Na fasadzie biura posła do parlamentu europejskiego Łukasza Kohuta jacyś wandale wymalowali swastyki z czasów rządów Adolfa Hitlera w Niemczech. Nawet jeżeli rozumiem co chcieli przez to powiedzieć owi wandale, akt tego rodzaju jest niegodny i wymaga potępienia. To jedna strona medalu.
Teraz druga. Pan Łukasz Kohut wybrany został jako poseł do parlamentu europejskiego w polskich wyborach i jest formalnie polskim posłem do PE. Tymczasem na frontonie biura posła Kohuta widnieje oficjalny napis cytuję: „Ślónsko Ambasada”. Zatem pan Kohut oznajmia poprzez ów napis oficjalnie, że jest ambasadorem jakiegoś innego państwa, co więcej będącego faktycznie województwem Państwa Polskiego.
Tymczasem Art. 3 Konstytucji RP mówi: „Rzeczpospolita Polska jest państwem jednolitym.” - co znaczy że: ustrój naszego kraju charakteryzuje się integralnością terytorium, identycznością statusu prawnego jednostek terytorialnych, a także spójnością w zakresie organizacji władzy publicznej.
Kluczowe cechy to integralność terytorium, jednolity status prawny, spójna organizacja władzy i brak autonomii dla regionów, co gwarantuje jedność państwa, pomimo funkcjonowania samorządu terytorialnego.
Domniemywać należy, że poseł Kohut nie jest kompletnym idiotą i zdaje sobie sprawę, że oświadczając dowodnie, iż jego biuro poselskie to jest jednocześnie „Ambasada Ślónsko” świadomie łamie konstytucję Rzeczypospolitej, a w szczególności jej Artykuł 3. Nawołuje bowiem jawnie do złamania integralności terytorialnej Państwa Polskiego i jego jedności.
W tym zakresie podlega zgodnie z Dz.U.2022.762 Wersja od: 26 stycznia 2024 r. odpowiedzialności przed Trybunałem Stanu. Zatem władze Państwa Polskiego powinny w tej sprawie podjąć odpowiednie kroki prawne.
Pomijam już takie drobiazgi jak to czy działalność pana Kohuta wspierały takie organizacje niemieckie jak Landsmannschaft Schlesien – Nieder- und Oberschlesien e. V. (Ziomkostwo Śląskie) lub Landsmannschaft der Oberschlesier e. V. (Ziomkostwo Górnoślązaków). Czy pan Kohut jest z nimi w kontakcie i na czym ten kontakt polega. Albo czy w jego działalności jako ambasadora wspierają go organizacje Niemców w Polsce – te z Opolszczyzny, Dolnego i Górnego Śląska.
I wreszcie z trzeciej strony – jestem prawie pewny, że dzisiejsze władze w żaden sposób nie posuną się do „zaczepienia” pana Kohuta. Ja tylko napisałem, co zrobiłoby suwerenne Państwo Polskie gdyby takie było. Ot, można przecież pomarzyć.
Inne tematy w dziale Polityka