Justyna Bazylak Justyna Bazylak
220
BLOG

Oxford – od kuźni umysłów do bastionu WOKE?

Justyna Bazylak Justyna Bazylak Edukacja Obserwuj temat Obserwuj notkę 1
Uniwersytet Oksfordzki – kuźnia talentów, centrum myśli i innowacji. Najstarsza uczelnia na Wyspach od wieków cieszy się prestiżem i uznaniem na całym świecie. Jednak ostatnie wydarzenia w USA sprawiły, że oczy wielu zwróciły się ku tej szanowanej akademii, a dokładniej ku jednemu z jej przedstawicieli studenckich. W naturalny sposób pojawia się pytanie, czy Oxford wciąż utrzymuje swój długo budowany prestiż i tradycję akademicką? Powyższe zdjęcie może budzić wątpliwości, czy ta słynna kuźnia umysłów rzeczywiście pozostała odporna na zmiany i procesy, które od lat przekształcają Zjednoczone Królestwo.

Woke przebiera się za DEI

Obecnie może wydawać się, że brytyjska szkoła wyższa prowadzi politykę pełnej dostępności dla wszystkich. Ośrodek akademicki stawia duży nacisk na tworzenie środowiska, w którym każdy student i pracownik czuje się szanowany, wspierany i ma równe możliwości rozwoju. Różnorodność (diversity) oznacza, że wszyscy, niezależnie od rasy, płci, orientacji seksualnej, pochodzenia społecznego czy religii, mają zapewnioną reprezentację i możliwość uczestnictwa. Równość (equity) to usuwanie przeszkód, które utrudniają różnym grupom dostęp do zasobów, takich jak wsparcie finansowe, personalne czy udział w życiu akademickim. Włączenie (inclusion) polega na tworzeniu kultury uczelni, w której każdy czuje się akceptowany, szanowany i może aktywnie uczestniczyć w jej życiu.

Zatem czy dziedzictwo intelektualne zostało podporządkowane ideologicznej poprawności politycznej? Warto zaznaczyć, że kiedyś kryteria rekrutacji były jasno określone i ograniczone do wąskiej grupy społecznej, co zapewniało określony poziom nauki. Przyjęcie zależało przede wszystkim od umiejętności posługiwania się łaciną i greką, kształcenia w prestiżowej placówce, pozycji społecznej i rekomendacji ważnych osób.

Oxford Union Society – przestrzeń swobodnej wymiany poglądów

Na fundamentach dziś promowanych wartości, które uczelnia przekłada na konkretne działania mające na celu stworzenie sprawiedliwego, otwartego i wspierającego środowiska akademickiego, działa Oxford Union Society – organizacja o bogatej tradycji brytyjskiej, powstała w 1823 roku i uważana za jedną z najbardziej prestiżowych organizacji dyskusyjnych na świecie.

To tutaj swoje poglądy wygłaszali politycy i wybitne osobistości, takie jak Ronald Reagan, Matka Teresa, Albert Einstein czy Stephen Hawking. W maju tego roku w Oxford Union gościł amerykański działacz konserwatywny Charlie Kirk, a komentarze związane z jego śmiercią sprawiły, że Oxford Union Society znalazło się w centrum zainteresowania.

Lider Oxford Union Society pod lupą opinii publicznej

W czerwcu tego roku George Abaraonye został wybrany na prezydenta Oxford Union Society. Niedługo po jego wyborze w USA zmarł Charlie Kirk. Prezydent-elekt opublikował komentarze krytyczne wobec Kirka, które jawnie sprzeczne były z wartościami Oxford Union.

Po fali krytyki Abaraonye przeprosił za swoje słowa, tłumacząc je jako impulsywną reakcję, nieodzwierciedlającą jego własnego stanowiska. Incydent wywołał szeroką debatę na temat wolności słowa oraz odpowiedzialności liderów studenckich. Nadmienić należy, że Abaraonye nie został usunięty ze swojego stanowiska, co może wskazywać kierunek polityki Union Society.

Jak wspomniano wcześniej, prestiż uczelni wiązał się z bardzo wysokimi wymaganiami rekrutacyjnymi, dostępnymi jedynie dla najbardziej utalentowanych kandydatów. Warunki przyjęcia prezydenta Oxford Union Society budzą wątpliwości. George Abaraonye osiągnął wyniki A-level w postaci A, B i B. Jego wyniki są znacząco poniżej wymagań rekrutacyjnych na studia z prestiżowego kierunku, jakim jest filozofia, polityka i ekonomia (PPE) na Uniwersytecie Oksfordzkim. Dotychczasowym progiem wejścia na ten kierunek jest przynajmniej trzy oceny A.

Dlaczego został przyjęty na renomowaną uczelnię z tak niskimi notami? Fakt ten wywołał spore kontrowersje i poruszył temat polityki przyjęć na Uniwersytet Oksfordzki. Pojawiły się również głosy sugerujące, że przyjęcie mogło być wynikiem polityki DEI, czyli różnorodności i inkluzyjności.

Czy to odosobniony przypadek? Czy powszechna polityka prestiżowej uczelni? Czy z Oxfordu nadal wychodzą absolwenci tworzący elity? Odpowiedzią na te pytania może być powyższe zdjęcie. Można odnieść wrażenie, że gdyby fotografia mogła uchwycić milion słów, uchwyciłaby właśnie to.

Zdjęcie fb: The Oxford Union

Bacznie obserwuje świat...

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (1)

Inne tematy w dziale Społeczeństwo