Po co rząd się pchał w to bagno doprawdy nie wiem. Przecież skoro min. Polaczek postanowił ożywić trupa zwanego Partnerstwem Państwowo Prywatnym, to obwodnica Augustowa jest wymarzonym miejscem, gdzie możnaby je zastosować.
Specjalista od nieprzejezdnych autostrad dr Jan uwinąłby się z problemem w trymiga, w swoim niepodrabialnym stylu:
- skoro "wielkie pieniądze lubią ciszę" pewno wydłużyłby obwodnicę, żeby zamknąć hałaśliwe gęby, a poza tym dłuższa obwodnica = większe pieniądze.
- rozwinąłby koncepcję ekstracienkiej nawierzchni zastosowanej na A2 w nawierzchnię "eko" - garść żwiru stabilizowanego ubijakiem.
- na koniec postawiłby to co mu wychodzi najlepiej - punkty poboru opłat, skalkulowanych tak, by żaden pojazd nie zbrukał zielonego sanktuarium Rospudy.
Państwu pozostałoby wyrównać Kulczykowi różnicę między ruchem zakładanym (tłumnym), a faktycznym (żadnym), jak to już robi na A2.
I przeciąć wstęgę.
http://www.glos.com/forum/index.php?kat=2&temat=1320
http://www.gazetawyborcza.pl/1,75248,3007505.html
Inne tematy w dziale Polityka