z donaldem Tuskiem, Wronki, wrzesień 2011. Fot. Wojciech Stachowiak
z donaldem Tuskiem, Wronki, wrzesień 2011. Fot. Wojciech Stachowiak
Jan Filip Libicki Jan Filip Libicki
1065
BLOG

Triumwiratu w Platformie nie będzie. Będzie tylko Donald Tusk

Jan Filip Libicki Jan Filip Libicki PO Obserwuj temat Obserwuj notkę 24

Wszyscy mówią, że w sobotę Donald Tusk wraca do polskiej polityki. Mnie się nie bardzo chciało w to wierzyć i nawet pisałem o tym na Salonie24 tutaj: (https://www.salon24.pl/u/jflibicki/1146478,czy-donald-tusk-kocha-platforme-obywatelska-naprawde-heroicznie).

No ale skoro wszyscy mówią że wraca, to muszę przyjąć, że wraca. Dziś więc – tylko krótko – jak moim zdaniem będzie wyglądał ten powrót. 

Otóż zwolennicy Rafała Trzaskowskiego i Borysa Budki mówią coś o jakimś triumwiracie. Żadnego triumwiratu nie będzie. Żadnych premierów z Krakowa. Jeśli Donald Tusk naprawdę wróci, to nie po to – jak barwnie przedstawił to marszałek Zgorzelski – żeby zbierać kwiatki. Tylko po to, żeby mieć realny wpływ na Platformę, a w dalszej kolejności na opozycję. Będzie po prostu Donald Tusk. I Trzaskowski z Budką będą musieli się pogodzić z rolą młodszych braci, Z czym chyba – jak donoszą medialne przecieki – nie chcą się pogodzić. No jeśli się nie pogodzą, to będą musieli pójść na swoje. Tak jak kiedyś Donald Tusk wobec Bronisława Geremka. 

Tym, którzy opowiadają o tym triumwiracie trzeba przypomnieć początki Platformy i Trzech Tenorów. Kto z nich w finale został na scenie ? Został tylko Donald Tusk. 

Tak będzie i tym razem. Pytanie tylko, kto w tandemie Trzaskowski – Budka będzie Płażyńskim, a kto Olechowskim?

Na koniec dwie uwagi. Po pierwsze. Ktoś mi zarzucił, że prognozowanie takiego scenariusza wypadków, to głos krytyczny wobec Tuska. Nieprawda. Każdy prawdziwy polityk dąży do władzy. I nie dzieli się władzą. Prędzej czy później lider może być tylko jeden. Tusk albo Trzaskowski. Lidera nie da się wybrać. Lider musi sobie koszulkę lidera wywalczyć. 

I uwaga druga. Te opinie o Płażyńskim i Olechowskim przyszły mi do głowy wczoraj rano, ale uznałem, że umieszczę je w dzisiejszym tekście. W międzyczasie, na twitterze, wprowadził je do obiegu publicznego ktoś inny, czyli pani redaktor Dominika Długosz. Wypada to tutaj zaznaczyć. 

Na koniec. Nie dziwię się, że ci, którzy myślą o liderowaniu Platformie tego powrotu się obawiają. 

Bo jeśli w sobotę rzeczywiście Tusk wróci to będą na straconej pozycji. Natomiast jedną podtrzymuję. To że będzie oczywistym liderem Platformy to jedno, a to czy wygra z PiSem to drugie. Drugie bardzo niepewne. I dlatego podejmuje piekielne ryzyko…


Tu polityka zaczyna swój dzień: www.300polityka.pl

Poznań 2.0 – najważniejsi w jednym miejscu – bo informacja nie musi być nudna

http://miastopoznaj.pl/ 

Wielkopolski Portal Osób Niepełnosprawnych – www.pion.pl   

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka