Księga Norwidowa - okładka- Biały Kruk
Księga Norwidowa - okładka- Biały Kruk
LechGalicki LechGalicki
420
BLOG

,,Księga Norwidowa. Życie, poezja. rysunki". Chwała za nią Wydawnictwu Biały Kruk

LechGalicki LechGalicki Literatura Obserwuj temat Obserwuj notkę 1

                                                                                              -                                                                                                                          


                                                                                            

                                                                                        ***                                                                                                         


   Genialny twórca romantyczny, poeta, prozaik, dramatopisarz, rzeźbiarz, malarz i rysownik. Urodził się 24 września 1821 roku w miejscowości Laskowo-Głuchy, zmarł 23 maja 1883 roku w Paryżu. Młodość spędził w Warszawie, studiował malarstwo. W 1842 wyjechał do Niemiec, a następnie do Włoch, gdzie kontynuował studia plastyczne. W 1846 w Berlinie został aresztowany i uwięziony z powodów politycznych i to zapoczątkowało jego kłopoty ze zdrowiem. Z Berlina wyjechał do Brukseli, gdzie  przyjął status emigranta. W Rzymie, dokąd się udał następnie, utrzymywał przyjacielskie stosunki z Zygmuntem Krasińskim i ze zgromadzeniem Księży Zmartwychwstańców. W 1849 przybył do Paryża, gdzie utrzymywał kontakty z wybitnymi przedstawicielami polskiej i międzynarodowej emigracji - Fryderykiem Chopinem, Adamem Mickiewiczem, Juliuszem Słowackim, Adamem Jerzym Czartoryskim,  Aleksandrem Hercenem. Jego wielki zawód miłosny, a także brak środków do życia spowodowały, że szukał szczęścia w Nowym Jorku. Próbował utrzymywać się z rzeźby i rysunku. W 1854 powrócił do Paryża na stałe. W środowisku artystycznym znany był  jako deklamator, rysownik i rytownik. W 1868 został przyjęty do Société des Artistes. Ciągłe kłopoty finansowe i pogłębiająca się głuchota spowodowały, że w 1877 zamieszkał w Zakładzie św. Kazimierza, przytułku dla ubogich polskich weteranów i sierot, gdzie spędził resztę życia. Pochowany został na cmentarzu w Ivry, niedaleko Zakładu. W 1888 zwłoki zostały przeniesione na polski cmentarz w Mortmorency i pogrzebane w zbiorowej mogile.

   Pielgrzym...na drogach tajemnych ducha, intelektu, poezji, prozy. Wieszcz.

                                                                                                image

   Pamiętam, w szkole podstawowej, czy też w liceum ogólnokształcącym przedstawiany był przez pedagogów, nam, uczniom z końca dwudziestego wieku, jako artysta niezwykle utalentowany, oryginalny,  przerastający intelektem i oglądem swoje czasy, a jednocześnie nie potrafiący uwić sobie miejsca w życiu. Jako autor lektur szkolnych, którego nazwisko na trwale zagościło w zbiorowej wyobraźni Polaków.

 Mówiono:  to dziwak i odludek, a dodatkowo kontakty z otoczeniem utrudniały mu kłopoty ze słuchem.  
     Znalazły się osoby z  jego otoczenia,  które dostrzegały  intelektualną i artystyczną oryginalność Cypriana Kamila Norwida. Najbardziej aktywną formą jego kontaktów towarzyskich były listy: utrzymywał ożywioną korespondencję, która z jednej strony jest epistolografią wysokiej próby, z drugiej zaś - cennym przyczynkiem do interpretacji jego poglądów.Norwid na różne sposoby usiłował uczestniczyć w aktualnym życiu społecznym. Próbował zaangażować się w politykę Hôtel Lambert i w działalność Księży Zmartwychwstańców (m.in. w okresie Wiosny Ludów zwalczał wraz z nimi działalność polityczną Mickiewicza (sic!). Ogłosił wiele tekstów publicystycznych komentujących aktualne wydarzenia polityczne, w których usiłował formułować programy dostosowane do zmieniających się czasów. Szczególnie w okresie powstania styczniowego pisał niezliczone memoriały i listy polityczne.
    W twórczości literackiej ciągle podejmował próby dialogu z żywotnymi problemami filozoficznymi, artystycznymi i społecznymi współczesności. Niestety, dialogu tego prawie nikt nie podejmował. Pewne uznanie przyniosły mu wczesne próby literackie w okresie warszawskim. Na emigracji opublikował niewielką część utworów, które zresztą czytelnicy ocenili jako niejasne i manieryczne. Jedyny za jego życia wybór pt. "Poezje" wydany w Lipsku w 1863 nie miał większego odzewu.

                                                                                                  


                                                                                              


                                                                                             

Autorem ,,Księgi Norwidowej" jest Bohdan Urbankowski - link do życiorysu:     https://pl.wikipedia.org/wiki/Bohdan_Urbankowski

 Autorzy: Bohdan Urbankowski
liczba stron:     304
format:     19,5 x 23,5 cm.
papier:     kreda-mat
oprawa:     twarda
data wydania:     24.11.2021
ISBN:     ISBN 978-83-7553-329-3


                                                                                                                                                                           

Cyprian Kamil Norwid, jego twórczość genialna,

początkowo nierozumiana, wreszcie ,,odkryta",

mnogość talentów, życie, trudne ułożone jakby Wielki  Kreator

zaplanował je specjalnie  dla mistrza samotnych przemyśleń,                                                                    image                                                                                                                                                                                            image

i jeszcze tyle zagadek, o których nie wiemy, a są

zafascynowały  mnie i zachwycają od dawna.

                           

W komentarzu do materiałów promujących,, Księgę

Norwidową. Życie, poezja rysunki" napisałem szczerze:

Wspaniale, że ksiazka o Cyprianie Kamilu Norwidzie ujrzała swiatło dzienne naszych czasów. Wszechstronność twórcza tego niezwykłego, oryginalnego, wszechstronnego Artysty jest ogromna, a jednocześnie zachwyca i zmusza do bardzo głębokich refleksji. Mimo to, ponieważ jak to z geniuszami bywa, przerastał swoje czasy, był niezrozumiany, wybiegał w przyszłość...zaskakiwał. Chwała Autorowi i niezawodnemu Wydawnictwu Biały Kruk za te cenną i jednocześnie bezcenną         ( licencia poetica) pod każdym względem książkę.
Grudzień 2021
Lech Galicki



                Na dole: Solo - Norwid Cyprian Kamil. | Polona                image

LechGalicki
O mnie LechGalicki

Lech Galicki, ur. 29 I 1955, w domu rodzinnym przy ulicy Stanisława Moniuszki 4 (Jasne Błonia) w Szczecinie. Dziennikarz, prozaik, poeta. Pseud.: (gal), Krzysztof Berg, Marcin Wodnicki. Syn Władysława i Stanisławy z domu Przybeckiej. Syn: Marcin. Ukończył studia ekonomiczne na Politechnice Szczecińskiej; studiował również język niemiecki w Goethe Institut w Berlinie. Odbył roczną aplikację dziennikarską w tygodniku „Morze i Ziemia”. Pracował jako dziennikarz w rozmaitych periodykach. Był zastępcą redaktora naczelnego dwutygodnika „Kościół nad Odrą i Bałtykiem”. Od 1995 współpracuje z PR Szczecin, dla którego przygotowuje reportaże, audycje autorskie, słuchowisko („Grona Grudnia” w ramach „Szczecińskiej Trylogii Grudnia.”), pisze reżyserowane przez redaktor Agatę Foltyn z Polskiego Radia Szczecin słuchowiska poetyckie: Ktoś Inny, Urodziłem się (z udziałem aktorów: Beaty Zygarlickiej, Adama Zycha, Edwarda Żentary) oraz tworzy i czyta na antenie cykliczne felietony. Podróżował do Anglii, Dani, RFN, Belgii; w latach 1988 – 1993 przebywał w Berlinie Zachodnim. Od 1996 prowadzi warsztaty dziennikarskie dla młodzieży polskiej, białoruskiej i ukraińskiej w Fundacji Rozwoju Demokracji Lokalnej. Jest członkiem Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich i Związku Zawodowego Dziennikarzy. W 1994 otrzymał nagrodę specjalną SDP za różnorodną twórczość dziennikarską i literacką. Wyróżniany wielokrotnie przez polskie bractwa i grupy poetyckie. Od 2011 prowadzi w Szczecińskim Domu Kombatanta i Pioniera Ziemi Szczecińskiej: Teatr Empatia (nagrodzony za osiągnięcia artystyczne przez Prezydenta miasta Szczecin), pisze scenariusze, reżyseruje spektakle, w których także występuje, podobnie okazjonalnie gra główną rolę w miniserialu filmowym. Jako dziennikarz debiutował w 1971 roku w tygodniku „Na przełaj”. Debiut literacki: Drzewo-Stan (1993). Opublikował następujące książki poetyckie: Drzewo-Stan. Szczecin: Szczecińskie Wydawnictwo Archidiecezjalne „ Ottonianum”, 1993; Ktoś Inny. Tamże, 1995; Efekt motyla. Szczecin: Wyd. „PoNaD”, 1999. Cisza. Szczecin: Wyd. Promocyjne „Albatros”, 2003, KrzykOkrzyk, Szczecin: Wyd. „PoNaD”, 2004. Lamentacje za jeden uśmiech. Szczecin: Wyd. „PoNaD”, 2005. Tentato. Zapamiętnik znaleziony w chaosie. Szczecin: Wyd. „PoNaD”, 2007. Lawa rozmowy o Polsce. Współautor. Kraków: Solidarni 2010, Arcana, 2012, Antologia Smoleńska 96 wierszy. Współautor, wyd. Solidarni 2010, rok wyd.2015. Proza, reportaże, felietony: Trzask czasu, Czarnków: Interak, 1994; Na oka dnie (wspólnie z Agatą Foltyn) Szczecin: Wydawnictwo Promocyjne „Albatros”), 1997, Jozajtis, Szczecin, Wyd. „PoNaD”, 1999, Sennik Lunatyka, Szczecin: Wyd. Promocyjne „ Albatros”, 2000, Dum – Dum. Szczecin: Wyd. „PoNaD”, 2000, Dum –Dum 2. Tamże, 2001, Punkt G., Tamże, 2002, Dziękuję za rozmowę. Zszywka czasu. Tamże, 2003. RECENZJE Charakterystyczne dla „metafizycznych” tomów poezji Galickiego jest połączenie wierszy oraz fotografii Marka Poźniaka (w najważniejszym tomie Ktoś Inny są to zdjęcia kostiumów teatralnych Piera Georgia Furlana), stanowiących tyleż dopełniającą się całość, co dwa zupełnie autonomiczne zjawiska artystyczne, jednocześnie próbujące być świadectwem poszukiwania i zatrzymywania przez sztukę prześwitów Wieczności. Marzenia mają moc przełamania własnego zranienia, ocalenia świadomości boleśnie naznaczonej czasem, przemijaniem, śmiercią. Prowadzą do odnajdywania w sobie śladów nieistniejącego już raju i harmonii. Charakterystyczna jest przekładalność zapisu słownego na muzyczny i plastyczny. Reportaże i felietony Galickiego dotyczą zawsze najbliższej rzeczywistości: ułamki rozmów i spotkań w tramwaju, migawki spostrzeżeń, codzienność w jej często przytłaczającym wymiarze. Zapiski zaskakują trafną, skrótową diagnozą sytuacji życiowej bohaterów. Galicki balansuje pomiędzy oczywistością a niezwykłością zjawiska, powszedniością sytuacji, a często poetyckim językiem jej przedstawienia. Oderwanie opisywanych zdarzeń od pierwotnego kontekstu publikacji („Kościół nad Odrą i Bałtykiem”, PR Szczecin) czyni z minireportaży swoistą metaforę, usiłującą odnaleźć w ułamkach codzienności porządkujący je sens. Podobnie dzieje się w felietonach z założenia interwencyjnych (Dum – Dum, Dum – Dum 2): autor poszukuje uogólnienia, czy też analogii pomiędzy tym co jednostkowe a tym, co ogólne, wywiedzione z wiersza, anegdoty, symbolu, przeszłości. Galicki buduje świat swoich mikroopowiadań również z ułamków przeszłości (np. historia Sydonii von Borck w Jozajtisie), a także z doświadczeń autobiograficznych (pamięta dzień swoich urodzin, przeżył doświadczenie wyjścia poza ciało, oraz groźną katastrofę). Piotr Urbański Powyższy artykuł biograficzny pochodzi z Literatury na Pomorzu Zachodnim do końca XX wieku, Przewodnik encyklopedyczny. Szczecin: Wydawnictwo „Kurier – Press”, 2003. Autor noty biograficznej: Piotr Lech Urbański dr hab. Od 1.10.2012 prof. nadzw. w Instytucie Filologii Klasycznej UAM. Poprzednio prof. nadzw. Uniwersytetu Szczecińskiego, dyrektor Instytutu Polonistyki i Kulturoznawstwa (2002-2008), Dokonano aktualizacji w spisie książek napisanych po opublikowaniu notatki biograficznej Lecha Galickiego i wydanych. Recenzja książki Lecha Galickiego „Dziękuję za rozmowę. Zszywka czasu”. Wydawnictwo „PoNaD”. Szczecin 2003 autorstwa (E.S) opublikowana w dwumiesięczniku literackim TOPOS [1-2 (74 75) 2004 Rok XII]: Dziękuję za rozmowę to zbiór wywiadów, artykułów prasowych, które szczeciński dziennikarz, ale także poeta i prozaik, drukował w prasie w ostatniej dekadzie. Mimo swej różnorodności, bo obok rozmowy z modelkami znajdziemy np. wywiad z Lechem Wałęsą, z chaotycznego doświadczenia przełomu wieków wyłania się obraz współczesności targanej przez sprzeczne dążenia, poszukującej jednak własnych form osobowości. Legendarne UFO, radiestezja, bioenergoterapia, spirytualizm – zjawiska, które Galicki nie obawia się opisywać, niekiedy wbrew opinii publicznej i środowisk naukowych. Prawie każdy czytelnik znajdzie w tej książce coś dla siebie – wywiady z wybitnymi artystami sąsiadują z wypowiedziami osób duchowych, opinie polityków obok opowieści o zwykłych ludzkich losach. Galicki, mimo iż w znacznej mierze osadzony jest w lokalnym środowisku Pomorza Zachodniego, dąży do ujmowania w swoich tekstach problematyki uniwersalnej i reprezentuje zupełnie inny, niż obecnie rozpowszechniony, typ dziennikarstwa. Liczy się u niego nie pogoń za sensacją, a unieruchomienie strumienia czasu przy pomocy druku. Pisze na zasadzie stop – klatek tworząc skomplikowany, niekiedy wręcz wymykający się spod kontroli obraz naszych czasów. (E.S.).

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura