Lchlip Lchlip
1354
BLOG

Naród podzielony czy zjednoczony

Lchlip Lchlip PiS Obserwuj temat Obserwuj notkę 76


Kim właściwie jesteśmy? My, Polacy. Zastanawiający się dzisiaj kto właściwie jest Polakiem? Obecna walka wyborcza nie koncentruje się na problemach dnia codziennego, nie zajmuje się malejącym w katastrofalnym tempie problemem zmniejszania się ludności, nie definiuje rozwiązania istniejących lub nadciągających problemów związanych z nieuchronną imigracją niePolaków i nie zawraca sobie głowy starzeniem się społeczeństwa i odpowiedziami, co to dla nas jako państwa znaczy w następnych dekadach. Nie, polityka wyborcza wypromowała obrzucanie się błotem w dyskusjach, kto jest „prawdziwym Polakiem, a kto nim nie jest.

Prawo i Sprawiedliwość – partia zbierająca w sondażach wyborczych około 1/3 wyborczych głosów, nadaje ton w tej dyskusji. Wedle ustalanych przez siebie kryteriów, zmieniających się w zależności od politycznej sytuacji. Unia Europejska, pseudoreformy Ziobry, płot na granicy, film Agnieszki Holland, głosowanie na inne partie a głownie na partię Tuska, wytykanie błędów rządzących i wskazywanie na zamiatane pod dywan mniejsze i większe „aferunie”, afera wizowa aferą nie będąca – te wszystkie sprawy mogą być powodem określenia: „on/ona nie jest Polakiem” lub nazwania folksdojczem, zdrajcą, działaniem na szkodę polskiego państwa i Narodu.

Jedynym pewnym indykatorem „polskości” jest wierność partii PiS, poddanie się narzuconej przez nią narracji znaczeniowej i bezwolne powtarzanie sloganów o jedności „prawdziwych Polaków”. Żadne odchylenia, interpretacje i dyskusje są niedopuszczalne. Partia wytycza granice i partia nadaje ci glejt na bycie Polakiem. Wolność słowa, opinii, i wyrażanie poglądów? Ależ oczywiście! Jeżeli zgodne są z linią partii.

I tak stajemy się Narodem Polaków i tych nie zasługujących na to miano. Ci drudzy, tak na oko 2/3 mieszkających na polskim terytorium stają się coraz bardziej piątym kołem u wozu rządzącej partii. Niepotrzebni, wkładający kij w szprychy, chcący oddać Polskę niemiaszkom i/albo ruskim, elity spiskujące, krytycy zdradzający, wątpiący agentami a dyskutujący podmywający podwaliny państwowości.

Papież JPII, Wolność, Solidarność, Zjednoczenie, Demokracja, Marzenia o Wielkiej Polsce, – co nam pozostało z tych wielkich słów, pojęć będących celem, wartości do których dążyliśmy? Wrogość, wzrastająca nienawiść, jątrzenie, kłótnie, wyzwiska i pauperyzacja dyskusji – oto dzisiejsza sytuacja. Polak Polakowi wilkiem, „rozmowa” będąca wzajemnym opluwaniem się. Dyskusja wyborcza liderów będąca jestestwem prawdziwej demokracji? Ależ nie, oni przecież kłamią! No tak, ale przecież chyba łatwo wykazać kłamstwa przed kamerami? Ależ skąd, oni kłamią! A poza tym, mogę z Niemcem dyskutować, ale nie z niePolakiem!

Festiwal rozpadu więzi międzyludzkich, sloganów, banałów, dupereli, zakrzykiwania się i plucia nienawiścią. Wzmacniany z każdym dniem, panujący w każdej rozmowie, walka o wyborcze procenty przykrywająca egzystencjonalne problemy polskiego społeczeństwa. Rozum zdegradowany do walki o plucie dalej i mocniej a pierwotne emocje na pierwszych stronach walki o wyborców.

Naród podzielony i dzień po dniu dzielony, nie ma szans w Historii. Traci potencjał, traci siły, coraz mniej się z nim liczą i rozgrywają go na wszystkie strony. A podział tak wzmacniany przez Prawo i Sprawiedliwość na Polaków i niePolaków, to oczywista droga do skonfliktowania Narodu, doga do nikąd.

I na koniec:

„…Naród jest przede wszystkim bogaty ludźmi. Bogaty człowiekiem. Bogaty młodzieżą. Bogaty każdym….

JPII – 14 kwiecień 2014


Lchlip
O mnie Lchlip

Z dystansu ale nie z boku. Anonimowych blogowiczów "tykam". Pan/Pani są dla mnie osobami z nazwiskiem.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka