Ryzyko transmisji wirusa między osobami za pośrednictwem listów i przesyłek jest niskie – powiedziała ekspertka europejskiego oddziału Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) dr Catherine Smallwood, odpowiadając na pytanie o bezpieczeństwo wyborów korespondencyjnych.https://www.tvp.info/47723706/ryzyko-niskie-who-odpowiada-na-pytania-o-wybory-korespondencyjne
Tak to dr Smallwood podsumowała kretynów z opozycji którzy wirusy na papierze widzieli. Czy kretyni zaciągną dr Smallwood przed sąd najwyższy by odszczekała to co powiedziała jeszcze nie poinformowano.
Tym czasem wybitny opozycjonista i ofiara ślepego losu senator PO Krzysztof Brejza uważa, że wybory korespondencyjne mogą przyczynić się do zarażenia koronawirusem pracowników Poczty Polskiej i głosujących, którzy karty wrzucaliby do skrzynek pocztowych. – Nie ma co tego nazywać wyborami, to będzie proces wyboropodobny. A najgroźniejsze są dwie rzeczy. Pierwsza, narażenie pracowników Poczty Polskiej i ludzi, których przymuszą do obsługi tych pseudowyborów. Druga to niezachowanie demokratycznych procedur – mówił senator PO w rozmowie z portalem wyborcza.pl.
W nie tym samym czasie, ale prawie równoległym prezydent Inowrocławia Ryszard Brejza wysyła do skrzynek pocztowych maseczki w trosce o mieszkańców. Władze Inowrocławia zakupiły maseczki ochronnych wielokrotnego użytku i teraz są one wkładane do skrzynek pocztowych, a liczba sztuk trafiających pod dany adres odpowiada liczbie mieszkańców wskazanych na deklaracjach w sprawie odpadów.
– Cieszę się również, że ich dystrybucja przebiega tak sprawnie, jak to w tych okolicznościach jest możliwe. Dziękuję kierownictwu i pracownikom Przedsiębiorstwa Gospodarki Mieszkaniowej oraz Kujawskiej Spółdzielni Mieszkaniowej – komentował sprawę Ryszard Brejza, prezydent miasta.
Tak to Brejzy zarazę roznoszą. Jeden zarazę głupoty, a drugi wirusa, bo dr Smallwood o transmisji wirusa na masce nie wspominała.