Karzo Karzo
312
BLOG

Co zrobią Ukraińcy ze Szwajcarią

Karzo Karzo Polityka Obserwuj notkę 14

Niemcy chciały, ale nie dostarczyły obiecanych Ukrainie dział przeciwlotniczych Gepard. 50 sztuk broni ofensywnej, której niby mają się wszyscy, co jadą i lecą bać, nie opuściło niemieckiej ziemi. Prawdę mówiąc, to dla świętego i niemieckiego spokoju mogliby Niemcy ten pieprzony złom na Ukrainę wysłać i niech Ukraińcy sami sobie amunicję kupią. Mają kasę, więc ze szwajcarami się dogadają, bo kasa cuda potrafi robić, więc te kilkaset tysięcy pocisków by otrzymali. Szwajcarzy zawsze umieli liczyć i wiedzą, że jakby te 50 Gepardów zaczęło strzelać, to po 15 minutach wystrzelałoby z dwadzieścia tysięcy pocisków. Chyba nie muszą dodawać, że normalne wojny prowadzone są w systemie ciągłym i 24-godzinnym.

 Zdaniem mediów niemieckich i ukraińskich  problem z zaopatrzeniem powstał w związku ze szwajcarskim zakazem reeksportu broni do strefy działań wojennych. Tak to się kończy współpraca z krajami neutralnymi, które produkują pociski przeznaczone do magazynowania w krajach, gdzie nie trwa wojna. Dzięki ci losie łaskawy, że Niemcy z Rosją trzymają, bo jakby teraz ta kacapska horda ruszyła, to Niemcy po kilkuminutowej zaporze ogniowej dalszą obronę prowadziliby przy pomocy kamieni i proc. Jakby ktoś jakichś analogi z Dawidem i Goliatem się doszukiwał to niech se też z procy w łepetynę walnie, bo bajki rosyjskie też są przepiękne, ale te z dziadkiem Mrozem do dziś budzą przerażenie. 

 Wypada jeszcze dodać, że ostatnia puszczająca się plotka, że niemiecka firma  Rheinmetall niby dała łapówki (kilka milionów euro) rosyjskim biznesmenem, by otrzymać stumilionowy kontrakt z Rosją, oficjalnie nie została potwierdzona. Oznacza to powolną śmierć plotki i dziennikarzy z nią związanych.  Tak więc Rheinmetall  był i będzie producentem pocisków neutralnych składowanych na wypadek wojny. Taką okazję, by sprawdzić, czy to naprawdę na polu bitwy się sprawdzi, zaprzepaszczono bezpowrotnie. 

 Przy okazji dodam, że od 1 maja nastąpił gwałtowny wzrost dostaw rosyjskiego gazu  do krajów UE. Dostawy gazociągiem Jamał–Europa, które w ostatnich dniach kwietnia spadły do ​​zera, na początku maja wróciły do ​​poziomu z początku kwietnia.  Prawdziwą niespodzianką będą jakieś pakiety czy inne pierdoły sankcyjne. Węgry i Niemcy zostaną objęte specjalnym programem ochronnym i o gaz nie muszą się martwić, a nawet mogą dostarczać gaz do Polski. Dobrze, że rosyjska ropa dalej będzie docierała do rafinerii w Szwed.  Wypowiedzi naszych ekspertów ekonomicznych, paliwowych i innych sugerowały, że Polska ma rozwiązywać problem paliw po niemieckiej stronie.  Ja już nawet podejrzewałem najgorsze. Znaczy się Obajtek z Morawieckim zakupią niemiecką rafinerię i zaczną utrzymywać niemieckich bezrobotnych.  Takie coś nazywa się ekspansją międzynarodową polskich przedsiębiorstw .


Karzo
O mnie Karzo

Jaką wartość ma człowiek, który nauczył się czytać i pisać, myślenie pozostawiając innym? (Ernst Hauschka) Uwaga! Wszystkie ilustracje na blogu – niezależnie od sposobu ich powstania (fotografie, grafiki komputerowe, obrazy generowane sztucznie) – mają charakter wyłącznie ilustracyjny i nie przedstawiają rzeczywistych osób. Wszelkie podobieństwa do osób istniejących są przypadkowe. Autor nie przetwarza danych osobowych i nie wykorzystuje wizerunku żadnej osoby bez jej zgody. W razie wątpliwości proszę o kontakt – sporne materiały zostaną usunięte. Osoby urażone treścią moich notek lub komentarzy proszę o kontakt karzo@mail.de  Prawnicy osób urażonych po przedłożeniu pełnomocnictwa (Polska) lub Vollmacht (BRD) otrzymają wszystkie moje dane potrzebne do prowadzenia sprawy.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (14)

Inne tematy w dziale Polityka