Jakub Bożydar Wiśniewski Jakub Bożydar Wiśniewski
138
BLOG

Ewolucja rewolucji na przykładzie jednej kariery

Jakub Bożydar Wiśniewski Jakub Bożydar Wiśniewski Społeczeństwo Obserwuj notkę 1

Postać, która wedle wszelkiego prawdopodobieństwa trafiła dzisiaj do kotła, nie była, rzecz jasna, "wierzącym komunistą", tylko skrajnie oportunistycznym cynikiem, niemniej trajektoria jej kariery dobrze obrazuje, co stanowi naturalne chronologiczne przedłużenie ideologii komunistycznej w dziele rozbełtywania ludzkich mózgów. Otóż na początkowym etapie swojej właściwej kariery postać ta zajmowała się tumanieniem społeczeństwa polegającym na rozsiewaniu propagandy politycznej, na jej etapie środkowym przerzuciła się na stręczenie propagandy wulgaryzacyjnej, zaś na jej etapie końcowym skupiła się na produkcji propagandy głupkowato-infantylistycznej.

Innymi słowy, przebieg tejże kariery doskonale ilustruje kolejne mutacje antycywilizacyjnej (a od pewnego momentu już post-cywilizacyjnej) rewolucji dokonującej się na przestrzeni ostatnich stu lat: naturalnym przedłużeniem rewolucji marksistowsko-leninowskiej jest rewolucja neomarksistowsko-gramsciańska (która w naszej części świata była wprowadzana ze zrozumiałym opóźnieniem), natomiast naturalnym przedłużeniem tej ostatniej jest rewolucja infantylistyczna, czyli rewolucja permanentnego bodźcowego kociokwiku transmitowanego wszelkimi środkami masowego przekazu i obliczona na wprowadzenie jak najszerszych rzesz ludzkich w stan bezustannej histerycznej głupawki przetykanej otępiałą, "depresyjną" apatią (notabene wzmiankowana postać nie miała na tym ostatnim etapie żadnych szczególnych osiągnięć, nie umywając się do "gwiazd" rozmaitych Instagramów czy Tiktoków, niemniej doskonale wyczuwała stosownego "ducha czasu").

Podsumowując, nad personą spuśćmy zasłonę miłosierdzia, ale jej "ewolucję" potraktujmy jako istotną lekcję z zakresu najnowszej historii metod prania mózgu: po to przynajmniej, by nawet wśród post-cywilizacyjnych zgliszczy umieć stworzyć oazy rozsądku i sanktuaria normalności, w których my i nasi bliźni zdołamy ocalić osobistą godność, wewnętrzną wolność i duchowe zdrowie. Taką przynajmniej korzyść odnieśmy z refleksji nad spuścizną tych, którzy całe swe życie poświęcili uprawianiu rozmaitych form systemowego szkodnictwa.

Cenię wolność osobistą, ekonomiczny zdrowy rozsądek, logiczną ścisłość, intelektualną uczciwość i dyskretną dobroczynność.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo