intuicja intuicja
2066
BLOG

Kilka prostych pytań do "prawdziwych katolików" i nie tylko :)

intuicja intuicja Religia Obserwuj temat Obserwuj notkę 241

Czy ktokolwiek mógłby mi wyjaśnić, jak abp Lenga godzi swoje jednoznacznie negatywne opinie na temat Soboru Watykańskiego II z częstym powoływaniem się w swoich wypowiedziach na autorytet św. Jana Pawła II ?

Przecież to sprzeczność sama w sobie.

Św. Jan Paweł II był wielką postacią tegoż Soboru, niezwykle aktywnym jego uczestnikiem, a u schyłku swojego życia „dziękując Duchowi Świętemu za wielki dar Soboru Watykańskiego II”, napisał:

„Stojąc na progu trzeciego tysiąclecia «in medio Ecclesiae», pragnę raz jeszcze wyrazić wdzięczność Duchowi Świętemu za wielki dar Soboru Watykańskiego II, którego wraz z całym Kościołem – a w szczególności z całym Episkopatem – czuję się dłużnikiem. Jestem przekonany, że długo jeszcze dane będzie nowym pokoleniom czerpać z tych bogactw, jakimi ten Sobór XX wieku nas obdarował. Jako Biskup, który uczestniczył w soborowym wydarzeniu od pierwszego do ostatniego dnia, pragnę powierzyć to wielkie dziedzictwo wszystkim, którzy do jego realizacji są i będą w przyszłości powołani. Sam zaś dziękuję Wiecznemu Pasterzowi za to, że pozwolił mi tej wielkiej sprawie służyć w ciągu wszystkich lat mego pontyfikatu.”

Testament Ojca Świętego Jana Pawła II

[A.D., 17 III 2000]

No to jak to właściwie jest?

Czy przypadkiem fakt tak wielkiego zaangażowania Karola Wojtyły w obrady, a tym samym doskonała znajomość ducha Soboru Watykańskiego II, nie stały się bezpośrednią przyczyną takiego, a nie innego wyniku konklawe AD 1978? A więc: czy nie zawdzięczamy pontyfikatu Jana Pawła II właśnie temu Soborowi?

I dalej: co zdaniem, szanownych czytelników s24, stanowi apogeum tego Pontyfikatu? Czy przypadkiem nie ustanowienie święta Niedzieli Miłosierdzia Bożego (bo jednak zmiany geopolityczne to marne pobocze)? Hmmm… Bardzo prawdopodobne, prawda? Zwłaszcza, gdy czyta się znaki i wierzy, że śmierć św. Jana Pawła II w wigilię tego Święta nie jest przypadkiem, że o czymś świadczy…


Jeśli do tej pory naszą odpowiedzią było słówko „tak”, czy można napisać, że mamy to Święto dzięki Soborowi Watykańskiemu II ?:)

A Święto nie byle jakie… Przyjmując tego dnia Komunię Świętą możemy uwolnić się od wszystkich kar pośmiertnych! Chyba ważna i jakże piękna wiadomość dla ludzi wierzących?

Czy równie piękna dla tzw. „ prawdziwych katolików” (nazwę sami sobie nadali, stąd cudzysłów; ja się np. uważam za prawdziwą katoliczkę, ale oni mnie tak nie nazywają :))) ). No więc, czy to wiadomość równie piękna dla „prawdziwych katolików”, którzy Sobór Watykański II traktują jak zło wcielone i bardzo chętnie podkreślają np. wyższość mszy św. „przed soborowej”, jednocześnie z wielką estymą odnosząc się do św. Jana Pawła II – człowieka Soboru?:)


A może jest po prostu tak, że „prawdziwi katolicy” nie przyjęli Miłosiernego Boga, bo Bóg dla nich to przede wszystkim Ten, który „za dobre wynagradza, a za złe karze”? Taki Bóg Starego Testamentu, sprzed Krzyża... ? Sprzed Usprawiedliwienia?

Choroba, czyli „prawdziwi katolicy” to "niechrześcijanie"?;)

Czyżby więc wciąż „starsi bracia w wierze”?;)  Których, nota bene, „prawdziwi katolicy” szczególnie nie cenią i nawet za „starszych braci w wierze” nie uważają (chociaż cenią św. Jana Pawła II., a to chyba On jest autorem tych słów -> „Podczas jednej z audiencji generalnych, 28 kwietnia 1999 r., stwierdził, że dialog międzyreligijny obejmuje w szczególny sposób „naszych starszych braci", a 23 marca 2000 r. w czasie spotkania z rabinami Izraela powiedział: „jesteście naszymi starszymi braćmi"; chyba nie było papieża tak zainteresowanego pogłębianiem relacji chrześcijańsko-żydowskich)?


Poplątanie z pomieszaniem, choć przecież "prawdziwi katolicy" często powołują się na słowa "niech wasza mowa będzie tak-tak, nie-nie" ...  :)


Czy znajdzie się na s24 ktoś, kto odpowie na pytanie: jak to właściwie jest ze św. Janem Pawłem II? Czy był Papieżem, który szedł tą dobrą Drogą, czy może jednak nie?:)


Aha, i bardzo proszę nie potępiać mnie z powodu lekko żartobliwej formy. Nie sposób pisać tego wszystkiego bez uśmiechu:)




intuicja
O mnie intuicja

Niczego się nie boję :) <img

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo