Profesor Rudolf Weigl- wynalazca pierwszej w świecie skutecznej szczepionki przeciw tyfusowi plamistemu, prekursor zastosowania owadów, głównie wszy odzieżowej jako zwierzęcia laboratoryjnego do hodowli zarazka tyfusu. ( Wikipedia)
Profesor Rudolf Weigl- wynalazca pierwszej w świecie skutecznej szczepionki przeciw tyfusowi plamistemu, prekursor zastosowania owadów, głównie wszy odzieżowej jako zwierzęcia laboratoryjnego do hodowli zarazka tyfusu. ( Wikipedia)
LechGalicki LechGalicki
382
BLOG

Profesor Rudolf Weigl, wielki człowiek i uczony, Polak z wyboru.Esej dr. W. Żebrowskiego

LechGalicki LechGalicki Literatura Obserwuj temat Obserwuj notkę 7

 Autor: Wojciech Żebrowski

  Rudolf Stefan Jan Weigl urodził w 1883r na Morawach w zamożnej austriacko-węgierskiej rodzinie, zmarł w 1957r w Krościenku. Polskość zawdzięcza ojcu, rodowitemu polakowi, za którego wyszła matka po śmierci swojego pierwszego męża. Po maturze w Stryju  studiował zoologię na Uniwersytecie we Lwowie. Rozpoczął też studia medyczne ale ich nie ukończył. W 1907 roku obronił doktorat, a w 1913 r. habilitację z anatomii porównawczej i histologii na wydziale weterynarii. Kiedy wybuchła I wojna światowa, a wraz nią epidemia tyfusu plamistego, Rudolf Weigl skoncentrował się na opracowaniu szczepionki. Sprawa była pilna ponieważ znany od 1910r. zarazek tyfusu powodował 60% śmiertelność wśród ludzi, jeszcze wyższą w przypadku starszych osób. /Dla porównania śmiertelność Coronawirusa wynosi 3-5%/. Pracując w Szpitalu Wojskowym w Przemyślu, a od 1920 na Uniwersytecie Lwowskim, zaprojektował większość potrzebnych przyrządów i opracował metodę karmienia wszy krwią uodpornionych na tyfus "karmicieli." Ponieważ taki status osoby ratował życie, więc "karmicielami" byli m.in:  prof. Franciszek Nadachowski / AGH/prof. Jerzy Unolt /Akad. Ekon. w Poznaniu/, doc. dr Aleksander Frąckiewicz / PWSM w Krakowie/, prof. Stefan Banach - wybitny matematyk, Zbigniew Herbert - poeta, Mirosław Żuławski/ ojciec reżysera Andrzeja/, Stanisław Skrowaczewski-dyrygent, Stefania Skwarczyńska - szef Lwowskiego Okręgu AK, Czesława Grabska - bratanica przedwojennego premiera, Andrzej  Szczepkowski-aktor i wielu innych sławnych ludzi.

    Insekty infekowano laboratoryjnie, uśmiercano i  poddawano sekcji pod mikroskopem, w celu wypreparowania jelit wraz z zarazkami. Po sporządzeniu zawiesiny odwirowywano i rozlewano płynną zawartość do trzech pojemników o trzech różnych stopniach stężenia oraz ampułkowano. Pełną odporność dawało przyjęcie trzech dawek szczepionki o trzech różnych stężeniach. Po udanych  testach na świnkach morskich i sobie samym Rudolf Weigl poinformował  o sukcesie w 1930 roku Polską Akademię Umiejętności. Natychmiast podały to odkrycie wszystkie ówczesne media. W tym samym roku został zgłoszony do Nagrody Nobla. Papież Pius XI mianował Rudolfa Weigla Komandorem Orderu Świętego Grzegorza Wielkiego-najwyższym odznaczeniem przyznawanym osobom świeckim. Do wybuchu II wojny światowej, z wyjątkiem roku 1935, Weigel był regularnie nominowany do Nobla. Tymczasem szczepionka ratowała życie milionom chorych na świecie. W Polsce szczepiono ludzi mimo zakazu okupantów! Kiedy profesor Rudolf Weigl dowiedział się, że w warszawskim getcie przebywa prof. Ludwik Hirszfeld natychmiast  przemycił przez syna, jako kuriera, szczepionkę dla profesora i tysiące dawek szczepionki dla innych osadzonych, które rozprowadził odpłatnie, wbrew intencjom Weigla, tamtejszy Judenrat.
                                                                   
image
  Wybuch II wojny światowej skomplikował pracę naukową ośrodka. Najpierw sowieci poddali działalność Instytutu nadzorowi NKWD, mianując dyrektorem S.T.Tierechowa-"pastucha znad Donu" oraz kierując całą produkcję szczepionki na potrzeby swojej armii. Do Lwowa przyjechał Nikita Chruszczow i zaproponował profesorowi Weiglowi członkostwo we Wszechzwiązkowej Akademii Nauk oraz intratną pracę i kierownicze stanowisko w Moskwie ale propozycję Rudolf Weigl odrzucił. Mimo tego, kiedy "w rewanżu" generał Iwan Sierow chciał przenieść Instytut Weigla w głąb Rosji uratował go Nikita Chruszczow lokując produkcję w budynku lwowskiego gimnazjum  żeńskiego.                                    

  Wkrótce po zajęciu Lwowa przez Niemców generał SS Fritz Katzmann zaproponował profesorowi Weiglowi podpisanie Volkslisty. Profesor odpowiedział:

 - "Ojczyznę wybiera się tylko jeden raz, ja dokonałem wyboru w 1918 r."    


 Podpisania Volkslisty odmówił także jego brat Fryderyk - sędzia i wybitny prawnik II RP. Niemcy wkrótce ponowili swoją propozycję dodając gwarancję poparcia kandydatury profesora do Nagrody Nobla. Kiedy ponownie odmówił zaczęli mu grozić, informując o rozstrzelaniu 23 profesorów lwowskich w dniach  3/4 lipca 1940r.    

  I tym razem Rudolf Weigl nie ugiął się. Po wkroczeniu sowietów do Lwowa,  w lipcu 1944r. ponownie odezwał się Nikita Chruszczow proponując profesorowi powołanie sieci instytutów p/tyfusowych na Ukrainie i funkcję dyrektora z siedzibą w Kijowie. Profesor odmówił, wybrał Kraków, chociaż do końca życia nie potrafił odnależć się w socjalistycznej rzeczywistości.

  Produkcję szczepionki władza ludowa powierzyła Państwowemu Zakładowi Higieny, a z etykietek ampułek usunięto nazwisko twórcy. Wiosną 1946 roku profesor Rudolf Weigl wyjechał do Sztokholmu na rozmowy z członkami Komitetu Noblowskiego ale polski komunistyczny rząd nie był  zainteresowany ich pozytywnym wynikiem. Pod koniec życia profesora młody, nasłany doktorant Zdzisław Przybyłkiewicz rozpętał nagonkę,  zarzucając Weiglowi, to co de facto sam miał na sumieniu - kolaborację. Tego profesor nie przeżył. Zmarł po udarze mózgu w wieku 74 lat. Spoczął w Krakowie. Polskim, królewskim mieście.                           
                                                                                                                                              

                    ............image


Dr n. med. Wojciech Żebrowski             

Uznany lekarz - ortopeda, chirurg.
Absolwent szczecińskiej Pomorskiej Akademii Medycznej.          
Uczeń prof.Tomasza Żuka -  twórcy szczecińskiej szkoły ortopedycznej. Wiedzę i doświadczenie zawodowe uzupełniał w wiodących klinikach uniwersyteckich Bolonii, Padwy, Florencji i Bresci /stypendysta rządu włoskiego/. Motto: ”Urbem, urbem, mi Rufe,cole et in ista luce vive! ".
Założyciel i aktywny członek Stowarzyszenia "Senat Obywateli Szczecina"    -  skrót:/S.O.S/ .
Od lat Autor, to spiritus movens działań w sferze upowszechniania wysokiej kultury, historii Polski i wszystkiego co służy dobru oraz podwyższeniu intelektualnej jakości egzystencji, w polskich dniach powszednich i świętach narodowych, przede wszystkim  społeczności Szczecina.



******

 Moje konto w Salonie24 z wielką radością udostępniam Osobom nietuzinkowym, które mają do przekazania w przestrzeni medialnej  informacje o sprawach istotnych.

(lg)
   

    

     




LechGalicki
O mnie LechGalicki

Lech Galicki, ur. 29 I 1955, w domu rodzinnym przy ulicy Stanisława Moniuszki 4 (Jasne Błonia) w Szczecinie. Dziennikarz, prozaik, poeta. Pseud.: (gal), Krzysztof Berg, Marcin Wodnicki. Syn Władysława i Stanisławy z domu Przybeckiej. Syn: Marcin. Ukończył studia ekonomiczne na Politechnice Szczecińskiej; studiował również język niemiecki w Goethe Institut w Berlinie. Odbył roczną aplikację dziennikarską w tygodniku „Morze i Ziemia”. Pracował jako dziennikarz w rozmaitych periodykach. Był zastępcą redaktora naczelnego dwutygodnika „Kościół nad Odrą i Bałtykiem”. Od 1995 współpracuje z PR Szczecin, dla którego przygotowuje reportaże, audycje autorskie, słuchowisko („Grona Grudnia” w ramach „Szczecińskiej Trylogii Grudnia.”), pisze reżyserowane przez redaktor Agatę Foltyn z Polskiego Radia Szczecin słuchowiska poetyckie: Ktoś Inny, Urodziłem się (z udziałem aktorów: Beaty Zygarlickiej, Adama Zycha, Edwarda Żentary) oraz tworzy i czyta na antenie cykliczne felietony. Podróżował do Anglii, Dani, RFN, Belgii; w latach 1988 – 1993 przebywał w Berlinie Zachodnim. Od 1996 prowadzi warsztaty dziennikarskie dla młodzieży polskiej, białoruskiej i ukraińskiej w Fundacji Rozwoju Demokracji Lokalnej. Jest członkiem Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich i Związku Zawodowego Dziennikarzy. W 1994 otrzymał nagrodę specjalną SDP za różnorodną twórczość dziennikarską i literacką. Wyróżniany wielokrotnie przez polskie bractwa i grupy poetyckie. Od 2011 prowadzi w Szczecińskim Domu Kombatanta i Pioniera Ziemi Szczecińskiej: Teatr Empatia (nagrodzony za osiągnięcia artystyczne przez Prezydenta miasta Szczecin), pisze scenariusze, reżyseruje spektakle, w których także występuje, podobnie okazjonalnie gra główną rolę w miniserialu filmowym. Jako dziennikarz debiutował w 1971 roku w tygodniku „Na przełaj”. Debiut literacki: Drzewo-Stan (1993). Opublikował następujące książki poetyckie: Drzewo-Stan. Szczecin: Szczecińskie Wydawnictwo Archidiecezjalne „ Ottonianum”, 1993; Ktoś Inny. Tamże, 1995; Efekt motyla. Szczecin: Wyd. „PoNaD”, 1999. Cisza. Szczecin: Wyd. Promocyjne „Albatros”, 2003, KrzykOkrzyk, Szczecin: Wyd. „PoNaD”, 2004. Lamentacje za jeden uśmiech. Szczecin: Wyd. „PoNaD”, 2005. Tentato. Zapamiętnik znaleziony w chaosie. Szczecin: Wyd. „PoNaD”, 2007. Lawa rozmowy o Polsce. Współautor. Kraków: Solidarni 2010, Arcana, 2012, Antologia Smoleńska 96 wierszy. Współautor, wyd. Solidarni 2010, rok wyd.2015. Proza, reportaże, felietony: Trzask czasu, Czarnków: Interak, 1994; Na oka dnie (wspólnie z Agatą Foltyn) Szczecin: Wydawnictwo Promocyjne „Albatros”), 1997, Jozajtis, Szczecin, Wyd. „PoNaD”, 1999, Sennik Lunatyka, Szczecin: Wyd. Promocyjne „ Albatros”, 2000, Dum – Dum. Szczecin: Wyd. „PoNaD”, 2000, Dum –Dum 2. Tamże, 2001, Punkt G., Tamże, 2002, Dziękuję za rozmowę. Zszywka czasu. Tamże, 2003. RECENZJE Charakterystyczne dla „metafizycznych” tomów poezji Galickiego jest połączenie wierszy oraz fotografii Marka Poźniaka (w najważniejszym tomie Ktoś Inny są to zdjęcia kostiumów teatralnych Piera Georgia Furlana), stanowiących tyleż dopełniającą się całość, co dwa zupełnie autonomiczne zjawiska artystyczne, jednocześnie próbujące być świadectwem poszukiwania i zatrzymywania przez sztukę prześwitów Wieczności. Marzenia mają moc przełamania własnego zranienia, ocalenia świadomości boleśnie naznaczonej czasem, przemijaniem, śmiercią. Prowadzą do odnajdywania w sobie śladów nieistniejącego już raju i harmonii. Charakterystyczna jest przekładalność zapisu słownego na muzyczny i plastyczny. Reportaże i felietony Galickiego dotyczą zawsze najbliższej rzeczywistości: ułamki rozmów i spotkań w tramwaju, migawki spostrzeżeń, codzienność w jej często przytłaczającym wymiarze. Zapiski zaskakują trafną, skrótową diagnozą sytuacji życiowej bohaterów. Galicki balansuje pomiędzy oczywistością a niezwykłością zjawiska, powszedniością sytuacji, a często poetyckim językiem jej przedstawienia. Oderwanie opisywanych zdarzeń od pierwotnego kontekstu publikacji („Kościół nad Odrą i Bałtykiem”, PR Szczecin) czyni z minireportaży swoistą metaforę, usiłującą odnaleźć w ułamkach codzienności porządkujący je sens. Podobnie dzieje się w felietonach z założenia interwencyjnych (Dum – Dum, Dum – Dum 2): autor poszukuje uogólnienia, czy też analogii pomiędzy tym co jednostkowe a tym, co ogólne, wywiedzione z wiersza, anegdoty, symbolu, przeszłości. Galicki buduje świat swoich mikroopowiadań również z ułamków przeszłości (np. historia Sydonii von Borck w Jozajtisie), a także z doświadczeń autobiograficznych (pamięta dzień swoich urodzin, przeżył doświadczenie wyjścia poza ciało, oraz groźną katastrofę). Piotr Urbański Powyższy artykuł biograficzny pochodzi z Literatury na Pomorzu Zachodnim do końca XX wieku, Przewodnik encyklopedyczny. Szczecin: Wydawnictwo „Kurier – Press”, 2003. Autor noty biograficznej: Piotr Lech Urbański dr hab. Od 1.10.2012 prof. nadzw. w Instytucie Filologii Klasycznej UAM. Poprzednio prof. nadzw. Uniwersytetu Szczecińskiego, dyrektor Instytutu Polonistyki i Kulturoznawstwa (2002-2008), Dokonano aktualizacji w spisie książek napisanych po opublikowaniu notatki biograficznej Lecha Galickiego i wydanych. Recenzja książki Lecha Galickiego „Dziękuję za rozmowę. Zszywka czasu”. Wydawnictwo „PoNaD”. Szczecin 2003 autorstwa (E.S) opublikowana w dwumiesięczniku literackim TOPOS [1-2 (74 75) 2004 Rok XII]: Dziękuję za rozmowę to zbiór wywiadów, artykułów prasowych, które szczeciński dziennikarz, ale także poeta i prozaik, drukował w prasie w ostatniej dekadzie. Mimo swej różnorodności, bo obok rozmowy z modelkami znajdziemy np. wywiad z Lechem Wałęsą, z chaotycznego doświadczenia przełomu wieków wyłania się obraz współczesności targanej przez sprzeczne dążenia, poszukującej jednak własnych form osobowości. Legendarne UFO, radiestezja, bioenergoterapia, spirytualizm – zjawiska, które Galicki nie obawia się opisywać, niekiedy wbrew opinii publicznej i środowisk naukowych. Prawie każdy czytelnik znajdzie w tej książce coś dla siebie – wywiady z wybitnymi artystami sąsiadują z wypowiedziami osób duchowych, opinie polityków obok opowieści o zwykłych ludzkich losach. Galicki, mimo iż w znacznej mierze osadzony jest w lokalnym środowisku Pomorza Zachodniego, dąży do ujmowania w swoich tekstach problematyki uniwersalnej i reprezentuje zupełnie inny, niż obecnie rozpowszechniony, typ dziennikarstwa. Liczy się u niego nie pogoń za sensacją, a unieruchomienie strumienia czasu przy pomocy druku. Pisze na zasadzie stop – klatek tworząc skomplikowany, niekiedy wręcz wymykający się spod kontroli obraz naszych czasów. (E.S.).

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura