Aktor i były kandydat PiS do Sejmu pod pozorem sesji fotograficznych wabił, odurzał, a potem gwałcił nastoletnie dziewczyny. Jedna z nich miała 14 lat – ustalił „Newsweek”. https://www.newsweek.pl/polska/spoleczenstwo/newsweek-aktor-i-kandydat-pis-do-sejmu-jest-gwalcicielem/40mnt4e
,,Bartłomiej M. w żadnej ze spraw nie przyznawał się do winy, ale też nie wypierał się kontaktów płciowych. Twierdzi, że nastolatki lubiły ostry seks ze starszym mężczyzną, przemoc i robienie im nagich zdjęć
Dziewczyny z trudem patrzą, że podczas gdy one leczą swoje traumy, M. próbuje robić karierę. Dwukrotnie startował do Sejmu, występuje w popularnych filmach i serialach
Cały tekst o seksualnym drapieżcy, który polował na młode dziewczyny oraz relacje poszkodowanych przeczytasz na Newsweek.pl"
Kandydat PiS seksualnym drapieżcą.
Na zdjęciach to Bartłomiej Morawski drapieżnie nie wygląda więc nie jeden, ale nawet większość mogła się pomylić i z drapieżcą fotę zrobić.
Tak se chodził i fotki strzelał aż przyszła prawdziwa kariera. W reklamie telewizyjnej jednej z sieci telefonii komórkowych geja zagrał i jak Życie Warszawy nabazgrało: W reklamie wyborczej Prawa i Sprawiedliwości występuje aktor, który udaje zwolennika tej partii. Pikanterii całej sprawie dodaje fakt, że sam prywatnie jest członkiem Platformy Obywatelskiej, a w reklamowym spocie krytykuje jej pomysły ekonomiczne.
Jak PO się zorientowała, że nieoszlifowany diament z łap się wymyka, to zadzwonił do niego spec od kampanii Platformy. Namawiał, żeby wystąpił pod własnym imieniem i opowiedział, że PiS go oszukał. - No ale jeśli wziąłem pieniądze od jednej partii, to nie mogę brać od drugiej, prawda? - powiedział wybitny aktor.
I tu można by było zakończyć notkę o degeneratach artystycznych, gdyby nie przyszła pora na zagranie największej roli w życiu artysty, więc kilka słów wypada napisać. Bo grać niewinnego lub azylanta poszukiwanego listem gończym i jeszcze do tego geja to dla nie jednego artysty wyzwanie, któremu nie każdy jest w stanie podołać.
Dwa obywatelstwa Morawskiego, rola geja i reformy sprawiedliwości dokonane i niedokonane przez PiS stawiają znaki zapytania na drodze, którą artysta teraz zmierza. Czy i kiedy sprawiedliwość dopadnie degenerata, pytającym nikt jednak odpowiedzieć nie będzie w stanie?
