Plakat filmowy
Plakat filmowy
LechGalicki LechGalicki
739
BLOG

Edward Żentara - Żywot aktora rozdartego - wywiad-(audio)-słuchowisko:* Urodziłem się*

LechGalicki LechGalicki Sztuka Obserwuj temat Obserwuj notkę 3

  Galeria zdjęć:   https://film.interia.pl/galerie/zdjecie,iId,1811267,iAId,159405

Edward Żentara (urodził się 18 marca 1956 w Sianowie - zmarł. 25 maja 2011 w Tarnowie  – polski aktor teatralny, filmowy i telewizyjny, reżyser, w latach 2008–2011 dyrektor Teatru im. Ludwika Solskiego w Tarnowie.
    Po ukończeniu Liceum Ekonomicznego w Koszalinie w 1975, studiował na Wydziale Aktorskim w łódzkiej Szkole Filmowej, którą ukończył w 1980.
   Występował w teatrach: im. Juliusza Osterwy w Lublinie (1979–1980), Polskim w Warszawie (1980–1981), Starym w Krakowie (1981–1990), Teatr Studio im. Stanisława Ignacego Witkiewicza (1993–96), Teatrze im. Juliusza Słowackiego w Krakowie (1996– 1997),Teatrze  Polskim w Szczecinie (1998–2001) i Bałtyckim Teatrze Dramatycznym, gdzie w latach 2004–2005 pełnił funkcję dyrektora artystycznego. Był także prezesem Stowarzyszenia Dialog, dyrektorem Teatru Dialog (1998–2003), przez dwa lata dyrektorem artystycznym Grudziądzkich Sezonów Teatralnych. Wyreżyserował wiele spektakli. Od 4 lipca 2008 był dyrektorem
Teatru im. Ludwika Solskiego w Tarnowie.

  Rok 1998. Spotkanie - wywiad z Edwardem Żentarą przeprowadziłem w pomieszczeniu redakcyjnym Polskiego Radia Szczecin dziennikarki Agaty Foltyn, która reżyserowała audycje poetyckąUrodziłem się, zaś  aktor wyśmienity odtwarzał w  niej główną rolę  ( zachęcam do wysłuchania  radiowego spektaklu). Wywiad nie trwał zbyt długo.Otrzymałem w zaufaniu zgodę artysty na publikację bez dokonania przez Niego autoryzacji.  Potem, przed opublikowaniem, tekst rok leżał w szufladzie  biurka, jednak znalazł się wśród ważnych rozmów zaprezentowanych w mojej książce Dziękuję za Rozmowę, PoNaD, 2003.

.Żywot aktora rozdartego

Rozmowa z Edwardem Żentarą, aktorem, reżyserem i scenarzystą - 12. 02. 1998 rok.

- Dlaczego został Pan aktorem?

E.Ż.: -  Przez przypadek

- Podobno przypadków nie ma.

E.Ż.: Ja bardzo lubiłem film. Chodziłem do kina i niezwykle się wzruszałem, gdy oglądałem piękny obraz. Nie byłem koneserem, ale filmy odbierałem jak dziecko. Wywoływały we mnie podniosłe uczucia. Natomiast nie przypuszczałem, ze kiedyś będę po tamtej stronie ekranu. Dopiero przed maturą zacząłem rozważać moją zawodową przyszłość: studiować filologię polska, bo kiedyś pisałem wiersze i małe, prozatorskie formy literackie, zdawać na filologię niemiecką, czy wybrać wydział aktorski. Mówiono, że dobrze recytuję wiersze, a poza tym byłem wysportowany, tańczyłem w zespole, występowałem w teatrze amatorskim, więc czułem, że

właśnie ten wydział jest moja szansą  Zdałem egzaminy i zostałem aktorem. Najbardziej interesują mnie  scenariusze, których już kilka napisałem  dla Teatru Telewizji, a i o scenariuszu wystawionej w Szczecinie Zbrodni i kary należy wspomnieć.

-  Czy jako aktor czuje się Pan spełniony ?

E.Ż.: Tak. Gram bardzo dużo.  Zrobiłem około czterdzieści filmów. Kilka poza granicami Polski. Głownie obrazy wojenne i związane z niemieckim obozem koncentracyjnym w Auschwitz. Bylem w nich albo więzniem albo esesmanem. Praktycznie moje życie aktorskie opierało się na wcielaniu artystycznego ego w dwie przeciwstawne postaci: wrażliwego, nadwrażliwego człowieka, na przykład bohatera Siekierezady , Ojca Maksymiliana Kolbe z Życia za życie, czy księdza Ryby, więznia z filmu Triumf ducha, lub z drugiej strony: mordercy, bandyty, sadysty...

- W której z tych postaci jest Pana więcej?

E.Ż; - Sadzę, że istnieje we mnie swoiste pękniecie. Wielu reżyserów mówi, że jestem człowiekiem niezwykle łagodnym, a oczy mam zimne i złe. Nie zostałem specjalista  od ról dobrych ludzi. Nie zostałem komediowym, czy  śpiewającym aktorem.Chociaż ciągnie mnie aby coś zaśpiewać. Nie piosenkę aktorska, lecz pop, twardy rock. Bycie frontmanem w rockowym zespole pozostaje ciągle w sferze moich marzeń, ale jeszcze kiedyś zaśpiewam...Ja nie do końca czuję się aktorem, bo nie ma we mnie egoizmu, zapatrzenia w siebie, czy dążenia do  do samospełnienia się kosztem wszystkich dookoła. Nie do końca wszedłem w ten zawód. Moje plany i myślenie zaczynają się kierować w stronę reżyserowania, pisania i czasami tylko grania. Napisałem jeszcze raz nowa wersje Żywotu Mateusza   i chcę ja zrealizować w kolorze, nowa technika filmową, i ze wspaniałymi aktorami. Zygmunt Konieczny zgodził się napisać muzykę. Wit Dąbal zrobi - tak obiecał - zdjęcia. Chciałbym kreować obrazy filmowe, tak jak czyni to Jan Jakub Kolski, czy Witold Leszczyński, ale zdaje sobie sprawę, że widzowie chcą także oglądać polskich Schwartzeneggerów. I to jest rozdarcie mojego wnętrza twórcy. W którą stronę pójść? Poczekamy, zobaczymy...

- Dziękuje za rozmowę

Rozmawiał: Lech Galicki

URODZIŁEM SIĘ ( wg. poezji Lecha Galickiego) - Audycja poetycka, reż. Agata Foltyn, W roli głównej: Edward  Żentara


Wikipedia:   https://pl.wikipedia.org/wiki/Edward_%C5%BBentara


                                                                                                         
                                                                                                        * * *

                Edward Żentara w filmie Siekierezada                image






LechGalicki
O mnie LechGalicki

Lech Galicki, ur. 29 I 1955, w domu rodzinnym przy ulicy Stanisława Moniuszki 4 (Jasne Błonia) w Szczecinie. Dziennikarz, prozaik, poeta. Pseud.: (gal), Krzysztof Berg, Marcin Wodnicki. Syn Władysława i Stanisławy z domu Przybeckiej. Syn: Marcin. Ukończył studia ekonomiczne na Politechnice Szczecińskiej; studiował również język niemiecki w Goethe Institut w Berlinie. Odbył roczną aplikację dziennikarską w tygodniku „Morze i Ziemia”. Pracował jako dziennikarz w rozmaitych periodykach. Był zastępcą redaktora naczelnego dwutygodnika „Kościół nad Odrą i Bałtykiem”. Od 1995 współpracuje z PR Szczecin, dla którego przygotowuje reportaże, audycje autorskie, słuchowisko („Grona Grudnia” w ramach „Szczecińskiej Trylogii Grudnia.”), pisze reżyserowane przez redaktor Agatę Foltyn z Polskiego Radia Szczecin słuchowiska poetyckie: Ktoś Inny, Urodziłem się (z udziałem aktorów: Beaty Zygarlickiej, Adama Zycha, Edwarda Żentary) oraz tworzy i czyta na antenie cykliczne felietony. Podróżował do Anglii, Dani, RFN, Belgii; w latach 1988 – 1993 przebywał w Berlinie Zachodnim. Od 1996 prowadzi warsztaty dziennikarskie dla młodzieży polskiej, białoruskiej i ukraińskiej w Fundacji Rozwoju Demokracji Lokalnej. Jest członkiem Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich i Związku Zawodowego Dziennikarzy. W 1994 otrzymał nagrodę specjalną SDP za różnorodną twórczość dziennikarską i literacką. Wyróżniany wielokrotnie przez polskie bractwa i grupy poetyckie. Od 2011 prowadzi w Szczecińskim Domu Kombatanta i Pioniera Ziemi Szczecińskiej: Teatr Empatia (nagrodzony za osiągnięcia artystyczne przez Prezydenta miasta Szczecin), pisze scenariusze, reżyseruje spektakle, w których także występuje, podobnie okazjonalnie gra główną rolę w miniserialu filmowym. Jako dziennikarz debiutował w 1971 roku w tygodniku „Na przełaj”. Debiut literacki: Drzewo-Stan (1993). Opublikował następujące książki poetyckie: Drzewo-Stan. Szczecin: Szczecińskie Wydawnictwo Archidiecezjalne „ Ottonianum”, 1993; Ktoś Inny. Tamże, 1995; Efekt motyla. Szczecin: Wyd. „PoNaD”, 1999. Cisza. Szczecin: Wyd. Promocyjne „Albatros”, 2003, KrzykOkrzyk, Szczecin: Wyd. „PoNaD”, 2004. Lamentacje za jeden uśmiech. Szczecin: Wyd. „PoNaD”, 2005. Tentato. Zapamiętnik znaleziony w chaosie. Szczecin: Wyd. „PoNaD”, 2007. Lawa rozmowy o Polsce. Współautor. Kraków: Solidarni 2010, Arcana, 2012, Antologia Smoleńska 96 wierszy. Współautor, wyd. Solidarni 2010, rok wyd.2015. Proza, reportaże, felietony: Trzask czasu, Czarnków: Interak, 1994; Na oka dnie (wspólnie z Agatą Foltyn) Szczecin: Wydawnictwo Promocyjne „Albatros”), 1997, Jozajtis, Szczecin, Wyd. „PoNaD”, 1999, Sennik Lunatyka, Szczecin: Wyd. Promocyjne „ Albatros”, 2000, Dum – Dum. Szczecin: Wyd. „PoNaD”, 2000, Dum –Dum 2. Tamże, 2001, Punkt G., Tamże, 2002, Dziękuję za rozmowę. Zszywka czasu. Tamże, 2003. RECENZJE Charakterystyczne dla „metafizycznych” tomów poezji Galickiego jest połączenie wierszy oraz fotografii Marka Poźniaka (w najważniejszym tomie Ktoś Inny są to zdjęcia kostiumów teatralnych Piera Georgia Furlana), stanowiących tyleż dopełniającą się całość, co dwa zupełnie autonomiczne zjawiska artystyczne, jednocześnie próbujące być świadectwem poszukiwania i zatrzymywania przez sztukę prześwitów Wieczności. Marzenia mają moc przełamania własnego zranienia, ocalenia świadomości boleśnie naznaczonej czasem, przemijaniem, śmiercią. Prowadzą do odnajdywania w sobie śladów nieistniejącego już raju i harmonii. Charakterystyczna jest przekładalność zapisu słownego na muzyczny i plastyczny. Reportaże i felietony Galickiego dotyczą zawsze najbliższej rzeczywistości: ułamki rozmów i spotkań w tramwaju, migawki spostrzeżeń, codzienność w jej często przytłaczającym wymiarze. Zapiski zaskakują trafną, skrótową diagnozą sytuacji życiowej bohaterów. Galicki balansuje pomiędzy oczywistością a niezwykłością zjawiska, powszedniością sytuacji, a często poetyckim językiem jej przedstawienia. Oderwanie opisywanych zdarzeń od pierwotnego kontekstu publikacji („Kościół nad Odrą i Bałtykiem”, PR Szczecin) czyni z minireportaży swoistą metaforę, usiłującą odnaleźć w ułamkach codzienności porządkujący je sens. Podobnie dzieje się w felietonach z założenia interwencyjnych (Dum – Dum, Dum – Dum 2): autor poszukuje uogólnienia, czy też analogii pomiędzy tym co jednostkowe a tym, co ogólne, wywiedzione z wiersza, anegdoty, symbolu, przeszłości. Galicki buduje świat swoich mikroopowiadań również z ułamków przeszłości (np. historia Sydonii von Borck w Jozajtisie), a także z doświadczeń autobiograficznych (pamięta dzień swoich urodzin, przeżył doświadczenie wyjścia poza ciało, oraz groźną katastrofę). Piotr Urbański Powyższy artykuł biograficzny pochodzi z Literatury na Pomorzu Zachodnim do końca XX wieku, Przewodnik encyklopedyczny. Szczecin: Wydawnictwo „Kurier – Press”, 2003. Autor noty biograficznej: Piotr Lech Urbański dr hab. Od 1.10.2012 prof. nadzw. w Instytucie Filologii Klasycznej UAM. Poprzednio prof. nadzw. Uniwersytetu Szczecińskiego, dyrektor Instytutu Polonistyki i Kulturoznawstwa (2002-2008), Dokonano aktualizacji w spisie książek napisanych po opublikowaniu notatki biograficznej Lecha Galickiego i wydanych. Recenzja książki Lecha Galickiego „Dziękuję za rozmowę. Zszywka czasu”. Wydawnictwo „PoNaD”. Szczecin 2003 autorstwa (E.S) opublikowana w dwumiesięczniku literackim TOPOS [1-2 (74 75) 2004 Rok XII]: Dziękuję za rozmowę to zbiór wywiadów, artykułów prasowych, które szczeciński dziennikarz, ale także poeta i prozaik, drukował w prasie w ostatniej dekadzie. Mimo swej różnorodności, bo obok rozmowy z modelkami znajdziemy np. wywiad z Lechem Wałęsą, z chaotycznego doświadczenia przełomu wieków wyłania się obraz współczesności targanej przez sprzeczne dążenia, poszukującej jednak własnych form osobowości. Legendarne UFO, radiestezja, bioenergoterapia, spirytualizm – zjawiska, które Galicki nie obawia się opisywać, niekiedy wbrew opinii publicznej i środowisk naukowych. Prawie każdy czytelnik znajdzie w tej książce coś dla siebie – wywiady z wybitnymi artystami sąsiadują z wypowiedziami osób duchowych, opinie polityków obok opowieści o zwykłych ludzkich losach. Galicki, mimo iż w znacznej mierze osadzony jest w lokalnym środowisku Pomorza Zachodniego, dąży do ujmowania w swoich tekstach problematyki uniwersalnej i reprezentuje zupełnie inny, niż obecnie rozpowszechniony, typ dziennikarstwa. Liczy się u niego nie pogoń za sensacją, a unieruchomienie strumienia czasu przy pomocy druku. Pisze na zasadzie stop – klatek tworząc skomplikowany, niekiedy wręcz wymykający się spod kontroli obraz naszych czasów. (E.S.).

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura