Jan Bodakowski
Gość Niedzielny poleca biografie francuskiego dziennikarz zabitego za pisanie prawdy o Katyniu podczas II wś
Na łamach nr 45 „Gościa Niedzielnego” Mariusz Majewski zachwalał, czytelnikom największego tygodnika opinii w Polsce, wydaną przez wydawnictwo Arte, należące do zasłużonego historyka Mariusza Bechty, książkę Philippe D`Hugues „Brasillach Ofiara `kłamstwa katyńskiego”.`
Urodzony w 1909, i zastrzelony w 1945 roku w wieku 36 lat, Robert Brasillach był przed II wś jednym z najwybitniejszych publicystów francuskiego radykalnego centrum. Brasillach uznawał, że tylko faszyzm może uratować Europę przed zalewem komunizmu. Brasillach definiował faszyzm nie jako doktrynę polityczną czy ekonomiczną, ale jako wyraz antykomunizmu, nonkonformizmu i pogardy dla burżuazji. Dla francuskiego publicysty ekstremistycznego centrum wyrazicielami tak rozumianego faszyzmu był Mussolini i Franco.
Lewica najbardziej znienawidziła Brasillacha za jego artykuł „Widziałem doły Katynia” o sowieckiej odpowiedzialności za Katyń. Opublikował go w czasie współpracy z niemieckim okupantem. Dzięki dobrym relacjom z Niemcami Brasillach był naocznym świadkiem ekshumacji pomordowanych przez sowietów polskich oficerów w Katyniu. Dla Brasillacha Katyń był zapowiedziom planów sowietów wobec całej Europy.
Kiedy alianci wyzwolili Frację Brasillach ukrywał się. By zmusić pisarza do oddania się w ręce władz jego matka została aresztowana. Po oddaniu się w ręce nowych władz, po dwugodzinnym procesie, został rozstrzelany.
W pracy Philippe d'Hugues z 2005 roku czytelnicy znajdą informacje o życiu i twórczości Brasillacha. W aneksach do pracy znalazł się artykuł Brasillacha „Widziałem doły Katynia” i artykuł Mieczysława Grydzewskiego o Robercie Brasillachu.
Jan Bodakowski

Inne tematy w dziale Kultura