający się upadek Unii Europejskiej spowoduje, że Niemcy będą kwestionować zachodnią granicę Polski:

„Niemiecko-amerykański historyk Konrad Jarausch mówi wprost: "Administracja Busha jasno Kohlowi powiedziała: albo uznacie tę granicę, albo nici ze zjednoczenia. Kanclerz nie miał więc wyjścia. Uznał warunki i podpisał umowę graniczną, ale potem długo jednak czekał z jej ratyfikacją”. Źródło: Deutsche Welle


No i co z tego, że Helmut Kohl ukląkł przed pomnikiem pomordowanych przez Niemców i przytulił się z premierem Tadeuszem Mazowieckim. Naprawdę wierzycie w dobre intencje Niemców? Czy zdajecie sobie sprawę, że prędzej czy później pomiędzy Polską a Niemcami wybuchnie konflikt zbrojny? Naprawdę przejmujecie się najazdem islamskich imigrantów na Niemcy i tym, że stacjonują tam wojska amerykańskie? Powinny stacjonować tam jeszcze rosyjskie, polskie i angielskie przez najbliższe 1000 lat.

Wiele środowisk w USA nie cierpi Niemiec, ale również wiele podejrzanych środowisk, podobne do tych, które finansowały Adolfa Hitlera, żądają do Polski odszkodowań za mienie bezspadkowe – akt 447. II wojna światowa się nie skończyła, a katolicka Polska zajmuje znakomity obszar na mapie świata – jeden z najlepszych, dlatego musi zostać przejęta. Ale co tam, ważne jest piwo, grill i serial w Ti Vi Enie, jak mówi kolega – czym ty się przejmujesz, myśl tylko o sobie. Jednocześnie ten i inne głupki, chcą zabierać głos w sprawach istotnych dla Polski.

- To może od razu wyjedźmy przez Zaleszczyki do Rumunii? To jak, przeszłość się nie liczy, czy jednak ma znaczenie?


Członek Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka